1 maja 2019

Czy to nowy poziom transpłciowości? Ludzie uważają się za syreny

(Fot. pixabay.com/CC0 Creative Commons/AlexSky)

Promocja ideologii gender sprawiła, że coraz częściej możemy zaobserwować przypadki kobiet lub mężczyzn, które wbrew naturze uważają się za osoby przeciwnej płci. Teraz „rewolucja płciowa” zrobiła kolejny krok. Ludzie rezygnują ze swojego człowieczeństwa uznając się za syreny.

 

Amerykańska stacja CNN opublikowała reportaż na temat osób, które „rezygnują z gatunku ludzkiego” i uznają się za syreny. Redakcja informuje, że zjawisko miało przybrać kształt globalnego trendu, który charakteryzuje się m.in. ubieraniem syrenich ogonów, które znamy z produkcji filmowych czy bajek dla dzieci. „Czuję, że mój ogon jest częścią mnie i rzeczywiście czuję, że to proteza” – powiedziała Caitlin Nielsen na łamach „Daily Mail”.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Wygląda na to, że rezygnacja z człowieczeństwa na rzecz postrzegania się jako syrena, może być konsekwencją nieustannej promocji ideologii gender i transseksualizmu. Udi Fringe uznająca się za syrenę mówi, że czuje się wyjątkowo. „To moja sprawa kim jestem” – podkreśla. Jednocześnie porównała to zjawisko do homoseksualistów lub osób nie potrafiących określić swojej płci, które „wychodzą z szafy”, tj. po raz pierwszy publicznie informują o swoich przekonaniach seksualnych. Fringe dodaje jednak, że tłumaczenie się z tego, że jest syreną jest bardzo trudne.

 

Osoby szczególnie zaangażowane w ruch „ludzi-syren” podkreślają, że to coś więcej niż hobby czy moda. Tłumaczeniu zjawiska towarzyszy retoryka podobna do tej związanej z ideologią gender i transseksualizmem. „Ludzie-syreny” uważają, że natura nie powinna determinować tego za kogo się uważamy i jeśli ktoś czuje się syreną to ma do tego prawo.

 

CNN cutuje Yuvala Avramiego, który powiedział, że jego znajomi uznający się za syrenę narażają go na subkulturę, która bardzo go fascynuje. Powodem tego jest fakt, że oferuje „przejście z jednego gatunku do drugiego”, a także „zdolność do zamieszkiwania nowej, magicznej tożsamości”.

 

Catlin Nielsen dodaje na łamach „Daily Mail”, że nosząc ogon syreny czuje się bardzo naturalnie i swobodnie. „Czasami żartuję, że noszę protezę, ponieważ urodziłam się z okropną wadą wrodzoną, czyli nogami. […] Będąc syreną nie czuję, że coś chowam. Naprawdę czuję, że jestem sobą” – tłumaczy.

 

W materiale CNN zwrócono uwagę, że środowisko osób uważających się za syreny coraz bardziej wzajemnie się integruje. W tym roku w Kalifornii odbędzie się piąta doroczna konwencja „ludzi-syren”, w której będą odbywać się sesje pływackie oraz warsztaty modelingu. Prelegenci poprowadzą sesje poświęcone występom muzycznym w celu „ukrycia wszystkiego”.

 

Co ciekawe, z „modą” na bycie syreną wiąże się również biznes. „Ludzie-syreny” zamawiają dla siebie sesje zdjęciowe nad brzegiem morza, a także zajęcia z pływania z ogonem. Zwiększyła się również liczba zamówień na syrenie ogony dla dorosłych. Koszt produkcji z użyciem dobrych materiałów ma wynosić między kilkaset a kilka tysięcy dolarów.

 

 

Źródło: LifeSiteNews.com
WMa

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 117 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram