7 marca 2016

Jemen: wciąż bez wieści o zaginionym księdzu. Mógł zostać porwany przez sprawców krwawego ataku na ośrodek misyjny

Wciąż nie ma wieści o zaginionym w Jemenie księdzu. Został on najprawdopodobniej porwany przez terrorystów, którzy napadli w piątek na ośrodek pomocy prowadzony przez misjonarki miłości, zabijając cztery siostry i 12 ich współpracowników.

 

Bojówkarze nie potwierdzili jednak faktu porwania pochodzącego z Indii salezjanina, a od napadu o kapłanie nie ma żadnych wieści. Ks. Tom Uzhunnalil zamieszkał przy klasztorze w Adenie po tym, jak w ubiegłym roku islamiści spalili kościół, w którym pracował.

Wesprzyj nas już teraz!

 

„Ten salezjanin jest naprawdę świętym kapłanem. Słyszałem to od wielu osób. Był jedynym księdzem w tej części Jemenu. Wspierał misjonarki miłości, odprawiał Mszę, troszczył się o ludzi w potrzebie. Odpowiadał także za inne kościoły na tym terenie, które zostały zniszczone w czasie wojny i w których nie sprawuje się już liturgii – mówi ks. Thomas Sebastian z wikariatu apostolskiego Arabii Południowej, którego jurysdykcji podlega Jemen.

 

– Mieszkając w ośrodku pomocy prowadzonym przez misjonarki pełnił jednocześnie funkcję kierownika duchowego sióstr i podopiecznych. Wszyscy cenili niesamowicie jego posługę i, jak mówili, jego wyjątkowe człowieczeństwo. Ks. Tom pochodzi z indyjskiego stanu Kerala, gdzie wstąpił do salezjanów. Nie mamy o nim żadnych wieści. Nie wiemy, czy został porwany, czy może gdzieś się ukrył”.

 

Atak na jemeńską misję, w którym zginęły m. in cztery siostry zakonne, papież Franciszek określił mianem „aktu diabelskiej przemocy”.

 

 

Źródło: KAI/PCh24.pl

luk

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 515 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram