Agendy 2030 nie można zaakceptować w całości – pisze bp Adam Bab w analizie współpracy między organizatorami ŚDM a promotorami tzw. zrównoważonego rozwoju. Bp Bab odpowiadając na krytykę ŚDM zaprezentowaną przez red. J. Pospieszalskiego w PCh24 TV wskazał, że – mimo wszystko – nie należy rezygnować z uczestnictwa w spotkaniu w Lizbonie.
22 kwietnia 2022 roku z okazji obchodów Dnia Ziemi podpisano deklarację o współpracy między organizatorami Światowych Dni Młodzieży a organizacjami, które odpowiadają za forsowanie idei tzw. zrównoważonego rozwoju. Współpracę oparto na swoistym dialogu pomiędzy encyklikami Laudato si’ oraz Fratelli tutti i adhortacją Christus vivit papieża Franciszka a Agendą 2030 Organizacji Narodów Zjednoczonych. W związku ze sprzecznościami pomiędzy nauką Kościoła a treścią Agendy wielu komentatorów na całym świecie zadawało pytania o stosowność takiej współpracy. W Polsce temat został nagłośniony przez publikacje red. Jana Pospieszalskiego w PCh24 TV. Jego uwagę zwróciły przede wszystkim te elementy Agendy 2030, które nakierowane są na umacnianie tzw. zdrowia i praw reprodukcyjnych oraz na motywy związane z ideologię LGBTQ+.
Na te głosy odpowiedział teraz bp Adam Bab, członek Rady KEP ds. Duszpasterstwa Młodzieży. Przygotowane przezeń opracowanie zostało rozesłane do wszystkich ośrodków koordynujących wyjazdy młodzieży na ŚDM w Lizbonie. Bp Adam Bab zaprezentował swoją analizę jako „pomoc w dialogu z młodzieżą oraz rodzicami zaniepokojonymi” współpracą ŚDM z Agendą 2030. Bp Bab odwołał się wprost do wystąpień red. Jana Pospieszalskiego, które były publikowane przede wszystkim na portalu PCh24.pl. Według bp. Baba „na poziomie ogólnych sformułowań cele wyznaczone w Laudato si’ i w Agendzie 2030 są bardzo zbieżne i umożliwiające współpracę”. Następnie stwierdził jednak, że „Agenda 2030… nie może być akceptowana bez zastrzeżeń”, bo „bardzo krytycznej oceny wymaga szczegółowe rozumienie niektórych” z celów tejże Agendy.
Wesprzyj nas już teraz!
Biskup wskazał tutaj choćby na kwestię tzw. równości płci, gdzie mówi się o zdrowiu i prawach reprodukcyjnych. „W procesie powstawania Agendy 2030 uczestniczył przedstawiciel Ojca Świętego, który zgodnie z nauczaniem Kościoła poparł niektóre postulaty, a innym wyraźnie się sprzeciwił” – przypomniał biskup. Następnie zacytował passus z oświadczenia tego przedstawiciela, który stwierdził między innymi: „Pamiętając, że Stolica Apostolska zgadza się z większością celów i celów wymienionych w porządku obrad, w tym miejscu Stolica Apostolska, zgodnie ze swoją naturą i szczególną misją, pragnie dokonać wyjaśnień i zastrzeżeń co do niektórych pojęć użytych w Agenda 2030. (…) Stolica Apostolska podkreśla, że wszelkie odniesienia do „płci”, „równości płci” oraz „równości płci i upodmiotowienia kobiet i dziewcząt” są rozumiane zgodnie ze zwykłym, ogólnie przyjętym użyciem słowa „płeć” opartym na biologicznej tożsamości męskiej i żeńskiej. (…) Papież Franciszek, idąc w ślady swoich poprzedników, często mówił o niebezpieczeństwach „ideologii gender”, która zaprzecza znaczeniu płci biologicznej, męskiej i żeńskiej, wyrażając opinię, że istnieje mnóstwo „płci” opartych na subiektywnych percepcjach”. W innych miejscach oświadczenia przedstawiciel sprzeciwiał się aborcji czy sterylizacji i wskazywał, że termin reprodukcja jest niewłaściwy, bo zamiast tego Stolica Apostolska woli mówić o prokreacji, co jest bardziej transcendentne i wskazuje na współpracę mężczyzny i kobiety ze Stwórcą.
„W świetle tego, co zostało powiedziane powyżej należy stwierdzić, że włączenie idei zrównoważonego rozwoju do strategii duszpasterskiej Światowych Dni Młodzieży Lizbona 2023… wymaga zniuansowanej oceny” – podkreślił bp Adam Bab. „Ogólne cele Agendy 2030 są zbieżne ze stanowiskiem Kościoła w kwestiach ochrony środowiska oraz w zabieganiu o godne warunki życia osób i społeczeństw. Zachodzą jednak istotne różnice w rozumieniu podstaw antropologicznych i etycznych promowanych celów szczegółowych” – dodał.
Ostatecznie według bp. Adama Baba nie należy „podważać sensu uczestnictwa młodych w ŚDM”, a „uzasadnione wątpliwości należy cierpliwie wyjaśnić powołując się na nauczanie Kościoła i stanowisko Stolicy Apostolskiej w odniesieniu do programu zrównoważonego rozwoju”. „Dostęp do potrzebnych informacji jaki stwarza internet pozwala na spokojne rozpoznanie tematu i wyrobienie opinii, która pozwala opanować niepokój. Uzasadniona jest nadzieja, że w dostępnych dla uczestników materiałach duszpasterskich podczas spotkania nie będzie treści zachęcających do życia sprzecznego z Ewangelią i nauczaniem Kościoła. Motywacje udziału w ŚDM można i trzeba oprzeć na nieodwołanych celach i wartościach” – podkreślił.
Jak zauważył na facebooku redaktor naczelny PCh24.pl Krystian Kratiuk, cieszy, że biskupi po wielu miesiącach publikowania przez PCh24.pl materiałów na temat ŚDM odnieśli się do tej krytyki.
Na łamach naszego portalu na temat nowego ukierunkowania ŚDM wypowiadał się również biskup amerykańskiej diecezji Tyler w Teksasie, Joseph Strickland. Materiały na ten temat są dostępne poniżej.
Źródła: PCh24.pl, gosc.pl
Pach