Uczestniczki Europejskich Dni Rozwoju martwią się, że w przyszłym unijnym budżecie może zabraknąć środków na promocję aborcji, antykoncepcji, homoseksualizmu i innych dewiacji.
W jaki sposób unijny plan inwestycji może pomóc kobietom i dziewczętom w umocnieniu ich pozycji i walce z wszelkimi formami „przemocy”? Ta kwestia zdominowała dyskusję podczas Europejskich Dni Rozwoju.
Wesprzyj nas już teraz!
W 2016 r. Komisja Europejska zaproponowała utworzenie Planu Inwestycji Zewnętrznych (EIP). Na realizację planów skierowanych głównie do krajów w Afryce Subsaharyjskiej, unijny budżet przewiduje zainwestowanie 4,1 mld euro. Te pieniądze – zdaniem Komisji – mają „wygenerować” inwestycje o wartości ponad 44 mld euro do 2020 r.! Problem w tym, że nie wiadomo do końca, w jaki sposób.
Członkowie panelu dyskusyjnego poświęconego sprawom rozwoju, wezwali polityków do zapewnienia, by program skupił się na walce z nierównościami płci i na równouprawnieniu kobiet. Plany miałyby obejmować – poza upowszechnieniem aborcji, sterylizacji, antykoncepcji i genderedukacji także inwestycje na wciągnięcie na rynek pracy jak najwięcej kobiet.
– Bardzo często wzrost gospodarczy nie dotyczy wszystkich, a kobiety i dziewczęta nie są beneficjentami – zaznaczyła Anja Langenbucher, dyrektor europejskiej filii Fundacji Gatesów. Dodała ona, że zagwarantowanie prawa kobiet do ziemi oraz dostępu do bankowości mobilnej, to obszary, na które powinny pójść środki z EIP.
Tymczasem wiele organizacji pozarządowych i działaczy tzw. społeczeństwa obywatelskiego wyraziło obawy, że program może skończyć się jedynie na finansowaniu krótkoterminowych projektów przynoszących szybkie zyski, a ograniczających ich wartość jako narzędzi rozwoju.
– Inwestujemy między 60 a 70 mld dolarów rocznie w partnerstwa publiczno-prywatne – mówiła Kristalina Georgieva, prezes Banku Światowego i była komisarz ds. budżetu UE. – Te pieniądze nie zostaną dobrze wykorzystane, jeśli nie będą skierowane na wzmocnienie pozycji kobiet. Musimy inwestować w zdrowie i edukację dziewcząt oraz matek (…), a w szczególności popychać je w stronę tradycyjnych obszarów zainteresowania chłopców, takich jak: inżynieria, matematyka i rolnictwo – dodała.
Cristian Danielsson, dyrektor generalna ds. europejskiej polityki regionalnej w Komisji Europejskiej powiedziała, że oczekiwania dotyczące EIP są bardzo duże. Dodała, że program zaoferuje kobietom „więcej dostępu do finansowania”.
– Integracja finansowa jest kluczem do wzmocnienia pozycji kobiet. Wiemy, że sytuacja nie jest bardzo pozytywna. Kobiety mają połowę szansy na znalezienie pracy i że istnieje znaczna różnica w wynagrodzeniach. EIP ma istotne elementy, które pomogą rozwiązać te problemy – zaznaczyła.
Wiceprzewodnicząca Coca-Coli, Beatriz Perez wskazała, że istnieją trzy kluczowe filary dla EIP: finansowanie, narzędzia i partnerstwo . Za przykład takiego działania wskazała program Coca-Coli zapewniający wykształcenie nigeryjskim kobietom.
Dorcas Apoore, założycielka organizacji pozarządowej zajmującej się propagowaniem idei integracji społecznej i edukacji dziewcząt w północno-wschodniej Ghanie, podkreśliła, że fundusze EIP muszą służyć „wzmocnieniu pozycji kobiet”.
– Program powinien inwestować w szkolenia i lokalne organizacje, takie jak moja – powiedziała.
– Edukacja i zdrowie kobiet powinny stanowić istotną część inwestycji EIP – podkreśliła z kolei przedstawicielka Fundacji Gatesów, wskazując, że w podobnych programach publiczno – prywatnych finanse trafiają do sektorów bankowych, energetycznych i rolniczych.
– Inwestycje w edukację, zdrowie, odżywianie – programy wzmacniające pozycję ekonomiczną, sektory kapitału ludzkiego – bez tego wiele krajów nie będzie mogło się rozwijać – zaznaczyła Langenbucher.
Elizabeth Nelson, wiceprezes Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju, skarżyła się, że małe firmy prowadzone przez kobiety, mają trudności w pozyskiwaniu środków, a bez nich nie mogą się rozwijać.
W ramach Europejskich Dni Rozwoju paneliści, będący głównie lewicowymi politykami UE, szefami komisji oraz liderami korporacji międzynarodowych i lewackich NGO-sów dyskutowali także o walce z wszelkimi formami przemocy wobec kobiet.
Paneliści zastanawiają się, jak skutecznie zbierać dane o przemocy w rodzinie oraz jak zapewnić kobietom „pomoc” w przypadku gwałtów w czasie konfliktów zbrojnych. Największe obawy budzi jednak dyskusja o tym, jak zapewnić dostęp do aborcji, sterylizacji i antykoncepcji oraz kompleksową edukację seksualną zgodnie z Agendą 2030.
Źródło: euractiv.com / eu.devdays.eu
AS