10 marca 2021

Koronawirus nie może zatrzymać posługi sakramentalnej. Kapłani szukają sposobów na restrykcje

(Fot. Lukasz Dejnarowicz /Forum)

Obostrzenia sanitarne, ograniczające całkowicie albo znacznie utrudniające dostęp do sakramentów, a także wyraźnie pogorszająca się sytuacja materialna Kościoła, zmusiły niektórych duchownych do działania. Na całym świecie Kościół katolicki próbuje wypełniać swoją misję pomimo blokad i kwarantann z powodu szerzenia się koronawirusa wywołującego COVID-19.

 

– Nawet gdy szukamy sposobów ochrony ludzkiego życia przed rozprzestrzenianiem się wirusa, nie możemy postrzegać duchowego i moralnego wymiaru osoby ludzkiej jako mniej ważnego niż zdrowie fizyczne – w ten sposób papież Franciszek zwrócił się 8 lutego br. do dyplomatów, reprezentujących kraje, z którymi Stolica Apostolska utrzymuje relacje, apelując o umożliwienie kultu. Jednocześnie Watykan – w obliczu spadku wsparcia finansowego – poinformował 1100 diecezji misyjnych, by same znalazły sobie inne środki pomocowe. Kardynał Luis Tagle, prefekt Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów, podkreślił, że biskupi tych diecezji muszą albo ograniczyć wydatki do minimum, albo całkowicie zrezygnować ze składania wniosków o dotacje od jego kongregacji. Obecnie trwają „przesunięcia” funduszy w ramach dykasterii, by trafiały one do miejsc, gdzie są „absolutnie potrzebne”.

Wesprzyj nas już teraz!

 

W kanadyjskiej prowincji Kolumbii Brytyjskiej liderzy Kościoła naciskają na rząd prowincji, by zezwolił ludziom na uczestniczenie w nabożeństwach w sytuacji, gdy wciąż możliwy jest dostęp do restauracji, siłowni i barów. Prowincja zakazała wszystkich nabożeństw religijnych w połowie listopada ub. roku i do tej pory tej decyzji „nie odmroziła”, tłumacząc się przyspieszeniem drugiej fali Covid-19. W tym samym czasie w świątyni dozwolona jest prywatna modlitwa maksymalnie 10 osób. Arcybiskup Vancouver Michael Miller naciska na rząd, domagając się wyjaśnień, jednocześnie apeluje o pozwolenie na ponowne otwarcie kościołów przy 10-proc. obłożeniu, zachowaniu dystansu społecznego i środków sanitarnych. „Nie wątpię, że zakaz zgromadzeń religijnych miał szkodliwy wpływ na duchowość i zdrowie psychiczne katolików w Kolumbii Brytyjskiej” – napisał hierarcha w liście do wiernych z 23 lutego.

 

Surowe obostrzenia panują także w historycznym sercu katolickiej wiary – w Quebecu, gdzie większe uprawnienia wywalczyły sobie chociażby kasyna. Kult w prowincji bardzo podupadł. Arcybiskup miasta Quebec ogłosił nawet w styczniu, że w związku z pandemią konieczna jest reorganizacja 29 parafii archidiecezji. W ich miejsce powstanie jedynie 10 jednostek, obejmujących „niewielką część powierzonej populacji”.

 

Silne restrykcje sanitarne nakładane są na kościoły w krajach Ameryki Południowej. W Meksyku, po ustanowieniu w 2020 r. epidemiologicznej „sygnalizacji świetlnej” w kolorach od czerwonego do zielonego, władze podejmują decyzje o zaostrzeniu lub poluzowaniu ograniczeń. W skrajnych przypadkach zakazana jest jakakolwiek działalność duszpasterska. Nie wolno sprawować żadnych sakramentów. Co charakterystyczne, hierarchowie Ameryki Łacińskiej dostosowali się do restrykcji bez większego sprzeciwu wobec zamykania kościołów czy zakazu publicznego kultu. Na przykład w Peru od stycznia w metropolii Lima i innych obszarach określanych jako „ekstremalne” obowiązuje przez całą dobę godzina policyjna i zakazane są jakiekolwiek nabożeństwa. Na obszarach, gdzie zagrożenie wzrostem zakażeń jest nieco niższe, dozwolone są Msze św. przy ograniczonym udziale wiernych i zachowaniu dystansu społecznego, zasłanianiu ust itp. W Chile – niezależnie od wielkości świątyni – zezwala się jedynie na obecność maksymalnie 10 osób w kościele. W obecnej sytuacji wielu kapłanów Ameryki Łacińskiej stworzyło zespoły księży, którzy koncentrują się na posłudze w szpitalach. W Środę Popielcową rozdawano popiół i prowadzono akcję „zabierz go do domu”, aby ludzie mogli rozdać go rodzinom lub przynieść do pracy. Odbywają się wirtualne Msze św., w których – zdaniem hierarchów – uczestniczy bardzo dużo wiernych.

 

W Afryce duchowni Kościoła katolickiego ściśle współpracują z władzą cywilną, dostosowując się do nakładanych ograniczeń, tymczasowo zawieszając publiczny kult i zgromadzenia. Apelują też – tak, jak w Nigerii – by władze podjęły więcej działań w związku z kryzysem zdrowia publicznego, nawet jeśli borykają się z innymi poważnymi problemami, takimi jak prześladowania religijne czy przemoc na tle etnicznym. W Zimbabwe i RPA, gdzie szerzą się rzekomo bardziej agresywne warianty COVID-19, władze wprowadziły ponownie bardzo surowe ograniczenia. W rezultacie niektóre parafie zostały opuszczone przez duchownych, w innych wypadkach misjonarze, zakonnicy pozostali, by zatroszczyć się o infrastrukturę. W Tanzanii, gdzie nie ma żadnych ograniczeń, Kościół katolicki pod przewodnictwem arcybiskupa Jude-Thaddeusa Ruwa’ichi z Dar es Salaam ostro skrytykował rząd prezydenta Johna Magufuliego za brak działań i wezwał Tanzańczyków do podjęcia środków ostrożności. Magufuli wątpi w istnienie Covid-19, nie zdecydował się na wprowadzenie jakichkolwiek obostrzeń i z tego powodu straszy się go, że może nie otrzymać dostępu do programu bezpłatnych szczepień COVAX prowadzonego przez Światową Organizację Zdrowia wraz z Fundacją Billa i Melindy Gatesów.

 

W całej Europie większość zakazów kultu publicznego ustąpiła miejsca ograniczeniom lokalnym lub regionalnym. We Francji wiele departamentów wprowadziło ograniczenia liczby osób mogących uczestniczyć w nabożeństwach, a w Alpes-Maritimes Msze św. w ogóle zakazano. Ograniczona jest swoboda poruszania się. W Hiszpanii – w związku z zapowiedziami władz, że zakazane będą procesje w Wielkim Tygodniu – wybuchła publiczna debata na temat zezwolenia na lokalne marsze z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet. Wskazuje się, że pod płaszczykiem walki z Covid-19 władza prowadzi walkę z Kościołem.

 

W Szkocji, gdzie nie mogą odbywać się żadne nabożeństwa, biskupi sprzeciwiają się planom władz, by w przypadku wznowienia Mszy św. w kwietniu utrzymać ograniczenia liczbowe. Szkoccy hierarchowie argumentują także, że nałożone 4 stycznia zawieszenie kultu publicznego jest nieadekwatnym środkiem w porównaniu do działań podjętych w pozostałej części Zjednoczonego Królestwa i wydaje się uprzywilejowywać aktywność świecką np. sportową. Na Bliskim Wschodzie, zwłaszcza w Libanie i Iraku, obostrzenia sanitarne stworzyły bardzo delikatną sytuację polityczną dla chrześcijan. Mieszkańcy Libanu są oburzeni lockdownem w sytuacji, w której gospodarka jest i tak zrujnowana wskutek nieustającej korupcji oraz podziałów politycznych. W Iraku z kolei wielkie obostrzenia sanitarne władze wprowadziły tuż przed wizytą papieża Franciszka. Patriarcha Bechara Boutros Al-Rai, głowa katolickiego Kościoła maronickiego, wezwał do zorganizowania międzynarodowej konferencji ONZ jako jedynej nadziei dla Libanu na przywrócenie pokoju religijnego. W Mjanmie, gdzie zgromadzenia publiczne są ograniczone do 30 osób, Kościół współpracował z rządem Birmy w celu sfinansowania nabycia szczepionek. Po wojskowym zamachu biskupi wezwali katolików, aby nie włączali do protestów symboli Kościoła. Wielu katolików – świeckich, duchownych i zakonników – obecnie protestuje przeciwko dyktaturze wojskowej.

 

W Australii poluzowywane są ograniczenia sanitarne i stany stopniowo zezwalają na kult, pod warunkiem przestrzegania dystansu społecznego i używania masek. W archidiecezji Sydney arcybiskup Anthony Fisher przywrócił niedzielny obowiązek uczestniczenia we Mszy św., z wyjątkiem osób chorych, starszych i zaniepokojonych zarażeniem Covid-19. Msgr. Carl Reid, szef Ordynariatu Personalnego Matki Bożej Krzyża Południa, jednej z trzech wyjątkowych diecezji katolickich o anglikańskich tradycjach, podkreślił, że codzienne odbywają się transmisje na żywo Mszy św. i stara się utrzymywać duchową jedność w ordynariacie. Powstała nawet nowa wspólnota Santa Cruz na Guam, która sprowadza anglikanów oraz innych protestantów do Kościoła katolickiego i pomogła w szkoleniu księży diecezjalnych w zakresie opieki nad wspólnotą.

 

Źródło: ncregister.com

AS

 

„My chcemy Boga!” – podpisz petycję do premiera

 

Limity wiernych, wszechobecne maseczki i płyny do dezynfekcji, a nawet całkowicie zamknięte kościoły? Niewykluczone, że właśnie tak będą wyglądały najbliższe Święta Wielkanocne. Dlatego też powstała inicjatywa MyChcemyBoga.pl, której autorzy apelują do premiera o zniesienie restrykcji dla katolików.

Aby podpisać petycję, wystarczy kliknąć tutaj.

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(2)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 735 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram