21 czerwca 2016

Postawienie figury Chrystusa musi napotykać na przeszkody. Bo w Poznaniu najważniejsza jest tradycja

Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania w programie „Tomasz Lis” wyjaśnił dlaczego pomnik Chrystusa nie może ot tak stanąć przed jednym z kościołów. Chodzi o tradycję! A przecież wiadomo, że „ta figura ma pecha”. Czasy się jednak zmieniają i władze są gotowe na kompromis. Pomnik mógłby stanąć… ale w innej lokacji.

 

Kopia przedwojennej figur Chrystusa z Pomnika Najświętszego Serca Pana Jezusa zwanego Pomnikiem Wdzięczności obecnie znajduje się przy kościele pod wezwaniem Najświętszego Serca Jezusa i św. Floriana na Jeżycach. Sam Pomnik Wdzięczności ma powrócić na historyczne miejsce, na pl. Adama Mickiewicza, ale już próba tymczasowego ustawienia samej figury Chrystusa na Jeżycach napotkała na przeszkody formalne.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Ta figura ma w ogóle pecha. Już gdy pomnik był stawiany sto lat temu, też dochodziło do różnego rodzaju emocji. Te działania trwały 10 lat, ten pomnik budził wiele wątpliwości natury estetycznej – mówił Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania w rozmowie z Tomaszem Lisem. Czy oznacza to, że władze miasta chcą nawiązać do tych tradycji?

 

Na razie figura stoi na terenie parafii. Zdaniem Jaśkowiaka – nielegalnie, ale też istnieją możliwości rozwiązania tego problemu. Póki co, zdaniem prezydenta, figura stwarza zagrożenie, bo stoi na terenie nieprzystosowanym do przenoszenia takich obciążeń i może dojść do tragedii. – Trzeba szukać kompromisów i przestrzegać prawa – dodał.

 

Jak miałby wyglądać ów kompromis? Wygląda na to, że na zmianie historycznej lokalizacji, bo wedle prezydenta Pomnik Wdzięczności liczący 12,5m wysokości i 25m szerokości na placu Mickiewicza już się nie zmieści. Odpowiednim miejscem miałyby być poznańskie Łęgi Dębińskie.

 

Jaśkowiak był też pytany o asystę wojskową przy pomniku, ale odrzekł iż nie będzie komentował tego, co wojsko robi. – To jest resort podległy MON i to on decyduje – dodał. Prezydent za to skrytykował łączenie apelu poległych poznańskiego czerwca ’56 z pamięcią o ofiarach katastrofy pod Smoleńskiem. Zdaniem Jaśkowiaka, „to mieszanie pojęć”, a stawianie w jednym szeregu ludzi poległych w walce o wolność z ofiarami katastrofy lotniczej jest „oburzające dla wielu poznaniaków” i „niewłaściwe”.

 

Źródło: onet.pl

MA

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 904 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram