18 lipca 2019

Burza wokół aplikacja FaceApp: gra polityczna czy groźba wycieku danych?

(Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: pixabay.com)

Wokół aplikacji pozwalającej na darmowe „postarzanie” twarzy rozgorzała prawdziwa polityczna burza. Fakt zarejestrowania firmy w Rosji wywołuje liczne obawy związane z bezpieczeństwem i prywatnością danych. Wireless Lab odpiera jednak zarzuty.

 

Aplikacja do „postarzania” twarzy wygląda na niewinną ciekawostkę. Pozwala na sprawdzenie swego prognozowanego wyglądu za kilkadziesiąt lat. Skorzystało z tego wielu celebrytów, a aplikacja zyskała popularność za sprawą wyzwania na #AgeChallenge na Instragramie.

Wesprzyj nas już teraz!

 

FaceApp wyprodukowała rosyjska firma Wireless Lab. Dane – przynajmniej oficjalnie – trafiają na znajdujące się w „chmurze” serwery. Jednak, jak twierdzi analityk Małgorzata Fraser na łamach portalu „Wirtualne Media”, polityka prywatności firmy nie zapewnia bezpieczeństwa danych. Aplikacja gromadzi, jej zdaniem, historię stron, dane cookies, a nawet numery identyfikacyjne urządzenia. Z kolei sprzedaż aplikacji doprowadziłaby także do przekazania administracji danych użytkowników – przekonuje ekspert.

 

Z kolei Maciej Kawecki (dyrektor Departamentu Zarządzania Danymi w Ministerstwie Cyfryzacji) stwierdził, że korzystanie z aplikacji oznacza zgodę na modyfikowanie zawartości karty.

 

Chuck Schumer, amerykański senator z Partii Demokratycznej, wewał FBI do przeprowadzenia śledztwa w sprawie ewentualnych zagrożeń dla bezpieczeństwa i prywatności związanych z FaceApp. Jego zdaniem użytkownicy muszą przekazywać dostęp do swych zdjęć i danych. Polityk wyraził niepokój związany z ewentualnym przekazywaniem danych użytkowników aplikacji obcym rządom.

 

Z kolei sama firma Wireless Lab uspokaja użytkowników. W swym oświadczeniu podkreśla, że nie wykorzystuje danych w złej wierze, nie udostępnia ich innym oraz usuwa je na prośbę użytkowników. Zapewnia także, że zdjęcia przechowuje w chmurze, a nie na fizycznych serwerach. Twierdzi, że większość zdjęć jest usuwanych po 48 godzinach. Zdaniem autorów oświadczenia, żadne dane użytkowników nie są przekazywane do Rosji – czytamy na techcrunch.com.

 

Posiadająca FaceApp firma Wireless Lab zarejestrowana jest w Federacji Rosyjskiej, a jej dyrektorem jest Jarosław Gonczarow.

 

 

Źródła: bankier.pl / forbes.com / wirtualnemedia.pl / techcrunch.com

mjend

 

  

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 364 zł cel: 300 000 zł
42%
wybierz kwotę:
Wspieram