9 lutego 2016

Odnaleziono dokumenty dotyczące Obławy Augustowskiej. Warto zaglądać na rosyjskie strony resortowe

(Giby 19.07.2015. widowisko historyczne Oblawa Augustowska. fot. Adam Bajkowski / FORUM)

W wyniku stałego monitoringu stron internetowych historycy Oddziałowego Biura Edukacji Publicznej IPN w Białymstoku natrafili na duży zbiór archiwów 50 amii III Frontu Białoruskiego – poinformował Naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Białymstoku, prokurator Janusz Romańczuk. Dokumenty odnaleziono na stronach internetowych ministerstwa obrony Rosji.

 

Dokumenty te obrazują wojskową część operacji przeczesywania Puszczy Augustowskiej. Zostały one włączone do śledztwa w sprawie Obławy Augustowskiej.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Na podstawie tych dokumentów można stwierdzić, jakie jednostki Armii Czerwonej uczestniczyły  w operacji. Było to 11 dywizji strzeleckich (z 29, 69, 81 i 124 Korpusu Strzeleckiego 50 i 48a) wraz z dywizyjnymi pułkami artylerii, 3 brygady pancerne i brygada zmechanizowana (z 2 gwardyjskiego korpusu pancernego). Razem jest to liczba żołnierzy zbliżona do wymienianych wcześniej 45 tys.

 

Dzięki ujawnionym dokumentom możemy poznać dokładnie zasięg terytorialny obławy, co jest szczególnie istotne w odniesieniu do jej zasięgu na północy i wschodzie (terytoriów Litewskiej i Białoruskiej SRS).

 

Nie istnieje realna możliwość negowania, że doszło do obławy (augustowskiej) i że była to zbrodnia przeciwko ludzkości – mówił na konferencji prasowej, odnosząc się do odnalezionych dokumentów, prok. IPN Zbigniew Kulikowski.

 

Operacja rozpoczęła się jednocześnie – rano 12 lipca [2 Gwardyjski Korpus Pancerny rozpoczął operację wcześniej – 11 lipca o godz. 6:00], natomiast 19 lipca zakończyła się jedynie jej pierwsza (główna) część.  Dokumenty potwierdzają, że w następnych dniach trwało powtórne przeczesywanie lasów, dokonywano aresztowań. Niewątpliwie za koniec operacji należy uznać dzień zamordowania osób aresztowanych, ale na ten temat brak jest jakichkolwiek informacji – można jedynie przypuszczać, że był to sam koniec lipca.

 

Dokumenty potwierdzają, że ostateczna liczba zatrzymanych i aresztowanych, a następnie zgładzonych jest większa niż podana w szyfrogramie gen. Abakumowa do Ławrientija Berii (7049 zatrzymanych i 592 aresztowanych), która oddawała stan na dzień 21 lipca. Tymczasem np. tylko formacje 124 Korpusu Strzeleckiego w dniach 18-24 lipca zatrzymały 202 osoby, z których aresztowano 48.

 

Sposób przeprowadzenia operacji był bardzo profesjonalny. Wojska w niej uczestniczące przemieszczały się w trzech rzutach: I – tyraliera przeczesująca teren, II – druga linia, która zajmowała się głównie sprawdzaniem mieszkańców w miejscowościach na linii działania i przeprowadzaniem rewizji, III – grupy wsparcia (w tym dywizyjne pułki artylerii). Żołnierze w pierwszym rzucie mieli być oddaleni  od siebie o 8-10 m, a nawet 6-8 m, co – wydaje się – było przestrzegane.

 

Na obszarach już sprawdzonych („przeczesanych”) organizowano kolejne blokady (zapory), aby „elementy przeoczone” nie miały możliwości odejścia z tego terenu. Następnie przeprowadzano powtórne przeczesywanie. Wprowadzono też zakaz poruszania się ludności w godzinach 21.00-8.00. Wszystkie te działania były konsekwencją przesadzonych informacji na temat liczebności (8 tys.) i uzbrojenia (m.in. 10 czołgów) polskich partyzantów w Puszczy Augustowskiej.

 

Dzięki omawianym dokumentom do listy ofiar obławy można dopisać nowe nazwiska. Potwierdzają one np. dokonywanie aresztowań w Kaletach (Białoruska SRS), o których mówili tamtejsi mieszkańcy.

 

Obława augustowska jest największą niewyjaśnioną zbrodnią popełnioną na Polakach po II wojnie światowej. W lipcu 1945 r. oddziały Armii Czerwonej przy pomocy Wojska Polskiego oraz funkcjonariuszy i współpracowników Urzędu Bezpieczeństwa przeprowadziły szeroko zakrojoną akcję pacyfikacyjną na terenie Puszczy Augustowskiej i jej okolic, określanej mianem Obławy Augustowskiej. W sumie zatrzymano kilka tysięcy osób, część z nich więziono i poddawano brutalnemu śledztwu. Ok. 600 osób nigdy nie powróciło do domów i do dziś nie są znane ich losy.

 

 

 

 

Źródło: TVP INFO/IPN

luk

 

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 803 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram