22 lipca 2021

O. Jean Pateau OSB: nadszedł czas budowania mostów. Komentarz po opublikowaniu „Traditionis custodes”

(Fot. Pixabay)

„Po opublikowaniu motu proprio Traditionis custodes wiele osób zwraca się do klasztorów, oczekując słów niosących pokój. Muszę też przyznać, że smutek nie dotyka tylko wiernych przywiązanych do formy nadzwyczajnej. Wielu w Kościele wyraża prawdziwy smutek i niemożność zrozumienia po przeczytaniu tekstu tak nieprzyjaznego i surowego” – powiedział o. Jean Pateau, opat benedyktyńskiego Opactwa Matki Bożej w Fontgombault, w rozmowie z „Famille Chretienne”. Jak dodał, rozumie uczucia towarzyszące wiernym przywiązanym do tradycyjnej liturgii, w tej sytuacji potrzebne jest zaufanie Bogu, ufność względem Kościoła i papieża.

Opat zauważył, że zapisy motu proprio „Traditionis custodis” wskazują na to, że ogólnym celem jest doprowadzenie do zaniknięcia celebracji w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego. „To słusznie niepokoi wiernych przywiązanych do tej formy” – podkreślił. Jak dodał, „niepokój” papieża był podzielany przez wielu biskupów na całym świecie, doszło do podziału przejawiającego się m.in. nieprzystępowaniem do Komunii świętej w trakcie „nowej” Mszy czy odmową koncelebracji Mszy Krzyżma świętego. Jednakże – jak dodał – nie jest to niczym nowym, ranę kościelnej jedności zadała już reforma liturgiczna. Nadto, jeśli diagnoza przedstawiona przez papieża Franciszka jest słuszna, należałoby ją uzupełnić wskazując na dwa główne nurty katolickiego tradycjonalizmu: wierni związani z Bractwem Kapłańskim św. Piusa X często mówią o „prawdziwym Kościele” i „prawdziwej Mszy”, jednak „nie dzieje się tak w każdym miejscu celebracji w formie nadzwyczajnej”. „Wiele osób nie przyjmuje do siebie wyrzutów Ojca Świętego i odbiera je jako niesprawiedliwe. Trzeba ich zrozumieć. Na szczęście motu proprio wzywa biskupów do rozeznania sytuacji w każdym konkretnym przypadku” – podkreślił opat.

Pytany o to, jak rozumieć stwierdzenie mówiące, że nowy ryt jest „jedynym wyrazem lex orandi Rytu Rzymskiego”, mnich zauważa, że to bardzo „nietradycyjne” określenie. Po Soborze Trydenckim mszał rzymski był głównym, ale nie jedynym wyrazem modlitwy Kościoła, w „Summorum Pontificum” Benedykt XVI podkreślał, że nie ma sprzeczności między księgami z roku 1962 a Novus Ordo Missae. „Mocne słowa Benedykta XVI cały czas pozostają prawdziwe. W końcu, poprzez dwie formy wyraża się ta sama wiara eucharystyczna. Trzeba to wciąż podkreślać, gdy słyszymy, jak niektórzy mylnie głoszą, jakoby forma zwyczajna dyskwalifikowała naukę Soboru Trydenckiego” – dodał o. Pateau.

Wesprzyj nas już teraz!

Mnich zauważa, że odrzucenie papieskiego dokumentu „byłoby poważnym błędem, niesprawiedliwością względem Ojca Świętego”. Należy odnieść jego treść do samego siebie, naprawić w sobie to, co wymaga poprawy. Oczywiście – podkreśla opat – posłuszeństwo kościelne nie jest posłuszeństwem ślepym, posiada rozumowy charakter, wymaga prostoty i roztropności. Wyrażanie opinii i debata są rzeczami jak najbardziej uzasadnionymi. Sięgając do tradycji benedyktyńskiej o. Pateau zachęca wiernych, by surowość „Traditionis custodes” nie odbierała wiernym pokoju serca. Źródłem pokoju jest Chrystus, tylko my sami możemy się go pozbawić.

Mnich przypomniał, że „wojna liturgiczna” nigdy w Kościele nie wygasła, kiedy Watykan publikował dekrety wprowadzające do nadzwyczajnej liturgii nowe teksty własne, w Rzymie artykułowany był sprzeciw. Powstał nawet list otwarty przeciwko istnieniu „wyjątkowego stanu liturgicznego”, autorstwa liturgisty Andrea Grillo. „Ostatecznie będzie tylko jedna klęska, a będzie to klęska Kościoła. Trzeba wyjść z walki, która wyniszcza Kościół – kapłanów i wiernych – i która szkodzi ewangelizacji, dziełu, do którego wszyscy są wezwani. Prawdziwy pokój liturgiczny musi z jednej strony opierać się na prawdziwie ojcowskim traktowaniu uzasadnionych próśb wszystkich wiernych przez biskupów, a z drugiej – na pełnej wierności wiernych względem swoich pasterzy. Gesty i słowa pasterzy, wyrazy ich pasterskiej troski, których echo dociera do nas z całego świata po opublikowaniu ostatniego motu proprio, wzbudzają autentyczną nadzieję” – powiedział opat klasztoru w Fontgombault.

Źródło: Christianitas.org

mat

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(9)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 273 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram