Kardynał Gerhard Müller, emerytowany prefekt Kongregacji Nauki Wiary, nie ma wątpliwości, że watykańskie zarządzenie, zabraniające sprawowania prywatnych Mszy św. w bocznych kaplicach Bazyliki św. Piotra spowoduje, iż duchowni pracujący w Watykanie, którzy często przed pracą odprawiali Msze św. w bazylice, będą „bardziej podobni do urzędników” i ucierpi ich tożsamość kapłańska.
Wspaniała świątynia świeci pustkami po wejściu w życie rozporządzenia, zakazującego prawie wszystkich prywatnych Mszy w górnej części bazyliki. Od 22 marca br. kapłani mogą koncelebrować Msze św. w głównym korpusie bazyliki jedynie rano między godziną 7:00 a 9:30 czasu rzymskiego. W dniu, w którym zarządzenie weszło w życie o 7. rano odprawiano dwie Msze z udziałem od dwóch do czterech kapłanów przy dwóch ołtarzach: Kaplicy Chóralnej po stronie południowej bazyliki i przy Ołtarzu Katedry.
Wesprzyj nas już teraz!
Zgodnie z instrukcją Stolicy Apostolskiej z 12 marca br. tradycyjna łacińska Msza, do niedawna dozwolona w głównej części bazyliki, została odprawiona przez „upoważnionego księdza” w małej Kaplicy Klementynek w Grocie bazyliki.
Nowa pięciopunktowa dyrektywa wydana przez Sekretariat Stanu – odpowiedzialny przede wszystkim za dyplomację Watykanu – została skierowana nietypowo do administratorów bazyliki, a nie do kardynała arcykapłana i przypięta do drzwi zakrystii bazyliki. Wzbudziła ona wiele kontrowersji m.in. dlatego, że została odgórnie narzucona, bez konsultacji i dotyczy przede wszystkim księży pełniących funkcje urzędnicze w Watykanie, którzy zwykle odprawiali Msze indywidualnie w czterdziestu pięciu bocznych ołtarzach bazyliki i jedenastu kaplicach zanim udali się do pracy do swoich biur.
Edward Penin, watykanista „National Catholic Register” relacjonuje – zgodnie ze słowami swojego informatora – że kapłani „są bardzo wkurzeni” i bardzo niewielu z nich uczestniczyło 22 marca w porannej Mszy św., by wyrazić protest przeciwko wprowadzonym zmianom.
Według źródła Pentina, możliwość odprawiania Mszy św. indywidualnie w bazylice była jedną z nielicznych, jakie urzędnicy mieli, by wypełniać swoją funkcję kapłańską.
Zgodnie z dyrektywą zastępcy sekretarza stanu, arcybiskupa Edgara Peña Parry, by zapewnić „atmosferę skupienia i przyzwoitości liturgicznej” poszczególne celebracje będą „zakazane” przy bocznych ołtarzach św. Piotra od 22 marca.
Kapłani, a także wierni przybywający do bazyliki na Mszę św. będą mogli uczestniczyć tylko w jednym z czterech nabożeństw koncelebrowanych każdego ranka, a także w innych Mszach koncelebrowanych w ciągu dnia przy ołtarzu głównym.
Dyrektywa stanowi, że Msze będą odprawiane m.in. przez grupy pielgrzymów w towarzystwie biskupa lub kapłana. Msze św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego mogą się odbywać jedynie w Grotach Watykańskich pod bazyliką w Kaplicy Klementynek i mogą je odprawiać „upoważnieni księża” w ciągu czterech określonych godzin każdego ranka. Mają one trwać maksymalnie 30 minut.
W oświadczeniu z 13 marca kardynał Raymond Burke, emerytowany prefekt Sygnatury Apostolskiej, najwyższego sądu Kościoła, stwierdził, że dyrektywa „bezpośrednio narusza powszechne prawo Kościoła”, standardowe metody wprowadzania zmian w świętej liturgii i z tego względu winna być „natychmiast unieważniona”.
Niesprawiedliwie warunkuje koncelebrację Mszy św., naruszając wolność indywidualnego odprawiania Mszy. Wierni z całego świata, którzy przybędą do bazyliki będą prawie zawsze skazani na uczestnictwo we Mszy św. w języku włoskim.
Kardynał Gerhard Müller zauważył w zeszłym tygodniu w materiale sieci EWTN, że Sekretariat Stanu nie ma ani prawnych, ani teologicznych kompetencji do wydawania takich decyzji. Jego zdaniem rozporządzenie sprawi, że duchowni pracujący w Watykanie będą „bardziej podobni do urzędników z mniejszą tożsamością kapłańską”.
Według niego, dyrektywa jest „bezlitosnym, autorytarnym dokumentem, narzuconym bez konsultacji czy zachowania synodalności”, reprezentuje „zsekularyzowane rozumienie” Mszy świętej jako rozrywki religijnej, lekceważy „katolicką duchową tradycję kapłaństwa, by codziennie odprawiać Mszę” i jest kolejnym dowodem „samosekularyzacji Kościoła”.
Kardynał jest nawet zdania, że dokument przygotowali jacyś anonimowi mężczyźni, którzy „nie wiedzą nic o teologii katolickiej” i dają „zły przykład całemu Kościołowi, ponieważ Święty Kościół Rzymski jest Mater et Magistra dla całego Kościoła i musi dawać najlepszy przykład rzymskiej liturgii”. Hierarcha obawia się, że bazylika św. Piotra będzie „coraz bardziej przypominać muzeum”.
Podobnego zdania jest George Weigel związany z Centrum Etyki i Polityki Publicznej, który zasugerował, że bazylika „będzie w znacznie mniejszym stopniu niż kiedyś domem modlitwy” w czasie, gdy „Kościół i świat bardzo potrzebują mocy Eucharystii oraz świadectwa intensywnej pobożności eucharystycznej”.
Co ciekawe, dyrektywa była dyskutowana od wielu lat, ale do czasu ustąpienia w lutym arcykapłana kard. Angelo Comastri, nie mogła wejść w życie ze względu na jego zdecydowany sprzeciw. Pentin, powołując się na anonimowe źródła zasugerował, że sam papież Franciszek miał autoryzować zarządzenie z pomocą jednego ze swoich bliskich powierników, kardynałem Beniamino Stelli, prefektem Kongregacji ds. Duchowieństwa i wieloma innymi kardynałami, bliskimi współpracownikami Ojca Świętego.
Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej i Sekretariat Stanu zapytane o to, kto przygotował dyrektywę nie udzieliło do tej pory odpowiedzi.
Chapel after chapel without Mass being celebrated in St Peter’s this morning as new rules come into force mandating only concelebrated Masses in side chapels. https://t.co/WCyHaHD8SH„>pic.twitter.com/WCyHaHD8SH
— Edward Pentin (@EdwardPentin) https://twitter.com/EdwardPentin/status/1373890398393929728?ref_src=twsrc%5Etfw„>March 22, 2021
// ” charset=”utf-8″>
// ]]>
Źródło: ncregister.com
AS
