Pamiętaj, władzo: Nie jesteś jedyną!

Posyłamy dzieci do szkoły, „bo tak trzeba”, płacimy składki na ZUS, bo władza nie daje nam wyboru, zawieramy fikcyjne „śluby” w urzędzie stanu cywilnego, a potem tłumaczymy się urzędnikowi, dlaczego chcemy postawić krok w tę czy inną stronę. Czy to jest normalne? I czy katolicka nauka społeczna aprobuje porządek świata, w którym władza rodzicielska jest … Czytaj dalej Pamiętaj, władzo: Nie jesteś jedyną!