7 października 2021

Czy niemieccy biskupi wybrali schizmę? – komentarze po głosowaniu w sprawie „błogosławienia” par jednopłciowych

Niemiecki Kościół coraz bliżej schizmy. Chodzi o błogosławienie par homoseksualnych, co popiera większość Drogi Synodalnej.  

We Frankfurcie nad Menem na przełomie września i października obradowało Zgromadzenie Synodalne, organ decyzyjny Drogi Synodalnej. Zdecydowana większość jego uczestników – biskupi, księża i osoby świeckie – poparła przyjęcie projektu oświadczenia w sprawie seksualności, zawierającego paragraf mówiący, że „osoby żyjące w związkach tej samej płci, które chcą podjąć ryzyko wspólnego życia w nierozerwalnym związku (…) powinny wiedzieć, iż są objęte błogosławieństwem Bożym”.

Komentatorzy nie mają wątpliwości, że to posunięcie jest wbrew watykańskiemu zakazowi tzw. błogosławienia par homoseksualnych. Jest też sprzeczne z nauczaniem Kościoła. Jednak – jak ocenił o. Burkhard Hose, który „błogosławi” takie pary – jest to „kamień milowy na drodze do Kościoła bez dyskryminacji, Kościoła pełnego szacunku dla różnorodności, miłości i partnerstwa”.

Wesprzyj nas już teraz!

Annette Florczak z organizacji Maria 1.0, która broni nauczania katolickiego uważa, że „Kościół w Niemczech kieruje się świeckimi wartościami i światowymi ideologiami”. Dodała, że najwyraźniej przedstawiciele „drogi synodalnej” są przekonani, że Kościół to „demokracja”, w  której większość może zagłosować za odrzuceniem odwiecznego nauczania i zaprzeczyć prawdzie.

Kościół katolicki uznaje ​​akty homoseksualne za wewnętrznie nieuporządkowane i sprzeczne z prawem naturalnym. Tego typu akty nigdy nie będą mogły uzyskać aprobaty. Jest to nauczanie objawione przez Boga i nigdy nie będzie mogło zostać „anulowane”.  Nawet jeśli cywilna władza zalegalizuje pseudomałżeństwa homoseksualne, Kościół nie może ich błogosławić, ponieważ jest to grzech.

Propozycja przedstawicieli „drogi synodalnej”, pośród których jedną trzecią stanowili biskupi, może zostać zrewidowana. Ostatecznie zatwierdzi albo odrzuci ją dwie trzecie spośród 69 biskupów, mających wziąć udział w przyszłorocznych posiedzeniach synodu.

Jerry Pokorsky, proboszcz parafii św. Katarzyny ze Sieny w Great Falls w Wirginii zauważa, że „nie jest niespodzianką, iż ogromna większość niemieckich biskupów nie uważa aktów homoseksualnych za grzeszne. Niejasność na ten temat była widoczna od lat”. Dodał, że każdy, kto akceptuje „różnorodność miłości i związki partnerskie” nie powinien zaprzeczać tym samym, że jest to „świętowanie sodomii”. W jego opinii, zdecydowana większość niemieckich hierarchów odcina się od Kościoła i w związku z tym nie ma prawa wypowiadać się w sprawie chrześcijańskiego małżeństwa”.

Kongregacja Nauki Wiary wydała notę „Responsum ad dubium odnośnie udzielania błogosławieństwa związkom osób tej samej płci”, w której podkreślono, że nie wolno udzielać błogosławieństwa związkom osób tej samej płci, bo jest to sprzeczne z zamysłem Bożym.

W nocie dołączonej do „Responsum” z 22 lutego 2021 r. napisano: „W konsekwencji, aby być w zgodzie z naturą sakramentaliów, kiedy wzywa się błogosławieństwa dla jakichś relacji międzyludzkich, konieczne jest – oprócz właściwej intencji uczestniczących w tym osób – aby to, co jest błogosławione, było obiektywnie i pozytywnie ukierunkowane na otrzymanie i wyrażenie łaski, w funkcji planów Boga wpisanych w stworzenie i w pełni objawionych przez Chrystusa Pana. Dlatego tylko te rzeczywistości, które same w sobie są skierowane na służenie tym planom, są zgodne z istotą błogosławieństwa udzielanego przez Kościół.

Z tego powodu nie jest dozwolone udzielanie błogosławieństwa związkom, także stałym związkom partnerskim, które zakładają praktykowanie seksualności poza małżeństwem (czyli poza nierozerwalnym związkiem mężczyzny i kobiety, który sam w sobie jest otwarty na przekazywanie życia), jak to ma miejsce w przypadku związków między osobami tej samej płci (…)”.

„Ponadto, ponieważ błogosławieństwa osób mają związek z sakramentami, błogosławieństwo związków homoseksualnych nie może być uznane za dozwolone, ponieważ w pewnym sensie stanowiłoby ono naśladowanie lub analogiczne odniesienie do błogosławieństwa zaślubin, wzywanego nad mężczyzną i kobietą, którzy jednoczą się w sakramencie małżeństwa, ponieważ „nie istnieje żadna podstawa do porównywania czy zakładania analogii, nawet dalekiej, między związkami homoseksualnymi a planem Bożym dotyczącym małżeństwa i rodziny”.

„Stwierdzenie nieprawności błogosławieństw związków między osobami tej samej płci nie jest więc i nie ma na celu niesprawiedliwej dyskryminacji, lecz przypomnienie prawdy obrządku liturgicznego i tego, co głęboko odpowiada istocie sakramentaliów, tak jak je rozumie Kościół (…)”.

„(…)Kościół nie ma ani nie może mieć władzy błogosławienia związków osób tej samej płci w znaczeniu, o którym mowa powyżej”.

Źródło: cnsnews.com, theamericanconservative.com, Vatican.va

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(14)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 655 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram