„Zbyt wiele osób mówi o papieżu (…) kiedyś powiedziałem jednej osobie: wybierz ewangelików jeżeli nie podoba ci się Kościół katolicki, jeżeli ta łódź jest zbyt ciasna. Nasi protestanccy bracia nie mają papieża ani biskupów; niech każdy dokona wyboru za siebie. Dość narzekania, to do niczego nie prowadzi” – powiedział przewodniczący Konferencji Episkopatu Włoch, kard. Gualtiero Bassetti.
Zdumiewające słowa włoskiego hierarchy padły podczas spotkania z dziennikarzami w Perugii, 25 stycznia. „Krytycyzm jest w porządku, ale nie destruktywizm. Jeżeli ktoś nie lubi tego papieża, pozwólcie mu powiedzieć „nie”, ponieważ wolno mu obrać inną drogę” – oznajmił.
Wesprzyj nas już teraz!
„Zbyt wiele osób mówi o papieżu (…) kiedyś powiedziałem jednej osobie: wybierz ewangelików jeżeli nie podoba ci się Kościół katolicki, jeżeli ta łódź jest zbyt ciasna. Nasi protestanccy bracia nie mają papieża ani biskupów; niech każdy dokona wyboru za siebie. Dość narzekania, to do niczego nie prowadzi” – dodał w nagłym przypływie złości.
Później włoski kardynał przeprosił za uniesienie. Zdaniem włoskiego „Il Messaggero”, hierarchę wyprowadziły z równowagi pytanie dotyczące nowej pro-imigranckiej inicjatywy włoskiego episkopatu i negatywne komentarze odnośnie postawy Franciszka w tej kwestii. Spotkanie w Perugii odbywało się w święto św. Franciszka Salezego, patrona dziennikarzy.
Nie jest tajemnicą, że kard. Bassetti otwarcie wspiera pro-imigranckie inicjatywy, a sam osobiście zabierał głos przeciwko polityce Matteo Salviniego. Poparł też lewicowy projekt polityczny „Sardynki dla Salviniego”, wymierzony w polityka otwarcie sprzeciwiającego się polityce migracyjnej kraju i włoskiego Kościoła.
Z kolei „Il Giornale” sugeruje, że słowa kard. Bassettiego – paradoksalnie – nie były skierowane do episkopatu niemieckiego, który wstąpił na tzw. drogę synodalną; proces reformy niemieckiego Kościoła, który w swoim założeniu ma otworzyć go na rozwiązania od dawna obecne we wspólnotach protestanckich (zniesienie celibatu, święcenia dla kobiet, rozluźnienie moralności seksualnej).
Przewodniczący włoskiego episkopatu – zdaniem „Il Giornale” – zwrócił się do tradycyjnych środowisk katolickich, nazwanych w artykule „anty-Bergoglianami”.
Źródło: lifesitenews.com / ilmessaggero.it
PR