Ascetyzm bez nagrody – czyli o wyrzeczeniach w imię lewactwa

Jednym z zarzutów liberałów przeciw chrześcijaństwu jest jego nadmierny jakoby ascetyzm. Współczesny wyzwolony człowiek – powiadają – nie przejmuje się ograniczeniami wynikającymi z religijnej etyki i może czynić, co chce. Czy aby na pewno? Okazuje się, że ograniczenia wynikające z lewackich ideologii są o wiele większe, a ich realizacja ani nie zbawia, ani nie daje szczęścia na ziemi.