8 sierpnia 2019

Szwajcarski biskup broni kapłaństwa. Ostro krytykuje dokument na Synod Amazoński

(fot.REUTERS/Christian Hartmann/FORUM)

Szwajcarski hierarcha broni świętości kapłaństwa. Biskup pomocniczy Chur, Marian Eleganti przypomina w przeslaniu wideo na swoim blogu Kath.net, że kapłaństwo nie jest „zawodem jak każdy inny”. Misja kapłana jest trojaka: „zarządzać, głosić i uświęcać”. Każda próba rozdzielenia tych trzech funkcji kapłańskich, dodaje, doprowadziłaby do „zniszczenia kapłaństwa i świętego charakteru Kościoła”.

 

Biskup Eleganti pośrednio odpowiada na dokument roboczy przygotowany w związku ze zbliżającym się Synodem Panamazońskim, zaplanowanym w dniach 6-27 października w Watykanie, który proponuje „ponowne rozważenie koncepcji, że sprawowanie jurysdykcji (władzy zarządzania) musi być powiązane we wszystkich obszarach (sakramentalnej, sądowej, administracyjnej) i permanentnie z sakramentem święceń”.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Rozdzielenie tych funkcji może prowadzić do możliwości kierowania parafią przez kobiety, podczas gdy obowiązki kapłana ograniczałyby się do odprawiania Mszy Świętej i sprawowania sakramentów.

 

Kardynał Walter Brandmüller w swojej ostrej krytyce dokumentu roboczego na Synod Amazoński stwierdził niedawno, że hierarchiczne i sakramentalne aspekty święceń nie mogą być rozdzielone. Określił propozycję ponownego przemyślenia tej kwestii jako „bezpośredni atak na hierarchiczno-sakramentalną konstytucję Kościoła”.

 

Z kolei profesor Karl-Heinz Menke, członek Watykańskiej Międzynarodowej Komisji Teologicznej powiedział na początku lipca, że ​​„Sobór Watykański II (zob. LG 28) ściśle wiąże władzę sądowniczą z przyjmowaniem analogicznych [świętych] święceń”. – Nie można rozdzielić władzy święceń (potestas ordinis) i władzy sądowniczej (potestas jurysdykcji) – mówił ks. prof. Menke portalowi Life Site News, emerytowany wykładowca dogmatyki.

 

Biskup Eleganti, który wyraził silne poparcie dla niedawnej krytyki dokumentu roboczego na zbliżający się synod przez kardynała Brandmüllera, podkreśla świętość kapłaństwa.

 

Tłumaczy, że ksiądz „nie jest pracownikiem socjalnym ani psychologiem, ani kierownikiem, ani mediatorem”. Poprzez święcenia kapłan „otrzymuje coś, co pochodzi z góry, a nie z dołu, od samego Boga, który wzywa go i wybiera”. Wyświęcenie to „upoważnia go do potrójnego urzędu, który następnie wyróżnia go spośród wszystkich innych ochrzczonych ludzi”.

 

W ten sposób, wyjaśnia biskup, kapłan otrzymuje „coś świętego” – obrzęd święceń – a następnie przekazuje innym „coś świętego, co pochodzi od samego Boga i czego nikt inny nie może dać w Kościele”. Trzy kapłańskie urzędy, które przychodzą wraz ze święceniami – aby zarządzać, głosić i uświęcać – „nie można  rozdzielić” – wyjaśnia szwajcarski prałat. Nie może być tak, „aby kapłan tylko… stał przy ołtarzu” i ktoś inny (mężczyzna lub kobieta) głosił kazania, a jeszcze ktoś inny (mężczyzna czy kobieta) rządziłby”.

 

Według szwajcarskiego hierarchy propozycja, by na nowo przemyśleć tę kwestię, zmierza do „zniszczenia kapłaństwa”. „Kapłan musi być tym, kim jest z woli Boga”, dodaje Eleganti, „na mocy święceń”. Podczas święceń kapłan otrzymuje szczególny dar, którego nigdy nie można usunąć. „Dlatego jest postacią świętą. To jest prawda o kapłaństwie” – komentował.

 

Biskup Eleganti wzywa katolików, by zaakceptowali tę „różnicę”, aby kapłan mógł być „naprawdę człowiekiem Bożym i aby spotkał się z nami również jako człowiek Boży”. Szwajcarski prałat przypomina nam, że nie powinniśmy uważać kapłaństwa za „coś bluźnierczego, czysto socjologicznego lub psychologicznego”. Jednocześnie podkreśla, że ​​ta świętość kapłaństwa „nie ma nic wspólnego z klerykalizmem”. Przeciwnie. Kapłan musi przyjąć święcenia „z pokorą” i ze świadomością swojej grzeszności. Zatem kapłan nie może „wynosić się ponad innych”, ale jednocześnie nie powinien „zaprzeć się samego siebie”.

 

Ponadto biskup Eleganti wyjaśnia, że ​​kapłan nie może skutecznie odmówić święceń, ponieważ „został wzięty w posiadanie przez Boga i działa w osobie Chrystusa, Głowy Kościoła, Oblubieńca Kościoła”. Jest to powód, dla którego kapłan musi być „człowiekiem, tak jak Jezus Chrystus jest człowiekiem – bardzo konkretnie – w Swoim Wcieleniu”.

 

Misją kapłanów jest pomoc w pogodzeniu człowieka z Bogiem, kontynuuje biskup, a zatem kapłan ma mandat i autorytet „którego nikt inny nie posiada: odpuszczać grzechy i mówić prawdę o Jezusie Chrystusie, wypowiadać słowa konsekracji, aby to, co się wtedy stanie, nie było już czymś ludzkim, lecz Boskim”. Co więcej, taka zmiana charakteru i bytu, jak wyjaśnia Eleganti, „również wydarza się w momencie święceń”, podobnie jak ma to miejsce podczas konsekracji chleba i wina podczas Mszy Świętej.

 

„Uważajmy, aby nie rozdzielić i nie zniszczyć tej integralności kapłana, jedynie funkcjonalizując jego zadania” – ostrzega duchowny. Dodaje, że wszystkie trzy władze kapłana są niepodzielne. Próba ich rozdzielenia zaś musi być uważana za bezpośredni atak na kapłaństwo. „To byłoby zniszczenie kapłaństwa i świętego charakteru Kościoła, który jest prowadzony i uświęcany przez kapłanów” – podsumowuje bp Eleganti.

 

Uwagi duchownego w obronie kapłaństwa katolickiego pojawiają się nie tylko w kontekście Synodu Amazońskiego, ale także w kontekście wezwania kardynała Reinharda Marxa, przewodniczącego Konferencji Biskupów Niemiec do dyskusji na temat głoszenia kazań przez świeckich mężczyzn i kobiety podczas Mszy św. „Jak będzie wyglądać homilia w przyszłości? Czy tylko kapłan będzie mógł ją głosić? Sprawy muszą się dalej rozwijać” – powiedział kard. Marx na zgromadzeniu lektorów w swojej archidiecezji Freising-Monachium.

 

Biskup Eleganti jest zaniepokojony wydarzeniami w Kościele katolickim, zwłaszcza w świetle zbliżającego się synodu. Pod koniec czerwca 2019 r. stwierdził, że obawia się, iż październikowe spotkanie „zanieczyści całe Mistyczne Ciało Kościoła – i poważnie je zrani”.

 

Źródło: lifesitenews.com

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 515 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram