30 czerwca 2021

Spotkanie przywódców Izraela i USA zdominowała kwestia Iranu

Temat Iranu zdominował poniedziałkowe spotkanie w Biurze Owalnym prezydentów USA i Izraela. Joe Biden zapewnił Re’uwen Riwlina, że Iran nie wyprodukuje broni jądrowej za jego czasów.  

Do spotkania izraelskiego prezydenta z amerykańskim przywódcą w USA doszło po ataku na proirańskie bojówki w Syrii oraz Iraku. Biały Dom zapewnia, że nie ma żadnego związku wizyty z nalotami na cele proirańskie. W tym samym czasie co spotkanie Bidena z Rivlinem odbywała się rozmowa szefa dyplomacji izraelskiej z amerykańskim odpowiednikiem w Rzymie.

Wielu Demokratów w Kongresie naciska na Bidena, aby ponownie dołączył do porozumienia nuklearnego z Iranem z 2015 r., z którego były prezydent Donald Trump wycofał USA, a które wcześniej wynegocjowała ekipa Baracka Obamy.

Wesprzyj nas już teraz!

Stany Zjednoczone i Izrael współpracowały i dalej współpracują nad strategiami sabotowania programu nuklearnego Iranu. W tym celu w 2006 r. oba kraje przeprowadziły udany cyberatak – za pomocą wirusa Stuxnet – doprowadzając do zniszczenia wielu wirówek jądrowych.

Goszcząc Rivlina w Waszyngtonie, Biden pochwalił Izrael za normalizację relacji z czteroma krajami arabskimi, które uznaje się za największe osiągnięcie w polityce zagranicznej administracji Trumpa, w szczególności jego zięcia Jareda Kushnera.

– Nie mogę się doczekać, by wkrótce gościć premiera Bennetta w Białym Domu. Stany Zjednoczone w pełni popierają normalizację stosunków między Izraelem a krajami Bliskiego Wschodu, gdzie czynicie pewne postępy, a także w Afryce i poza nią – powiedział Biden.

Podczas spotkania z Rivlinem, prezydent USA bronił rozkazu dot. ataków w Iraku i Syrii. Niektórzy prawodawcy z Partii Demokratycznej kwestionują szeroką interpretacją domniemanych konstytucyjnych uprawnień wojennych, wprowadzonych na początku XXI wieku.

Członek senackiej komisji spraw zagranicznych, Chris Murphy wyraził w poniedziałek zaniepokojenie, że walki między wojskiem USA a bojówkami wspieranymi przez Iran, zaczynają przypominać „wojnę na małą skalę”.

Izraelski prezydent Rivlin, który w przyszłym miesiącu opuści urząd po siedmioletniej kadencji, wyraził zadowolenie z deklaracji Bidena odnośnie Iranu.

W lipcu z oficjalną wizytą do USA przyjedzie nowy premier Izraela Naftali Bennett.  Podczas tej wizyty zostanie nieco skorygowana polityka między obu krajami.

– Obie nowe administracje chcą wrócić do dobrych relacji i obie osiągną to, nie zmieniając status quo. Izrael ma rząd ze zbyt wieloma sprzecznymi ideologiami, aby móc podążać za którąkolwiek z nich, a USA nie wykazują zamiaru zrobienia czegokolwiek, by zrealizować swój deklarowany cel, jakim jest rozwiązanie dwupaństwowe dla palestyńskiej państwowości – komentował dla Voice of Amercia Paul Scham z Gildenhorn Institute na Uniwersytecie Maryland-College Park.

– Izrael wie, że nie może powstrzymać USA przed przejściem na nowy JCPOA (umowa nuklearna z Iranem), ale bardziej niż czegokolwiek pragnie dobrych stosunków – dodał Scham.

Rząd Bennetta jest postrzegany jako „bardziej umiarkowany” niż rząd Netanjahu, ale „mało prawdopodobne jest podjęcie poważnych kroków w celu zakończenia trwającej okupacji i faktycznej aneksji na Zachodnim Brzegu lub zdecydowanego dążenia do izraelsko-palestyńskiego pokoju. I dlatego będą nadal znaczące różnice z USA w tych krytycznych kwestiach, przy jednoczesnym znalezieniu wspólnej płaszczyzny w innych – uważa Logan Bayroff, rzecznik J Street, liberalnej grupy poparcia Izraelu.

W poniedziałek w spotkaniu Biden-Rivlin uczestniczyli również doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan i inni urzędnicy, a także ambasador Izraela w USA.

Spotkanie prezydenta USA Joe Bidena i prezydenta Rivlina trwało dłużej niż pierwotnie przewidziano, a według źródła politycznego, które było obecne w Białym Domu, poruszano kwestie dotyczące wyzwań stojących przed Izraelem na różnych arenach .

Prezydent Rivlin długo rozmawiał z Bidenem o Iranie. Przekazywał dane, które z wielką uwagę mieli słuchać obecni na spotkaniu przedstawiciele administracji Bidena. Izraelskie agencje donoszą, że „Amerykanie byli otwarci na wysłuchanie alternatyw dla rozwiązania kwestii irańskiej.”

Sam Biden rzekomo miał powiedzieć, że ​​Izrael ma prawo robić to, co uważa za stosowne w odniesieniu do Iranu. Waszyngton wyraził obawy co do nowego prezydenta Ebrahima Raisima.

Drugą kwestią poruszoną podczas spotkania było zapotrzebowanie Izraela na broń precyzyjną. Trzecia kwestia dotyczyła kwestii relacji z Palestyńczykami. Prezydent Rivlin stwierdził, że rozwiązanie dwupaństwowe „jest dziś nieistotną propozycją.” Jeśli chodzi o potrzebę utrzymania bezpieczeństwa, wyjaśnił, że jego zdaniem nie ma miejsca dla innego suwerena na terenie Palestyny, ale zaznaczył, że jako prezydent nie jest w tej kwestii autorytetem.

Rozmawiano także o dużym poparciu opinii publicznej dla Hamasu.

Jeśli chodzi o nowy rząd w Izraelu, Waszyngton ma być świadomy „wyjątkowości obecnego rządu w świetle wejścia do koalicji partii arabskiej.”

Izraelskie media sugerują, ze Amerykanie byli pod dużym wrażeniem niedawnej wizyty szefa sztabu Izraelskich Sił Obronnych (IDF) Aviva Kochavi w Waszyngtonie.

Prezydent Rivlin jest zadowolony, że Biden nie zmienił swoich proizraelskich poglądów. Kiedyś Biden mówił Rivlinowi: „Nie musisz być Żydem, aby być syjonistą”.

Źródło: voanews.com/israelnationalnews.com

AS

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(1)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 904 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram