Andrzejki i „niewinna wróżba”? To pierwszy krok w niebezpieczną stronę

Andrzejkowa wróżba, lanie wosku… Takie są początki. Potem z „pomocą” przychodzi horoskop, tarot, albo i inna usługa wróżki. Bo przecież „to tylko niewinna zabawa”. Zresztą „i tak w to nie wierzę”, choć… „czasem się sprawdza”. Tak właśnie wyglądają początki zatracenia się w okultyzmie, magii czy innej „wiedzy tajemnej”. Katolik tak się nie „bawi”.