7 października 2021

Różańcowe zwycięstwo. Kiedy Europa miała siłę

W jednej z sal zamku wawelskiego w Krakowie, zwanej sienią Bitwy pod Orszą, znajduje się monumentalne malowidło Tomasza Dolabelli Bitwa pod Lepanto. Dzieło to upamiętnia bitwę, jaką 7 października 1571 roku stoczyła na Morzu Jońskim flota Ligi Świętej z wielką armadą turecką w pobliżu twierdzy Lepanto. W czasie gdy na morzu toczył się bój między flotyllami chrześcijańską i muzułmańską, ulicami Rzymu kroczyła procesja, a rzesze zgromadzonych wiernych trwały na modlitwie różańcowej, błagając Matkę Bożą o wstawiennictwo za walczącą koalicję chrześcijańską.

Tomasz Dolabella był nadwornym malarzem królów Zygmunta III Wazy, jego syna Władysława IV Wazy i Jana Kazimierza, wywodzącym się z kręgu malarstwa weneckiego. Znacznych rozmiarów malowidło (305 x 635 cm), które pierwotnie znajdowało się w poznańskim klasztorze Dominikanów, na Wawel trafiło w 1927 roku. Malując Bitwę pod Lepanto, Dolabella sięgnął do wzorów włoskich, w szczególności grafiki weneckiej. Malarz nie poprzestał na przedstawieniu samego zwycięstwa chrześcijan nad flotą muzułmańską, ale nawiązał również do współczesnych jemu samemu wydarzeń. Z przedstawieniem walczących na morzu galer sąsiaduje bowiem wyobrażenie procesji krakowskiej z 1621 roku, czasu słynnej „wojny chocimskiej”. Wówczas to, kiedy pod Wawel dotarła wieść o śmierci hetmana Jana Karola Chodkiewicza, tak jak przed pięćdziesięcioma laty w Rzymie, również i w Krakowie wyruszyła spod dominikańskiego kościoła Świętej Trójcy procesja błagalna, która obeszła całe miasto i wróciła do konwentu dominikanów. Gdy zaś niebawem nadeszła wieść o pomyślnym zawarciu pokoju z Turcją, biskup krakowski Marcin Szyszkowski uznał zwycięstwo pod Chocimiem za cud za przyczyną Matki Bożej Różańcowej, tak jak przed laty za cud różańcowy papież Pius V uznał wiktorię pod Lepanto.

Obraz Dolabelli składa się z dwóch części. Większość płótna od prawej strony przedstawia bitwę morską, w części lewej ukazana zaś jest procesja różańcowa, w której pod sztandarem z Matką Bożą uczestniczą mnisi wszelkich reguł, kler świecki, bractwa, studenci i lud. Na pierwszym planie w pozycji klęczącego oranta przedstawiony jest magnat w czerwonym żupanie, prawdopodobny fundator obrazu. Dzieło Dolabelli stawiało znak równości między bitwami pod Lepanto i Chocimiem, oba wydarzenia traktując jako równie spektakularne. Osiadły w Polsce włoski mistrz wpisywał się w krąg artystów przedstawiających lepantyńską bitwę. Wśród twórców, którzy swoim pędzlem upamiętnili tę wiktorię, byli bowiem Tycjan, Giorgio Vasari, Jacopo Robusti zwany Tintoretto, Paolo Caliari zwany Veronese, Andrea Vincentino ozdabiający ściany Pałacu Dożów w Wenecji czy Mateusz de Luce upamiętniający walki kawalerów maltańskich w pałacu wielkiego mistrza w La Valetcie na Malcie. Obok malowideł pojawiały się też liczne przedstawienia bitwy w grafice.

Wesprzyj nas już teraz!

Wiktoria pod Lepanto ukazana jest w niebywale sugestywny sposób na płótnie Veronesego, przechowywanym obecnie w weneckiej galerii Akademii. Ponad masztami stłoczonych burta w burtę okrętów walczących stron otwiera się niebo. Wokół Matki Bożej zgromadzili się święci patronowie papiestwa, Hiszpanii i Wenecji, głównych filarów Ligi Świętej. Po kluczach rozpoznajemy św. Piotra Apostoła. Obok klęczy ukazany jako pielgrzym św. Jakub Apostoł, patron Hiszpanii. W czasach rekonkwisty zwano go Matamorem (Pogromcą Maurów) i uczyniono patronem walki z islamem. Za Wenecją wstawiają się św. Marek Ewangelista, główny patron Serenissimy, i św. Łucja, starożytna męczennica z Syrakuz, której szczątki wykradli Wenecjanie z Konstantynopola w roku 1204. Z groźnych, burzowych chmur aniołowie ślą płonące strzały wprost w okręty nieprzyjaciół Krzyża.

Liczne przedstawienia zwycięstwa lepantyńskiego, które wyszły spod pędzla wielu znanych i mniej znanych mistrzów, są świadectwem czasów, gdy chrześcijaństwo, choć coraz mocniej rozdzierane podziałami, stanowiło fundament europejskiej tożsamości. Wówczas też, opierając się o ów fundament, Europa potrafiła odnaleźć wewnętrzną siłę, aby przeciwstawić się grożącemu jej zewnętrznemu wrogowi.

 

Tekst stanowi wstęp do książki LEPANTO 15. RÓŻAŃCOWE ZWYCIĘSTWO autorstwa Marcina Pielesza. Książka ukazała się nakładem wydawnictwa eSPe Kraków 2017.

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(2)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie