4 czerwca 2013

Na Światowej Konferencji Kobiet w Malezji z udziałem Melindy Gates, Frances Kissling, Petera Singera, Hillary Clinton, Leroya Carharta ponownie podkreślono potrzebę upowszechnienia aborcji. Stwierdzono także, że konieczne jest zwiększenie kontroli narodzin.

W ub. tygodniu w Kuala Lumpur na międzynarodowej konferencji na temat „praw reprodukcyjnych i zdrowia seksualnego kobiet oraz dziewcząt” obecne byłysetki zwolenników zabijania dzieci poczętych i to na różnym etapie ich rozwoju. Miliarderka, żona właściciela Microsoftu Melinda Gates, która twierdzi równocześnie, że jest katoliczką, wzywała do realizacji światowego programu kontroli urodzeń. Zwolennik aborcji przez tzw. częściowe urodzenie Leroy Carhart był przedstawiany jako „obrońca praw człowieka”. Oczywiście propagował ideę zabijania dzieci w zaawansowanej ciąży.

Wesprzyj nas już teraz!

Frances Kissling, założycielka organizacji „Katolicy za Wyborem” nazwała ciążę czymś „nienaturalnym” a dziecko porównała do „intruza cudzoziemca”. Pseudoetyk z Princeton Univeristy i propagator dzieciobójstwa Peter Singer zasugerował, że „prawa reprodukcyjne” trzeba upowszechnić po to, aby „chronić środowisko naturalne”.

Na seminarium do Malezji przybyło ponad 4 tys. delegatów ze 149 krajów. Wszyscy to zwolennicy aborcji i osoby związane z przemysłem aborcyjnym. Uczestniczyli w niej m.in. przedstawiciele Planned Parenthood Federation of America (PPFA), Marie Stopes International, indyjskiej organizacji Jhpiego, która odpowiedzialna jest za sterylizację setek kobiet, przedstawiciele Funduszu Ludnościowego Narodów Zjednoczonych (UNFPA) itd. Swoją obecnością konferencję „zaszczyciły” Hillary i Chelsea Clinton oraz wiele innych osób ze świata wielkiej polityki, przedstawiciele koncernów farmaceutycznych: Bayeru, Mercka i Pfizera, które równocześnie są liderami rynku środków „kontroli urodzeń”.

Przemawiając na konferencji córka byłego prezydenta USA – Chelsea Clinton – powiedziała, że poza promowaniem międzynarodowych projektów zdrowotnych sponsorowanych przez fundację ojca, zamierza także walczyć o „prawa homoseksualistów”. Według niej, „prawo” pederastów i lesbijek do zawarcia „małżeństwa” jest częścią „fundamentalnego ludzkiego imperatywu”.

Wielu uczestników tegorocznej konferencji było obecnych na ubiegłorocznym szczycie w Londynie poświęconym „planowaniu rodziny”, którego gospodarzem była Melinda Gates i jej przyjaciele z brytyjskiego rządu. Gates określiła się w prasie jako „praktykująca katoliczka”, która musi „walczyć” z nauczaniem Kościoła na temat seksualności i antykoncepcji. Oczywiście, taką walkę postrzega jako przyczynek do realizacji poważniejszej „misji Kościoła”, którą jest według niej służba „sprawiedliwości społecznej”.

Kissling, założycielka amerykańskiej organizacji „Catholics for Free Choice” stwierdziła, że na świecie było jedynie kilku naprawdę wielkich przywódców. Wymieniła w tym gronie Mahometa, Jezusa Chrystusa, Karola Darwina i Marksa. Stwierdziła, że wszyscy – z wyjątkiem Jezusa – mogliby być kobietami (sic!). Dodatkowo Kissling chwaliła pigułkę antykoncepcyjną, która „zrewolucjonizowała seksualność i zakończyła męską kontrolę nad siłami reprodukcyjnymi kobiet”. Dodała, że dzięki aborcji to kobiety „panują nad życiem i śmiercią”.

Podczas konferencji wygłoszono kilka wykładów dot. mizoprostolu, zawartego m. in. w pigułkach poronnych RU-486. Stwierdzono, że należy promować tę substancję jako „lek niezbędny w leczeniu krwotoku poporodowego”. Dyrektor wykonawczy Jhpiego potwierdziła, że jej organizacja przeszkoliła wiele „niepiśmiennych osób”w Afryce, Azji i Afganistanie, które mają podawać kobietom mizoprostol w celu „zapobiegania krwawieniom poporodowym”. Ann Starrs, prezes Family Care International, która promuje lek w krajach zachodnich, przyznała podczas konferencji, że slogan „Mizoprostol ratuje życie” jest przesadzony. Mówiła, że „taka przesada” jest konieczna, aby zmusić decydentów do zmiany polityki dotyczącej tego „leku”.

 

Peter Singer, który podaje się za etyka, twierdził, że noworodki nie są „osobami” i dlatego ich zabijanie „czasami nie jest złe”, zwłaszcza gdy są obciążone niepełnosprawnością. Jak twierdził, kontrola urodzeń jest konieczna w celu… ograniczenia emisji gazów cieplarnianych.

Źródło: NCR, AS.

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 624 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram