–Moja żona albo córka, gdyby były w niechcianej ciąży, to następnego dnia będziemy w hotelu w Amsterdamie – powiedział w sobotę na antenie TVN24 Zygmunt Miłoszewski, pisarz, krytyk PiS i idol lewicy.
Szokującej słowa pisarza padły w programie „Drugie Śniadanie Mistrzów”.
Wesprzyj nas już teraz!
Miłoszewski w pewnym momencie programu, krytykując Prawo i Sprawiedliwość, podkreślił, że jego decyzje rządzących „nie dotykają”, ze względu na jego majątek. – Mnie tak naprawdę PiS nie dotyka, bo jestem zamożny – stwierdził.
– Moje młodsze dziecko chodzi do prywatnej szkoły, żeby się nie uczyć bez przerwy o Janie Pawle II i o tym, że trzeba gonić geja. Moja żona albo córka, gdyby były w niechcianej ciąży, to następnego dnia będziemy w hotelu w Amsterdamie i jeszcze zrobimy sobie z tego fajną wycieczkę po Europie – mówił dalej pisarz.
Miłoszewski znany jest z lewicowych poglądów oraz częstych ataków na Kościół. „Naszym wrogiem, kartelem, źródłem wszelkiego zła i wspólnym mianownikiem tych strasznych krzywd, nieszczęść i wykluczeń jest Kościół katolicki” – pisał w ubiegłym roku, po ogłoszeniu przez TK wyroku ws. aborcji.
Pisarz zachęcał wówczas, aby „iść na wojnę” i zaznaczał, że aby walka miała sens należy „nazwać wroga”.
— Dominik Tarczyński MEP (@D_Tarczynski) February 13, 2021
Źródło: TVN24, DoRzeczy.pl
TK