2 czerwca 2021

Ozdabianie domów w Boże Ciało – piękna tradycja dla całych rodzin [OPINIA]

(Fotograf: Marek Kuwak/Archiwum: Forum)

Choć ciągle jeszcze w niektórych parafiach czy diecezjach tegoroczna uroczystość Bożego Ciała przebiegać będzie odmiennie niż przed laty, to nic nie staje na przeszkodzie, by oddać cześć realnie obecnemu w Najświętszym Sakramencie Jezusowi Chrystusowi także poprzez odświętne przystrojenie naszych domów. To zarówno wyraz publicznego przyznania się do Wiary, jak i okazja do rodzinnego spędzenia czasu.

Nadal w wielu miejscach Polski zachował się piękny zwyczaj dekorowania domów, a nawet całych wiosek i parafii (w tym chociażby płotów tworzących niekiedy kilkukilometrowe zdobienia) z okazji wizytacji biskupa, peregrynacji obrazu czy prymicji młodzieńca z danego terenu. Ciągle pamiętamy także o upiększaniu tras, którymi idą tzw. procesje fatimskie czy procesje z okazji uroczystości Bożego Ciała.

W naszych oknach pojawiają się wtedy flagi (czasami nawet trzy: biało-niebieska – Maryjna, żółto-biała – watykańska oraz biało-czerwona – narodowa), święte obrazy, krzyże, różańce, świece, a to wszystko przyozdobione znakomitymi obrusami i pięknymi kwiatami, co podkreśla wyjątkowość instalacji. Niekiedy widzimy naprawdę niesamowite i niezwykle ambitne dzieła sztuki sporych rozmiarów nawiązujące czy to do czczonego lokalnie świętego czy też aktualnych wydarzeń z życia Kościoła (tak było przy okazji kanonizacji św. Jana Pawła II, tak może być i w tym roku w związku z beatyfikacją Sługi Bożego Stefana kard. Wyszyńskiego). To wszystko czynimy by oddać cześć Temu, który „sam ludu swego odwiedza ściany, bo pragnie bawić między ziemiany”.

Wesprzyj nas już teraz!

Oto bowiem w naszej okolicy, a nawet tuż pod naszymi oknami, przejdzie niesiony w monstrancji realnie obecny w Najświętszym Sakramencie Syn Boży, który jest z nami „przez wszystkie dni, aż do skończenia świata”. To wydarzenie, którego głębi sensu i znaczenia nigdy na tym świecie nie pojmiemy. Niemniej jednak religijny zmysł ludu Bożego, ów zmysł wiary (sensus fidelium), okazuje się niezwykle celny. Niejako intuicyjnie wiemy, że dzieje się coś, co – choć niepojęte – wzniosłe, wspaniałe, zachwycające. Pobożny lud reaguje na owo poczucie szczerym pragnieniem ozdobienia domostwa tym, co najlepsze i pokazania zagrody, którą On widzieć przychodzi, w najlepszym świetle – ale też bez fałszywego ulepszania. W końcu Chrystus Pan zna nasze serce i wie, jak się Jego dzieciom powodzi.

Jest rzeczą równie niesamowitą, że pobożny lud tworzy dla Pana Boga najwspanialsze jak tylko potrafi ołtarze na trasie procesji, zaś pod nogi kapłana mającego zaszczyt nieść Chrystusa Pana sypie jedno z najpiękniejszych dzieł Stwórcy – kwiaty. Ołtarz i ulice to jednak miejsca zewnętrzne, zaś ozdabiając nasze lokum – coś osobistego i mającego wymiar sentymentalny oraz emocjonalny – niejako zapraszamy Syna Bożego do środka, mówimy Mu: wejdź i zostań na zawsze!

Mówmy Mu to jednak – w miarę możliwości – razem, wspólnie, całą rodziną. Niech zaproszenie w nasze progi Chrystusa dokonujące się poprzez ozdabianie domu oznacza autentyczne zaproszenie Go do naszych serc.

Jednocześnie w ten sposób sprawimy, że piękna tradycja pozostanie żywa, zamiast stać się kulturowym skansenem istotnym wyłącznie dla pokolenia dziadków. Tradycja nie ma bowiem większej szansy na przetrwanie, zarówno jeśli nie jest znana młodym pokoleniom – jeśli wnukowie jedynie z boku patrzą na to, co robią seniorzy – jak i wtedy, gdy zaczyna być pusta, gdy traci swoją realną treść. Samo przystrojenie domu, choćby najpiękniejsze, staje się wyłącznie folklorem, jeśli w Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa nie przyjmujemy z czystym sercem Komunii świętej, jeśli nie dbamy o regularne wyznawanie Miłosiernemu Bogu naszych win w sakramentalnej spowiedzi i jeśli sprawy Wiary traktujemy li tylko jako kwitek do kożucha. Skansenów, muzeów oraz folkloru – choćby najwyższej jakości – nie potrzeba naszej duszy tak bardzo, jak głębokiej wiary, życia Ewangelią i podążania za Panem Jezusem, który jest Drogą, Prawdą i Życiem.

Michał Wałach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(8)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie