Wczoraj wieczorem na drodze ekspresowej S69 Bielsko – Zwardoń, w Przybędzy (woj. śląskie), doszło do wypadku, w którym zginęło 8 osób. Mikrobus przewożący wracających z pracy górników z kopalni Mysłowice-Wesoła uderzył w naczepę ciągniętą przez samochód ciężarowy, który nadjeżdżał z naprzeciwka.
Rzecznik żywieckiej policji Paweł Roczyna poinformował, że na miejscu zginęło siedem osób. Ósma zmarła w szpitalu. Dziesięciu rannych zostało przewiezionych do szpitali w Żywcu i dwóch w Bielsku-Białej. Według służb prasowych wojewody śląskiego pięciu z nich jest w stanie ciężkim.
Wesprzyj nas już teraz!
Rzecznik żywieckiej policji powiedział polskiemu radiu, że kierowca ciężarówki był trzeźwy. Został zatrzymany przez policjantów i dziś będzie składał wyjaśnienia.
Akcja ratunkowa w Przybędzy została już zakończona. Na miejscu jest policja i prokurator. – Ustalamy przyczyny, jak to się stało, że naczepa znalazła się na pasie w przeciwnym kierunku. Badamy, czy naczepa się wypięła, czy też kierowca busa stracił panowanie nad pojazdem? Naczepa po zderzeniu przebiła bariery i spadła z wiaduktu – mówił rzecznik policji.
Źródło: polskieradio.pl
luk