30 września 2021

Feministyczna teolog interpretuje Pismo Św., nadając szczepieniom wymiar transcendentny. Narzędziem historia Kaina i Abla

Dr Maria Clara Bingemer, znana jako „feministyczna teolożka wyzwolenia” i kontynuatorka myśli Leonardo Boffa, ponownie dała o sobie znać. Podczas konferencji zorganizowanej przez Papieską Akademię Życia uznała, że „w refleksji nad wolnością i dobrem wspólnym pomóc nam może biblijny tekst o Kainie i Ablu”. W tym kontekście oceniła, że szczepienie przeciwko COVID-19 posiada „wymiar transcendentny”, a kwestia immunizacja posiada głęboki wymiar etyczny. Metodologia Bingemer już nie raz była mocno krytykowana, jako „naginanie Pisma Świętego do własnych wniosków”.

W Watykanie zakończyła się konferencja zorganizowana przez Papieską Akademię Życia, której tematem było „zdrowie publiczne w perspektywie globalnej”. Jedną z prelegentek była Maria Clara Bingemer, brazylijska filozof i teolog, wykładająca na Papieskim Uniwersytecie w Rio de Janeiro. Jej wystąpienie zatytułowane zostało „Wolność a dobro wspólne”. Rozwijając tak postawiony problem uczona sięgnęła do historii Kaina, zaprezentowanej w Księdze Rodzaju.

W refleksji nad wolnością i dobrem wspólnym pomóc nam może biblijny tekst o Kainie i Ablu (Rdz 4, 1-24). Tych dwóch braci zostało umieszczonych w biblijnej historii zbawienia ukazując trudność wspólnego życia, a nade wszystko, trudność związaną z relacjami braterskimi – stwierdziła Bingemer. Jak dodała, różnice istniejące między Kainem i Ablem oddają tak naprawdę inne postawy, także moralno-religijne, choć w kwestii interpretacji tego obrazu bibliści wysuwają różne hipotezy. Zasadniczo jednak, Kain dążyć ma do zatarcia różnic, odrzucać dialog, popada w złość i nienawiść odrzucając boskie panowanie. – Kain staje się bałwochwalcą, ucieka od oparcia się na Innym, otwarcia się na innych. „Bałwochwalstwo powoduje pęknięcie w człowieku, przez które zaczyna zapadać się w samym sobie”, tracąc właściwą relację względem Stwórcy. Kain staje się nieludzki, w swej tożsamości zwraca się ku przemocy i despotyzmowi – kontynuowała brazylijska teolog.

Wesprzyj nas już teraz!

Bóg ujawnia się w tej historii jako suweren, motywy odrzucenia ofiary Kaina nie są znane. Stwórca „nie obawia się inności i różnicy obecnej w Jego relacji względem człowieka”, nawiązuje z Kainem dialog, który – jak podkreśla Bingemer – stanowi obraz dramatu dotykającego każdego człowieka: grzechu dążącego do dominacji nad grzesznikiem. – W podjętej przez Kaina decyzji o tym, by posłuchać grzechu, który ciągle na to wyczekuje, rozpoznajemy dylemat stojący przed każdym człowiekiem, przed całym społeczeństwem: czy pozwolimy, by grzech postępował czy też nad nim zapanujemy? – pytała uczona. Bóg chciał skłonić Kaina do słusznego postępowania, celem bożego dialogu jest ochrona grzesznika, tymczasem słowa „Czyż jestem stróżem brata mego?” ujawniają odejście od postawy braterskiej miłości. Kain nie wyraża skruchy w związku z zabójstwem brata. Historia ta – usłyszeli uczestnicy konferencji – wskazuje na relacyjność jako istotną część natury i bycia człowiekiem, a ta wiąże się z odpowiedzialnością jako granicą i regułą ludzkiego postępowania.

Odwołując się do myśli Levinasa Bingemer podkreśliła, że odpowiedzialność poprzedza wolność, relacja wobec innego posiada wymiar etyczny, jest konieczna. Na postępowaniu Kaina zaciążył brak fundamentalnej świadomości: wolność polega na odpowiedzialności. – Jego tożsamość i wolność polega na bycie stróżem brata swego. Zanegowanie tego oznacza zanegowanie bycia człowiekiem. Dlatego też dobro wspólne (dobro wspólne mi i tobie, sobie i innemu) ma pierwszeństwo przed dobrem indywidualnym. Prawa każdego człowieka są ważniejsze od praw jednostki. Nim życie staje się moje, należy do każdego człowieka, dlatego też jestem odpowiedzialna za życie innego i tylko w ten sposób mogę bronić, chronić i troszczyć się o własne życie. Obecna sytuacja ludzkości żyjącej w nowych warunkach pandemii koronawirusa stanowi wyraźną ilustrację tych twierdzeń – podkreśliła Bingemer.

Ludzie, choć stworzeni do bycia w relacji, stworzeni dla siebie nawzajem, dziś odnajdują się w nowych warunkach, bronią swego zdrowia, które zależy od innych. – Moje życie zależy od ciebie, a twoje ode mnie. Tak też możliwość immunizacji stworzona przez szczepionki. Immunizacja albo posiada charakter kolektywny, albo nie istnieje. Nie dlatego, że jestem chroniona dzięki przyjęciu szczepionki w dwóch dawkach, która jest uważana za dobrą, tylko dlatego, że inni nie są zaszczepieni lub nie mają dostępu do szczepienia. Akt szczepienia sam w sobie posiada więc wymiar transcendentalny. To wydarzenie inspirujące i odkrywcze, wykraczające poza działanie sanitarne. Ukazuje ono prawdę o kondycji człowieka – stwierdziła Bingemer. Epidemia zburzyła naszą relacyjność, i tak już zdegradowaną wskutek grzechu pierworodnego: ludzie musieli wycofać się z okazywania sobie bliskości. – Szczepionka przeciwko COVID-19 uświadomiła nam to, że obnażając ramię w celu upragnionego szczepienia dokonujemy tak naprawdę aktu o głębokim wymiarze etycznym. Papież Franciszek, który nie tylko sam się zaszczepił, ale i zapewnił szczepionki wszystkim watykańskim urzędnikom, wypowiedział następujące słowa: „Uważam, że – etycznie ujmując – każdy powinien przyjąć szczepionkę. To wybór etyczny, ponieważ stawiasz na swoje zdrowie, ale także i na życie innych”. Mam nadzieję, że pandemia nauczyła nas tego, że to co myślę i robię nie dotyczy tylko mnie. Jestem powiązana ze wszystkimi żyjącymi istotami, wszystko na siebie wpływa. W tych ramach moi bracia i siostry w ludzkości proszą mnie o ten etyczny gest, gest wiary, nadziei w życiu, otwartości i miłości. Taką możliwość daje mi szczepionka. Niech będzie paschalnym znakiem zwycięstwa życia w czasach tak wielkiej męki i ciemności – stwierdziła Bingemer.

Serwis ChurhMilitant.com prezentuje Bingemer jako „feministyczną teolożkę wyzwolenia” i kontynuatorkę myśli Leonardo Boffa. Przytacza także ocenę anonimowego teologa wykładającego na jednej z rzymskich uczelni, według którego metodologia stosowana przez prelegentkę z Brazylii sprowadza się do „naginania Pisma Świętego do własnych wniosków”. „Takie wykorzystanie Pisma pokazuje to, jak nisko znajdują się tacy ludzie. To czysta ideologia, czyli adaequatio rem ad intellectus. W kwestiach ratio lub zaangażowania intellectum absurdalność tego co dziś obserwujemy nie zna granic” – czytamy.

Maria Clara Bingemer wykłada na Papieskim Uniwersytecie w Rio de Janeira, doktorat obroniła na Uniwersytecie Gregoriańskim. Jest autorką m.in. książek „A Face for God: Reflections on Trinitarian Theology for Our Times”, „The Mystery and the World: Passion for God in Times of Unbelief” oraz „Latin American Theology: Roots and Branches”.

Źródło: academyforlife.va, churchmilitant.com

mat

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(27)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 803 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram