Tomasz Żak: Antykultura, czyli marksistowska grawitacja

Od kilku lat widzę jak budzi się normalność. Jeszcze dekadę temu było tego, co kot napłakał. Jeszcze dekadę temu ludzie wierzyli w byle przedwyborcze obietnice; wierzyli, że wszystko będzie po nowemu, ale jednocześnie nic się nie zmieni z tego, co już polubili. Jednym słowem: demokratyczny elektorat wierzył w to, co przygotowały dla niego przetransformowane komunistyczne … Czytaj dalej Tomasz Żak: Antykultura, czyli marksistowska grawitacja