19 lipca 2021

Co tradycjonalista powinien zrobić po motu proprio Franciszka – poruszające kazanie ks. Pawła Korupki

(zdjęcie ilustracyjne Pixabay)

Ks. Paweł Korupka ze szczecińskiego Duszpasterstwa Tradycji Liturgicznej Usus Antiquior w niedzielnym kazaniu mówił o bólu związanym z decyzją papieża ograniczającą możliwość odprawiania Mszy w tak zwanym rycie trydenckim. Jednocześnie jednak wezwał do pozostania w Kościele i modlitwy za papieża. Rozpowszechnioną wśród osób uznających się za tradycyjnych katolików postawę rewolty i dezercji uznał za prowadzącą do śmierci duchowej.

Ks. Paweł Korupka podczas kazania w Szczecinie mówił o kilkunastu księżach, którzy w czwartek nauczyli się sprawowania liturgii w dawnym rycie podczas warsztatów Ars Celebrandi. Jednak już w piątek weszło w życie motu proprio Traditionis custodes, zgodnie z którym odprawianie Mszy świętej w rycie tradycyjnym zostało znacznie ograniczone. Mimo to dzięki, zgodzie arcybiskupa Dzięgi Msza, odprawiana przez ks. Korupkę mogła się odbyć, za co kapłan wyraził wdzięczność.

Ksiądz Korupka w obliczu trudności zaapelował przede wszystkim o spokój. Wezwał, by na nowo usłyszeć Chrystusowe słowa „pokój wam”. Nawiązał do postaci Abrahama, którego po dziś dzień wspomina się w kanonie klasycznej Mszy Świętej. Zgodził się bowiem złożyć w ofierze swego syna, gdy został poddany próbie. Tak samo według księdza Korupki, Stwórca poddaje próbie wierzących, być może też po to, by przygotować ich na rzeczy gorsze. Dlatego też nie wolno w obliczu trudności uciekać do innego kraju czy innego „kościoła”, gdzie nie ma problemów. – Kościół jest jeden i innego nie ma. Papież jest jeden i innego nie ma. Bo mieliśmy ich już prawie 300, ale jest jeden – powiedział duchowny.

Wesprzyj nas już teraz!

Próba, którą teraz przechodzą katolicy Tradycji to kolejna próba miłości papieża – powiedział. Podkreślił, że zarówno stary jak i nowy Kodeks Prawa Kanonicznego uczą, że kto odłącza się od łączności z papieżem, jest schizmatykiem. – Ten kto gardzi następcą świętego Piotra niezależnie od tego, jaki by był, bo ani ja, ani nikt z was, nie jest w stanie w zgodzie z Kodeksem Prawa Kanonicznego orzec czy Ojciec Święty jest Ojcem Świętym, czy nie jest Ojcem Świętym. Nawet nie wolno takich dywagacji podejmować, bo nie jesteśmy do tego upoważnieni, a upoważnieni jesteśmy do tego, aby Ojca Świętego miłować, a w tym trudnym czasie szczególnie się za jego modlić. Nie ma innej drogi jak właśnie droga posłuszeństwa Abrahama, który ze ściśniętym gardłem, ze łzami w oczach widział, jak jego malutki synek z radością i ciekawością wspina się na górę Moria, nie wiedząc że na tej górze ma za chwilę umrzeć i to jeszcze z rąk swojego ojca – dodał duchowny. 

Jednak, jak podkreślił ksiądz Korupka, Bóg powstrzymał Abrahama, gdyż nie chciał wcale śmierci jego syna, lecz tylko dowodu posłuszeństwa. Podobnie Bóg nie chce śmierci wiernych Tradycji, lecz także ich posłuszeństwa. Kapłan zauważył, że każda Ofiara Mszy świętej jest ofiarą posłuszeństwa. Dodał, że również każdy katolik ma podejmować ofiary we własnym życiu.

Duchowny odniósł się do postu, który podjęło kilkudziesięciu wiernych szczecińskiego duszpasterstwa kilka miesięcy temu. Stwierdził, że dzięki temu Pan Bóg pomógł im w znalezieniu miejsca na odprawianie Mszy w starym rycie, przewidując nieistniejące jeszcze wówczas rozporządzenie papieża. Wszak Msza trydencka odbywa się w kościele rektoralnym, a nie parafialnym, dzięki czemu wypełnia wszystkie wymogi nowego rozporządzenia.

Kapłan stwierdził, że w obliczu wojny obowiązkiem katolika jest obrona Kościoła. Gdy 1939 roku wojska niemieckie wkraczały do kraju, to obowiązkiem Polaków była obrona ojczyzny. Podobnie i dziś obowiązkiem katolików jest obrona Kościoła i trwanie w tym Kościele, a nie dezercja. Dezercja, która – jak podkreślił ksiądz Korupka zawsze podlegała karze śmierci – a w tym przypadku będzie to śmierć duszy.

Źródło: YouTube

mjend

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(68)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 784 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram