Zbliżająca się już 11 rocznica katastrofy samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem skłania do pytań o zakończenie śledztwa i wnioski końcowe. Sprawa, jak się okazuje, nie jest oczywista, a wątpliwości w kwestii „prawdy o Smoleńsku” wyraża nawet Jarosław Kaczyński.
W wywiadzie dla „Gazety Polskiej” prezes PiS podkreślił, że jeśli Polska, jako państwo, miałaby wskazać jaki był rzeczywisty przebieg katastrofy smoleńskiej, to „musimy mieć litą pewność, co do każdego elementu przekazu”.
Wesprzyj nas już teraz!
I tu pojawiają się przeszkody. Nawet wśród badaczy w kraju pojawiają się rozbieżności. Antoni Macierewicz wskazuje, że raport jest gotowy, ale część osób sygnalizuje potrzebę wykonania kolejnych analiz i badań. – Chciałbym, żebyśmy doszli do takiego momentu, w którym wszelkie takie wątpliwości nie będą miały miejsca – powiedział prezes PiS.
Jarosław Kaczyński zapytany wprost o to czy uda się wyjaśnić przyczyny katastrofy smoleńskiej, odparł, że nie ma takiej pewności. Jak wyjaśnił, chodzi o dojście do sytuacji, w której „racjonalnie i w dobrej wierze nie będzie można tych ustaleń podważyć”.
– Chciałbym także powiedzieć, że w tej sprawie musimy wszystkiego dokonać sami, w Polsce. Ta nadzieja, że ktoś coś zrobi za nas, że komuś będzie zależało na tym, by odkryć prawdę za nas, jest wynikiem częstej w naszym społeczeństwie – i szkodliwej – cechy bezgranicznej ufności wobec zagranicy – dodał.
Prezes PiS wskazał tu jednoznacznie, że istotne jest to, by ustalenia nie budziły zastrzeżeń i nie możemy być tu „zakładnikami tej czy kolejnej rocznicy”.
Źródło: „Gazeta Polska”
MA