19 października 2016

Debata o ochronie życia ma szkodzić sprawie? Tendencyjna interpretacja wyników sondażowych

(Fot. liber2004/sxc.hu)

Od kilku lat obserwuje się w Polsce spadek liczby osób deklarujących, że ich zdaniem „życie ludzkie powinno być objęte ochroną prawną od momentu poczęcia” – alarmuje Fundacja „Jeden z nas”, dowodząc negatywnego wpływu „konfrontacyjnej i polaryzującej się debaty na ogólne poparcie dla idei pro-life”. Problem w tym, że to tylko część prawdy. Bo równocześnie notowany jest wyraźny wzrost osób sprzeciwiających się aborcji. O co więc chodzi?

 

Jak poinformowała Fundacja „Jeden z Nas”, w dniach 6-10 października pracownia IPSOS zbadała stosunek Polaków do idei ochrony życia od poczęcia do naturalnej śmierci. „W połączeniu z regularnymi badaniami CBOSu, pokazują one negatywny wpływ konfrontacyjnej i polaryzującej się debaty na ogólne poparcie dla idei pro-life” – czytamy na stronach Fundacji.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Na poparcie tej tezy Fundacja podaje, że do roku 2011 poparcie to stale rosło do poziomu 86 proc. Zaś od marca 2011 do marca 2016 zanotowało spadek do poziomu 66 proc. „Dziś jest to tylko 43 proc.” – czytamy.

 

Problem w tym, że dokonana interpretacja wyników sondażowych oraz sposób ich zestawienia z innymi badaniami wydają się mocno tendencyjne.

 

Jak zauważył dr Tymoteusz Zych z Instytutu Ordo Iuris, analiza Fundacji budzi zastrzeżenia metodologiczne. Porównywane są bowiem badania prowadzone przez różne pracownie (CBOS, IPSOS), wedle zapewne też i różnych założeń i metod badawczych. – W praktyce pomiędzy badaniami na ten sam temat różnymi metodami może występować bardzo istotna różnica w wynikach, w szczególności w zakresie odpowiedzi niezdecydowanych („nie wiem”, „trudno powiedzieć”) – dokładnie tak, jak to ma miejsce w przypadku ostatniego badania (liczba odpowiedzi niezdecydowanych trzykrotnie wyższa niż np. w marcowym badaniu CBOS) – wskazuje Zych.

Nie bez znaczenia dla uzyskanego wyniku był też fakt, że badanie zostało przeprowadzone w okresie głosowania w Sejmie nad odrzuceniem projektu „Stop aborcji”, bezpośrednio po „Czarnych marszach”. Zatem w okresie gorącej debaty na temat projektu i największej aktywizacji środowisk proaborcyjnych, szczególnie widocznej w mediach. A to błąd. – Jest powszechnie przyjmowane, że badania prowadzone w takich okresach dają zazwyczaj chaotyczne wyniki i prezentują raczej emocje (chwilowe) niż postawy. Realne zmiany w stanowiskach Polaków będzie można badać w drugiej połowie listopada lub nawet w grudniu – zauważył dr Zych.

 

Interpretacja tak uzyskanych wyników dodatkowo została obarczona błędami merytorycznymi. Tak autor komentarza wskazał, że od kilku lat obserwuje się w Polsce spadek liczby osób deklarujących, że ich zdaniem „życie ludzkie powinno być objęte ochroną prawną od momentu poczęcia”. Przy tym tylko lakonicznie wspomiał, że od 2011 roku wyraźnie rośnie liczba osób opowiadających się za całkowitym zakazem aborcji i likwidacją poszczególnych przesłanek aborcyjnych.

 

Jak zauważył dr Zych, to istotna i mocno niedoceniona w analizie informacja. Bowiem od 2011 roku trwa w Polsce realna debata nad kwestią pełnej ochrony życia i ludzie popierający aborcję uświadamiają sobie stopniowo, że pełna ochrona życia jest równoznaczna z całkowitym zakazem aborcji.

 

Kilka lat temu istniała znaczna grupa respondentów, którzy bezrefleksyjnie deklarowali jednocześnie poparcie dla „pełnej ochrony życia”, a zarazem wyrażali przyzwolenie na aborcję. Dziś na skutek szerokiej debaty ta grupa jest bardzo nieliczna, bo respondenci po prostu kojarzą ze sobą oba te terminy. Zarazem za sukces można uznać wzrost liczby osób świadomie deklarujących sprzeciw wobec aborcji i poparcie dla całkowitego zakazu tego procederu – zauważył dr Zych. To spostrzeżenie umknęło jednak autorowi analizy.

 

W raporcie Fundacji znalazło się też stwierdzenie, że „w latach 2011 – 2016 zanotowaliśmy wzrost osób sprzeciwiających się dopuszczalności aborcji w sytuacji gwałtu lub niepełnosprawności z poziomu 13 proc. do poziomu 16 proc.” To uproszczenie, które nie odzwierciedla stanu prawnego w Polsce. Wyjątki w ustawie aborcyjnej mówią bowiem o uzasadnionym podejrzeniu, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (podobnie zresztą ukształtowana jest przesłanka eugeniczna, która mówi o dużym prawdopodobieństwie ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu).

Zatem w świetle polskiego prawa feruje się wyroki śmierci już w sytuacji „podejrzenia” – i takiej sytuacji winien dotyczyć też sondaż.

 

MA

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 803 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram