22 października 2013

Sarmacki klejnot pośród lasów

(Fot. Nova/Wikimedia Commons)

Erem w Rytwianach zwany Pustelnią Złotego Lasu był drugą polską samotnią kamedulską. Założony w otoczeniu staszowskich lasów w 1617 r. staraniem Jana Magnusa i Gabriela Tęczyńskich, stał się wzorem świątyni kamedulskiej na skalę europejską. Zapomniany przez wiele lat, powraca do czasów swojej świetności.

 

 

Wesprzyj nas już teraz!

  

 

Niewielkie Rytwiany nieopodal Staszowa w województwie świętokrzyskim, pozornie nie wyróżniają się niczym specjalnym z pośród okolicznych miejscowości. Jednakże o jej wyjątkowości świadczy już sam fakt pierwszej wzmianki o osadzie Rytwiany, która miała miejsce w 1420r. Wówczas to wieś, została nabyta przez biskupa krakowskiego i kanclerza wielkiego koronnego Wojciecha Jastrzębca, który kilka lat później został mianowany arcybiskupem gnieźnieńskim, a zarazem Prymasem Polski. Następnie, na przełomie dziejów Rytwiany i okoliczne dobra były przekazywane kolejno Kurozwęckim, Łaskim oraz Tęczyńskim. To za sprawą Jana Magnusa Tęczyńskiego oraz jego brata Gabriela, 27 sierpnia 1617r. udało się otrzymać zgodę kapituły generalnej na utworzenie w Rytwianach eremu kamedulskiego, w którym zamieszkać mieli kameduli kongregacji Monte Corona.

 

Termin rozpoczęcia budowy był z różnych powodów przesuwany, aż w końcu 1 maja 1624r., w obecności fundatora oraz jego córki, ks. bp Marcin Szyszkowski położył kamień węgielny pod budowę, którą rozpoczęto pod nadzorem o. Hiacynta i prowadzono według włoskich planów ex Italia destinatis ad hancEremus.

 

Pustelnia Złotego Lasu na przełomie dziejów

 

Pierwszym przeorem rytwiańskiej pustelni był o. SylvianoBosselli, który po rocznym pobycie w Polsce, wyjechał do Wiednia, aby tam na Kahlenbergu przejąć opiekę nad sprawami wiedeńskich kamedułów.

Następnym przeorem eremu był o. Venanty da Subiaco, który sprawował swą funkcję w latach 1629 – 1632. Był niezwykle utalentowanym artystą, który pozostawił po sobie w rytwiańskiej świątyni wiele obrazów. Koniec 1637r., był dla fundatorów i samych kamedułów niezwykle ważnym okresem, gdyż właśnie wtedy udało się ukończyć pierwszą część inwestycji, mianowicie budowę kościoła wraz z wystrojem wewnętrznym, foresterią oraz domkami pustelniczymi. Następne rozbudowy rytwiańskiego eremu należy łączyć z rodziną Opalińskich, którzy jak czytamy w źródłach historycznych, zobowiązali się fabrykę klasztoru dokończyć, facyatę ozdobić, Kościół i Wieżę miedzią pokryć, Eremitorium i klauzurę skończyć.Z okresem zarządzania budową przez Opalińskich należy połączyć również powstanie korytarza wjazdowego, niewielkiego placyku oraz drugiej bramy.

 

Po śmierci Opalińskich, opiekę nad eremem przejął ich syn Stanisław Łukasz, starosta guzowski i nowokorczyński, po którym Rytwiany przeszły w ręce Lubomirskich, a następnie Sieniawskich. Prace, które toczyły się w eremie, nie wnosiły już żadnych istotnych zmian w układzie przestrzennym pustelni. Z polecenia Elżbiety Sieniawskiej, przeprowadzono na początku XVIII w. generalny remont, którym kierował włoski architekt Giovanni Spazzio. Prace przeprowadzone przez Sieniawską na niewiele się zdały, gdyż w 1737r. klasztor zniszczył pożar, a cztery lata później ogień strawił bibliotekę oraz prawdopodobnie wieżę.

Z początkiem XIX w. nadeszły trudne czasy dla kamedułów. Na mocy ustawy o zniesieniu klasztorów z 16 czerwca 1820r., zakonnicy zostali zmuszeni do opuszczenia eremu. Wówczas, klasztor i cały otaczający go kompleks został przekazany w zwierzchnictwo plebana Połanieckiego.Stan zabudowań z czasem się pogarszał i dopiero w 1840r. ks. Adam Majewski dokonał części niezbędnych prac, które uratowały świątynie przed popadnięciem w ruinę.

 

W 1925r. podjęto próbę ponownego osadzenia zakonników w rytwiańskim eremie. Niestety ze względu na trudne warunki, z polecenia przełożonych, zostali odwołani i powrócili do swych macierzystych placówek. Kolejne lata powodowały pogorszenie się stanu zabudowań okołoklasztornych. Dzięki staraniom władz kościelnych, gminnych i powiatowych w 2001r. udało się utworzyć Diecezjalny Ośrodek Kultury i Edukacji „Źródło”, który zabezpieczył kompleks i podjął natychmiastowe prace renowacyjne.

 

Zewnętrzna skromność i bogactwo wnętrz

 

Cechą charakterystyczną świątyni jest jej skromna architektura pozbawiona bogatych rozwiązań przestrzennych i elementów dekoracyjnych, które ograniczają się do portalu głównego w formie arkady ujętej jońskimi kolumnami. Jednakże ta skromność architektury zewnętrznej kontrastuje z bogactwem wystroju wnętrza, które pierwotnie było w całości przeznaczone na użytek mnichów zasiadających w stallach ustawionych wzdłuż ścian.

 

Od strony północnej znajduje się kaplica św. Jana Chrzciciela. We wschodniej części kościoła znajdziemy kaplicę Ukrzyżowania, w której znajduje się krypta grobowa Radziwiłów. Do przedsionka przylega kaplica św. Romualda z kryptą grobową Opalińskich. Wnętrza przykrywają sklepienia krzyżowe, pokryte bogatą, częściowo złoconą dekoracją sztukatorską. Na sklepieniu nawy głównej, w stiukowych obramowaniach przedstawiono sceny ukazania się Chrystusa Matce Bożej po Zmartwychwstaniu, Wniebowstąpienie Pana Jezusa, Zesłanie Ducha Świętego oraz Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny. Większość z dzieł sztuki przedstawia sceny poświęcone życiu Matki Bożej co świadczy o jej niezwykłym kulcie prowadzonym w rytwiańskiej świątyni. Pośród obrazów i ołtarzy poświęconych Matce Chrystusa, znajdziemy scenę przedstawiającą św. Michała Archanioła, który symbolizuje triumf Kościoła katolickiego nad protestancką herezją.

 

We wnętrzu szczególną uwagę zwraca wczesnobarokowy ołtarz główny ze sceną Zwiastowania Najświętszej Marii Pannie, który namalował jeden z przeorów rytwiańskiej pustelni – o. da Subiaco. Na tle pulpitu znalazło się miejsce dla tarczy herbowej Jana Tęczyńskiego. Całość ozdabiają różnego rodzaju emblematy maryjne, ilustrujące litanię. Na ołtarzu głównym umieszczono również mały ołtarzyk przedstawiający Matkę Boską z Dzieciątkiem, który pochodzi z 1600r. oraz obraz Chrystusa z Narzędziami Męki Pańskiej. Całe wyposażenie wnętrza chóru zakonnego, a także jego dekoracje są związane z zakonem kamedułów. Świadczą o tym choćby malowidła przedstawiające św. Romualda, ofiarującego Trójcy Świętej model kościoła rytwiańskiego wraz z przyległym do niego eremem.

 

Niezwykle cenny zabytkiem są stalle zakonne, a także malowidła na płycinach zaplecków, które przedstawiają różne sceny z życia kamedulskich świętych m.in. św. Piotra Damiana czy papieża św. Grzegorza IX. Kwintesencją tej pięknej architektury wczesnego baroku są kaplice św. Romualda oraz św. Krzyża, która posiada polichromię o tematyce pasyjnej. Duże wrażenie w kaplicy robi obraz Ukrzyżowania Pana Jezusa, autorstwa o. da Subiaco, pochodzący z 1630r. W całej świątyni panuje niezwykła harmonia estetyczna, a wartość całego klasztornego kompleksu przejawia się nie tylko w koncepcji architektoniczno – malarskiej, ale również w pewnych sprzecznościach: np. kontrast bryły kościoła w porównaniu z jego planem i układem wnętrz. Architektura zewnętrzna kościoła zdecydowanie kontrastuje z bogactwem manierystycznego i wczesnobarokowego wystroju wnętrza.

 

Rytwiańska Pustelnia Złotego Lasu spełniała wszelkie zalecenia Kapituły Generalnej z 1610r., odnoszące się do kamedulskich przepisów budowlanych, przez co zdaniem prof. Adama Miłobędzkiego „można ją uznać za wzorcowy w skali europejskiej przykład ówczesnej świątyni kamedulskiej”. Pomimo upływu lat, to miejsce nie utraciło swych walorów i jest jedyne w swoim rodzaju, a malowniczy krajobraz lasów staszowskich sprzyja refleksjom i kontemplacji Boga.

 

Paweł W. Ozdoba

 

{galeria}

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 104 zł cel: 300 000 zł
42%
wybierz kwotę:
Wspieram