Kolejny tyleż absurdalny, co bezbożny pomysł pojawił się wśród niemieckich katolickich feministek. Działaczka partii Zielonych wezwała do tego, by kobiety przestały na okres jednego roku kompletnie zniknęły z Kościoła. Miałby na przykład przestać pracować w kościelnych organizacjach charytatywnych i ten sposób zmusić biskupów do decyzji o kilku zmianach, na przykład odnośnie kapłaństwa kobiet.
W Kościele katolickim w Niemczech narasta problem z feministkami. Grupy aktywistek, niestety popierane przez niemałą rzeszę zwykłych wiernych, domagają się od biskupów szeregu zmian, w pierwszym rzędzie – dopuszczenia kobiet do sakramentu kapłaństwa. Nie interesuje ich, że biskupi nie mają takiej władzy, bo są związani z jednej strony nauczaniem Stolicy Apostolskiej, z drugiej wyraźną wolą samego Pana Jezusa. Oczekują po prostu, że Kościół katolicki upodobni się w tym względzie do wspólnot protestanckich i po prostu wprowadzi kapłanki.
Wesprzyj nas już teraz!
W ubiegłym roku w związku z tym i podobnymi postulatami odbył się krótki, ale skandaliczny strajk kobiet. Przez tydzień feministki postanowiły nie chodzić do kościoła, nawet na niedzielną Mszę świętą; nie chodziły też do pracy w organizacjach charytatywnych czy rozmaitych placówkach prowadzonych przez Kościół. Strajk ów kierowany był przez organizację Maria 2.0, której głównym celem jest odrzucenie przykładu Matki Bożej jako pokornej kobiety, a na jej miejsce promowanie kobiety w Kościele jako aktywnej i kierowniczej. Akcja spotkała się z sympatią kilku biskupów, ale przez większość hierarchów została przyjęta chłodno lub zgoła krytycznie.
Teraz pojawił się jednak postulat ponowienia strajku – ale w jeszcze bardziej radykalnej formie. Z nową ideą wystąpiła polityk berlińskich Zielonych, Bettina Jarasch. – Jedyne, co mogłoby pomóc w Kościele katolickim, to byłoby kompletne zniknięcie kobiet. Jeżeli kobiety, które pracują jako wolontariuszki, przez rok nie świadczyłyby pracy, wszystko by się rozsypało – powiedziała Jarasch w rozmowie z dziennikiem „Tagesspiegel”. Według Zielonej „Kościół katolicki jest kierowany przez mężczyzn, ale funkcjonuje dzięki kobietom”. – To musi się natychmiast zmienić – wezwała.
Polityk stwierdziła też, że opowiada się za głębokimi reformami w Kościele katolickim; w jej ocenia linia programu Zielonych pasuje do Ewangelii w takich kwestiach jak prawa człowieka czy godność człowieka. Nie wyjaśniła już, w jaki sposób łączy z wiarą katolicką takie postulaty jak powszechny dostęp do aborcji czy ideologię gender.
Źródła: PCh24.pl, Katholisch.de
Pach