Potwór z Wyspy Jekyll

Tak zwany postępowy intelektualista – którego szczególnie beznadziejnym przypadkiem jest inteligent polski – ma surowo zabronione wierzyć w jakiekolwiek „teorie spiskowe” (pod karą główną wykluczenia z towarzystwa – co na przykład w Polsce dokonuje się przez rzucenie fatwy na łamach „Gazety Wyborczej”). Skoro zatem postępowy intelektualista z zasady nie może być mocny w teorii, nic też dziwnego, że na ogół kompletnie ignoruje spiskową praktykę. Trzeba przyznać, że sporo traci – ot, choćby nie poznając wielu ciekawych historii.