24 marca 2021

Sekretarz USA w Brukseli: Nord Stream 2 zagraża bezpieczeństwu Europy

(fot. gazprom.com)

Amerykański sekretarz stanu Anthony Blinken podkreślił podczas swojej wizyty w Brukseli, że budowa rurociągu Nord Stream 2, którym gaz ma popłynąć z Rosji do Niemiec jest sprzeczna z interesami Unii Europejskiej, może zaszkodzić Ukrainie i Polsce, a także interesom USA. Obiecał także konsultować z sojusznikami wszystkie decyzje dotyczące wycofywania wojsk amerykańskich.

 

Zgodnie z założeniami administracji Joe Bidena, Niemcy mają odegrać bardzo ważną rolę w polityce zagranicznej Stanów Zjednoczonych. Problemem wciąż pozostaje gazociąg Nord Stream 2. Berlin dąży do jego ukończenia, pomimo utrzymującego się od ponad dekady sprzeciwu USA. Amerykanie obawiają się, że Rosja wykorzysta go jako dźwignię do osłabienia jedności państw UE poprzez uzależnienie ich od tego surowca. – Prezydent (Joe) Biden wyraził się bardzo jasno: uważa, że ​​rurociąg to zły pomysł, zły dla Europy, zły dla Stanów Zjednoczonych, a ostatecznie stoi w sprzeczności z celami bezpieczeństwa samej UE – stwierdził Blinken podczas spotkania z sekretarzem NATO, generałem Jensem Stoltenbergiem.

Wesprzyj nas już teraz!

 

– Może zagrozić interesom Ukrainy, Polski oraz szeregu bliskich partnerów i sojuszników – dodał, przypominając, że amerykańscy prawodawcy zobowiązali Waszyngton do nałożenia sankcji na firmy uczestniczące w projekcie Nord Stream 2.

 

Swój sprzeciw wobec prób ukończenia gazociągu, Blinken podkreślił również w trakcie rozmowy z niemieckim ministrem spraw zagranicznych Heiko Maasem we wtorek.

 

Gazociąg Nord Stream 2 omija Ukrainę, potencjalnie pozbawiając ją cennych opłat tranzytowych, zwiększy zależność energetyczną Europy od Rosji i będzie konkurować z dostawami skroplonego gazu ziemnego z USA do Europy. Praktycznie ukończony gazociąg (zbudowany w około 95 proc.) ma być gotowy do września tego roku.

 

Sekretarz Blinken udał się w poniedziałek z kilkudniową wizytą do Brukseli, gdzie spotkał się z ministrami spraw zagranicznych państw NATO i Sekretarzem Generalnym Sojuszu Północnoatlantyckiego w nowej kwaterze głównej NATO.

 

Jak podkreślał rzecznik Departamentu Stanu, Amerykanie chcą ożywić sojusz i naprawić to, co zostało zepsute za prezydentury Donalda Trumpa. Ekipa Blinkena rozmawiała z ministrami NATO o tym, jak można by wzmocnić i adaptować sojusz w obliczu nowych wyzwań.

 

Poruszano kwestię Afganistanu, Iranu, Jemenu, zagrożenia chińskiego i rosyjskiego. Mówiono o ważnej roli Turcji w NATO, a także o pomysłach reform sojuszu do 2030 r.

 

Szef amerykańskiej dyplomacji spotkał się z przedstawicielami Grupy Wyszehradzkiej, ale także „w cztery oczy” z ministrem spraw zagranicznych Luigim Di Maio z Włoch. Italia jest ważnym sojusznikiem bardzo zaangażowanym w Afganistanie.

 

Specjalne spotkanie odbył z przedstawicielami Niemiec, Wielkiej Brytanii i Francji. Osobne rozmowy toczył z niemieckim ministrem spraw zagranicznych.

 

W tym samym czasie, gdy sekretarz stanu USA spotykał się z ministrami spraw zagranicznych państw NATO w Brukseli, na wschodzie chiński minister spraw zagranicznych Wang Yi toczył rozmowy w Guilin ze swoim rosyjskim odpowiednikiem Siergiejem Ławrowem.

 

Szef NATO gen Jens Stoltenberg podkreślił, że „dopóki będziemy trzymać się razem, będziemy mogli poradzić sobie zarówno z wschodzącymi Chinami, jak i z asertywną i agresywną Rosją”.

 

Rzecznik prasowy Ned Price potwierdził, że dyskusje w Brukseli obejmowały „zaniepokojenie złośliwą działalnością Rosji i Chin oraz wysiłkami dezinformacyjnymi, a także kontrole zbrojeń. i kwestie bezpieczeństwa regionalnego”.

 

Z kolei w Guilin ministrowie Chin i Rosji przedstawili się jako „obrońcy porządku światowego.” – Powinniśmy działać jako gwarant sprawiedliwości w sprawach międzynarodowych – deklarował Wang Yi. Dodał, że „Chiny są gotowe do promowania międzynarodowego systemu ustanowionego przez ONZ, ochrony porządku światowego opartego na prawie międzynarodowym i przestrzegania uniwersalnych wartości, takich jak: pokój, rozwój, sprawiedliwość, demokracja, równość i wolność”.

 

Ławrow z kolei twierdził, że Rosja i Unia Europejska nie rozmawiają już ze sobą. – Nie ma żadnych relacji z UE jako organizacją – zaznaczył szef dyplomacji rosyjskiej. – Cała infrastruktura tych stosunków została zniszczona przez jednostronne decyzje podjęte w Brukseli – twierdził Ławrow, który zagroził zerwaniem kontaktów dyplomatycznych z obrażającymi Rosję narodami. – Oczywiście nie chcemy izolować się od życia w świecie, ale musimy być na to przygotowani. Jeśli chcesz pokoju, szykuj się do wojny – konkludował.

 

UE potępiła i nałożyła sankcje na chińskich obywateli za traktowanie Ujgurów oraz na Rosję za zatrzymanie opozycjonisty Aleksieja Nawalnego.

 

W odwecie Chiny ukarały dziesięciu Europejczyków, w tym polityków i uczonych z Holandii, Szwecji oraz innych krajów. Niemcy i Litwa wezwały swoich chińskich ambasadorów.

 

Amerykański sekretarz stanu zapowiedział w Brukseli 23 marca, że będzie „stanowczo sprzeciwiać się rosyjskiej agresji i innym działaniom, które próbują podważyć sojusz i myślę, że takie podejście jest dokładnie tym, czym jest NATO.” – I podobnie, musimy i uważam, że to zrobimy, upewnić się, że NATO koncentruje się również na niektórych wyzwaniach, jakie Chiny stawiają przed międzynarodowym porządkiem opartym na zasadach – deklarował.

 

Blinken udał się do Europy w poniedziałek wieczorem. Intensywne rozmowy były zaplanowane od wtorku do środy. Szczyt jest pierwszą oficjalną wizytą nowego sekretarza stanu USA w Europie. Spotkanie odbyło się po głośnym sporze między prezydentem USA Joe Bidenem a prezydentem Rosji Władimirem Putinem, którego Biden nazwał „zabójcą”.

 

Źródło: reuters.com, state.gov, justthenews.com

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(1)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 784 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram