8 września 2017

Uporządkowanie czy centralne sterowanie? Rząd zapowiada dekoncentrację mediów

(Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: pixabay.com)

Po lipcowej próbie reformy sądownictwa Prawo i Sprawiedliwość otwiera nowy front, który może stać się zarzewiem kolejnego poważnego konfliktu z opozycją i instytucjami międzynarodowymi. Wszystko za sprawą dekoncentracji mediów.

 

Zdaniem prof. Piotra Glińskiego, wicepremiera oraz ministra kultury i dziedzictwa narodowego, polski rynek medialny wymaga ucywilizowania, gdyż „niektóre podmioty kontrolują zbyt duży obszar”.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Dekoncentracja ma dotknąć wszystkich rynków medialnych funkcjonujących w kraju, gdyż – jak powiedział w TVP Info Piotr Gliński – „inaczej jest w obszarze gazet, inaczej telewizja funkcjonuje i tak dalej”.

 

Polityk stwierdził ponadto, że takie ustawy funkcjonują w innych krajach Europy Zachodniej (Niemcy, Francja) i niekiedy są restrykcyjne. W Polsce przepisy, których wprowadzenie rozważa PiS, nie będzie radykalne – zapowiada minister.

 

W Polsce to jest kontrolowane przez ustawy dotyczące w ogóle koncentracji rynkowej; i dopuszcza się na przykład 40-procentowe panowanie na rynku jednego podmiotu (…) gdy na przykład we Francji to jest 7 czy 8 procent, w zależności od różnych rozwiązań legislacyjnych – stwierdził w programie „Gość Wiadomości” wicepremier.

 

Źródło: niezalezna.pl / tvp.info

MWł

  

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 515 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram