16 lipca 2021

George W. Bush ocenia wycofanie wojska z Afganistanu jako błąd

(fot. NbcArchiwum: Zuma Press / FORUM)

Były prezydent Stanów Zjednoczonych George W. Bush, który wysłał wojsko amerykańskie do Afganistanu miesiąc po ataku na bliźniacze wieże World Trade Center w 2001 r., wypowiadając wojnę terroryzmowi, jest zawiedziony ostatnią decyzją prezydenta Joe Bidena o wycofaniu armii z tego kraju. Teraz władzę przejmą talibowie…

George W. Bush podkreślał, że wysłał wojsko, by zlikwidować „tereny treningowe dla terrorystów Al-Kaidy”, których oskarża się o zamachy z 11 września 2001 r. Według byłego prezydenta, decyzja o wycofaniu wojsk jest „błędem” ponieważ talibowie szybko odzyskują kontrolę nad coraz większym terytorium kraju. Co ciekawe, były prezydent od czasu opuszczenia urzędu w 2009 roku rzadko komentował działania swoich następców: Baracka Obamy czy Donalda Trumpa, a obecnie Joe Bidena.

Bush wyraził jednak obawy o losy dzieci i kobiet w związku z odzyskiwaniem kontroli przez talibów, których odsunięto od władzy prawie dwie dekady temu. W wywiadzie z letniej rezydencji w północno-wschodnich Stanach Zjednoczonych, przeprowadzonym dla niemieckiej telewizji państwowej Deutsche Welle Bush podkreślał tragedię cywilów. Zapytany o to, czy Biden podjął błędną decyzję o wycofaniu wojsk z Afganistanu, były prezydent odparł: – Myślę, że tak, ponieważ uważam, że konsekwencje będą niewiarygodnie złe i jest mi smutno z tego powodu. Talibowie mają obecnie kontrolować 85 proc. powierzchni kraju. Szybko odzyskują utracone tereny, tym bardziej, że część afgańskich służb zdecydowała się na dezercję.

Wesprzyj nas już teraz!

Decyzję o wszczęciu wojny przeciwko talibom Bush podjął w pierwszym roku urzędowania po atakach na WTC, w wyniku których zginęło prawie 3 tysiące osób. Wojna z talibami stała się najdłuższą wojną Ameryki. Podobnie, jak wcześniej Brytyjczycy i Rosjanie, tak teraz Amerykanie nie zdołali poradzić sobie w górzystym kraju. Były amerykanski przywódca twierdzi, że afgańskie kobiety są terroryzowane przez talibów i są „przerażone” perspektywą ponownego życia pod ich rządami. Obawia się także o losy Afgańczyków, którzy przez lata współpracowali z siłami koalicji, pełniąc rolę tłumaczy dla wojsk USA i NATO. – Myślę o tych wszystkich tłumaczach i ludziach, którzy pomogli nie tylko armii amerykańskiej, ale także żołnierzom NATO i oni po prostu, wygląda na to, że zostaną pozostawieni na rzeź z rąk tych bardzo brutalnych ludzi, a to łamie moje serce – podkreślił Bush.

Biden obiecał przyznać tłumaczom i ich rodzinom wizy na przeprowadzkę do Stanów Zjednoczonych. Przetwarzanie wiz dla kilku tysięcy Afgańczyków ma się odbywać w „dramatycznie przyspieszonym” tempie, ale i tak jest dalekie od zakończenia. Poprzednik Bidena, Donald Trump również zapowiadał wycofanie wojska z Afganistanu i zakończenie „niekończących się wojen” prowadzonych przez Amerykę. Jednak – pod wpływem nacisków części wojskowych – Trump odwlekał moment ostatecznego wycofania armii. Decyzję o wycofaniu się z Afganistanu zdecydowanie popiera amerykańska opinia publiczna.

Biden w zeszłym tygodniu podkreślał, że amerykańscy żołnierze nie pojechali do Afganistanu, aby „budować naród”. – To prawo i obowiązek samych Afgańczyków, aby decydować o swojej przyszłości i o tym, jak chcą zarządzać swoim krajem – zaznaczył. Tydzień temu siły amerykańskie wycofały się z gigantycznego lotniska Bagram, centralnego punktu amerykańskich operacji wojskowych, pozostawiając dużo śmieci i złomu.

Wyjście wojsk zagranicznych jest wynikiem porozumienia wynegocjowanego przez Waszyngton z talibami w lutym 2020 r. za ówczesnego prezydenta Trumpa. Przewidywało ono wycofanie się wszystkich obcych wojsk z Afganistanu oraz wynegocjowanie politycznego porozumienia pokojowego z rządem w Kabulu. Wewnątrzafgańskie negocjacje pokojowe prowadzone od września ubiegłego roku w Katarze nie przyniosły większych sukcesów. W środę talibowie poinformowali o przejęciu kontroli nad strategicznym afgańskim przejściem granicznym do Pakistanu w Spin Boldak. Biden zaznaczył, że Stany Zjednoczone osiągnęły swój cel, jakim było schwytanie „terrorystów, którzy zaatakowali nas 11 września i wymierzenie sprawiedliwości Osamie Bin Ladenowi oraz zniwelowanie zagrożenia terrorystycznego”.

Źródło: voanews.com, dw.com

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(2)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 044 zł cel: 300 000 zł
42%
wybierz kwotę:
Wspieram