21 czerwca 2017

Abp Chaput: sprowadzanie diabła do rodzaju mitu to fatalny w skutkach błąd

(fot. Amiran White/ZUMA Press/FORUM)

Bez diabła jest bardzo trudno wyjaśnić, dlaczego Jezus musiał przyjść na świat by cierpieć i umrzeć za nas. Od czego tak właściwie nas wybawił? – pyta arcybiskup Charles Chaput, przekonując, że sprowadzanie diabła do rodzaju mitu to fatalny w skutkach błąd.

 

Arcybiskup amerykańskiej Filadelfii Charles Chaput opublikował na łamach portalu „CatholicPhilly.com” artykuł poświęcony realności diabła. Choć nie pisze o tym wprost, jest to niewątpliwie reakcja na głośne słowa generała jezuitów, o. Arturo Sosy, który stwierdził niedawno, że diabeł jest „mitem”. Abp Chaput przekonuje, że jest wprost przeciwnie. W swoim tekście wychodzi od myśli polskiego filozofa, Leszka Kołakowskiego.

Wesprzyj nas już teraz!

 

30 lat temu na Uniwersytecie Harvarda Kołakowski wygłosił wykład pod tytułem „Diabeł w historii”. Jak pisze arcybiskup, większość słuchaczy przez dłuższy czas próbowała zrozumieć, o co „tak naprawdę” w nim chodzi, wiedząc, że polski filozof miewa dość specyficzne rozumienie ironii. Po około dziesięciu minutach trwania wykładu historyk Timothy Garton Ash wyszeptać miał do innego historyka, Tony’ego Judta: „Zrozumiałem. On naprawdę mówi o diable”.

 

Dla amerykańskich intelektualistów, pisze hierarcha, było prawdziwym szokiem, że ktoś taki jak Kołakowski może wierzyć w „religijny nonsens” w rodzaju diabła i grzechu pierworodnego. Tymczasem tak właśnie było. „Kołakowski wiedział, że nie możemy w pełni zrozumieć naszej kultury, jeżeli nie potraktujemy diabła poważnie. Diabeł i zło są nieustannie czynne w ludzkiej historii i w zmaganiach każdej ludzkiej duszy. Proszę zwrócić uwagę, że Kołakowski (inaczej niż niektórzy z naszych katolickich przywódców, choć powinni wiedzieć lepiej) nie używał wyrazu diabeł jako symbolu ciemności w naszych sercach czy metafory złych rzeczy wydarzających się w świecie” – pisze Chaput.

 

„[Kołakowski] mówił o istocie duchowej, którą Jezus nazywał złym oraz ojcem kłamstwa – o upadłym aniele nieustannie trudzącym się w celu udaremnienia Bożej misji i Chrystusowego dzieła zbawienia” – kontynuuje arcybiskup.

 

„To dlatego właśnie ewangelizacja kultury zawsze jest w pewnym sensie wezwaniem do duchowej walki. Zmagamy się o dusze. Naszym przeciwnikiem jest diabeł. Podczas gdy szatan nie jest równy Bogu i skazany jest na ostateczną klęskę, może wyrządzić poważne szkody ludzkim sprawom. Wiedzieli o tym pierwsi chrześcijanie. Tę świadomość widzimy zapisaną na niemal każdej karcie Nowego Testamentu” – dodaje.

 

Jak stwierdza metropolita Filadelfii, w dzisiejszym świecie trudno jest wierzyć w diabła. To samo dotyczy jednak Jezusa – i w tym właśnie tkwi podstawowy problem. „Wiedzieli o tym całkiem dobrze średniowieczni teologowie. Po łacinie wyrażano to słowami: Nullus diabolus, nullus redemptor. Nie ma diabła, nie ma Zbawiciela. Bez diabła jest bardzo trudno wyjaśnić, dlaczego Jezus musiał przyjść na świat by cierpieć i umrzeć za nas. Od czego tak właściwie nas wybawił?” – komentuje arcybiskup.

 

„Diabeł, bardziej niż ktokolwiek inny, ceni sobie tę ironię, że nie możemy bez niego w pełni pojąć misji Jezusa. I wykorzystuje ją w celu uzyskania przewagi. Wie, że sprowadzanie go do mitu nieubłaganie prowadzi do robienia tego samego z Bogiem” – ostrzega hierarcha.

 

Arcybiskup zwraca następnie uwagę na postać Fausta, którego nazywa więźniem własnej nicości, a którego historia jest dla nas wszystkich ważną lekcją. „Bez wiary nie może istnieć zrozumienie, wiedza, mądrość. Potrzebujemy zarówno wiary jak i rozumu, by przeniknąć tajemnice stworzenia i tajemnice naszego własnego życia” – pisze Chaput. Jak wyjaśnia, kultura, która skupia się tylko na rozumie i jego „produktach ubocznych” w rodzaju nauki i techniki, a która nie posiada wiary, dokonuje faustowskiego zakładu z diabłem. „To może doprowadzić tylko do rozpaczy i autodestrukcji. Podobna kultura zyskała świat bogactwem, siłą i sukcesem materialnym. Ale straciła swoją duszę” – kończy amerykański hierarcha.

Pach

źródło: catholicphilly.com

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 724 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram