6 września 2012

Unia Europejska ma dosyć monopolu Gazpromu

(fot. Ghirla/commons/GNU)

Ostatnie dni były zapewne ciężkie dla władz rosyjskiego potentata gazowego. We wtorek Komisja Europejska rozpoczęła dochodzenie w sprawie stosowania przez Gazprom nieuczciwych praktyk monopolowych. Potencjalne kary mogą koncern mocno uderzyć po kieszeni. Jakby tego było mało w wyniku podjętych przez Brukselę działań, ceny akcji spółki na moskiewskiej giełdzie zaczęły spadać…


Według KE istnieje podejrzenie, że Gazprom „segmentuje rynek gazowy”, w wyniku czego utrudnia wolny przepływ gazu między krajami Europy Środkowo – Wschodniej. Koncern będzie także sprawdzany pod kątem przeciwdziałania dywersyfikacji dostaw surowca oraz narzucania odbiorcom nieuczciwych cen, stosując tzw. indeksację czyli uzależnienie cen gazu od cen ropy. Zdaniem Brukseli takie działania stanowią utrudnienie dla konkurencji, wiążą się z groźbą zawyżania cen oraz braku bezpieczeństwa dostaw, co uderza w konsumentów. Nadużywanie przez Gazprom dominującej pozycji na rynku gazowym zaburza handel wewnątrz UE, a to narusza artykuł 102 traktatu UE.

Wesprzyj nas już teraz!


– Jest to fundamentalnie ważna informacja dla Polski oraz Polaków, bo ona potwierdza nasze przypuszczenia i słuszność złożenia wniosku do arbitrażu w Sztokholmie przeciwko Gazpromowi, że faktycznie ta spółka zawyża swoje ceny i stosuje antyrynkowe zasady eksportu gazu do Polski i innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej – mówi minister skarbu Mikołaj Budzanowski. Jego zdaniem jest szansa, że jeśli KE wykaże prawdziwość podejrzeń, doprowadzi to do obniżki cen gazu.

 

Rozpoczęte dochodzenie to pokłosie kontroli inspektorów UE w firmach z Europy Środkowo – Wschodniej, w tym również polskich, zajmujących się dostawami, przesyłem i magazynowaniem gazu. Niewykluczone, że dochodzenie ujawni jeszcze inne firmy z tej branży, które mogą naruszać w tym względzie unijne przepisy.

Jaka będzie odpowiedź Gazpromu? Na posiedzeniu rady dyrektorów, którą zwołano w związku z wszczęciem postępowania antymonopolowego, uchwalono, że należy wzmocnić pozycję Gazpromu na rynkach międzynarodowych. Tak brzmiał oficjalny komunikat wydany przez koncern. Oznacza to, że gazowy potentat nie zamierza być biernym wobec całej sytuacji.

Tym bardziej, że prawdopodobnie czekają go surowe kary finansowe za złamanie prawa antymonopolowego: 10prc. rocznych przychodów ze sprzedaży surowca w danym kraju, a w przypadku wieloletniego łamania prawa nawet 30 proc. Oznacza to, że Gazprom może zapłacić od 1,4 do 4 mld dolarów kary. Według Michaiła Korczemkina z East European Gas koncern ponosi duże ryzyko, bowiem albo zapłaci karę, albo, w przypadku gdyby KE odstąpiła od niej, będzie zmuszony obniżyć ceny gazu. Być może KE stworzy także przepisy, które uniemożliwią Gazpromowi dalsze stosowanie takich praktyk.

Niezależnie od wyników postępowania Gazprom już ponosi koszty całej sprawy. W środę akcje spółki zaczęły mocno tracić na wartości. Szef koncernu starał się uspokoić inwestorów zapewniając, że „rozpoczęcie formalnego dochodzenia nie oznacza uznania Gazpromu winnym tego, że w jakikolwiek sposób naruszył antymonopolowe prawo Unii”.

Działania KE wywołały obawy o przerwanie dostaw gazu do Europy Środkowo -Wschodniej. Bruksela jednak uspokaja, że na razie nic nie wskazuje na takie zagrożenie, gdyż jak dotąd koncern współpracuje w ramach dochodzenia.

Iwona Sztąberek

Źródło: www.forsal.pl, www.ekonomia24.pl, www.money.pl

 

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 290 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram