„Deutsche Welle” poświęcił kilkuminutowy materiał video tematowi ataków wegańskich bojówek na francuskich rzeźników. – Zawody moralnie nieakceptowalne muszą zniknąć – mówi jeden z przedstawiciel wegańskich szaleńców, Jasper Gustaffson.
Gustaffson opowiada w rozmowie z „DW” o swojej odrazie do mięsa. Jak twierdzi, nie może nawet na nie patrzeć. I w związku z własną fobią utrzymuje, że ludzie nie powinni tego mięsa jeść. – Udowodniono, że dieta wegańska jest dobra dla wszystkich – ocenia, a na poparcie swojej tezy sypie liczbami, obrazującymi rzekomo tragedię zjadanych zwierząt. Mówi o „mordowaniu” aż trzech milionów stworzeń.
Wesprzyj nas już teraz!
Takie rozumowanie prowadzi go do prostego wniosku: – Zawody moralnie nieakceptowalne muszą zniknąć. Nie ma przecież też katów – peroruje Gustaffson. Uzasadnia, że atakowanie rzeźników jest moralnie słuszne.
Jak wyglądają takie ataki? Dla „DW” zrelacjonował je jeden z rzeźników, Steevens Kissonua. – Pod rzeźnią stało 15 lub 20 osób. Rozlewali wszędzie czerwoną ciecz i wykrzykiwali hasła w obronie zwierząt. Gdy wybuchła walka, schowałem się za ladę. Złamałem żebro, nie mogłem pracować przez tydzień – opowiada.
Kissonua nie zniechęca się jednak. Deklaruje, że nie da się zastraszyć weganom. – Robię to z pasją i na pewno nadal będę robił – mówi.
Od wielu tygodni Francja jest widownią nowej fali ataków skierowanych przeciw sklepom mięsnym. Odpowiedzialność za te ataki ponoszą wegańskie bojówki. Francuska Konfederacja Rzeźników zwróciła się nawet do ministra spraw wewnętrznych o ochronę.
Źródło: dorzeczy.pl
ged