17 czerwca 2021

USA: medycy przeciw szczepieniu zdrowych dzieci do 12. roku życia

(Fot. torstensimon / pixabay.com)

Amerykańscy lekarze domagają się od Centrów Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) przedstawienia dowodów potwierdzających, że „zdrowe małe dzieci” mogą umrzeć na COVID-19, jak CDC zasugerowało. Nie ma dotąd dowodów wskazujących, by wskutek COVID-19 zmarło dziecko, które wcześniej nie cierpiało na jakieś inne schorzenie.

Prof. Marty Makary z Uniwersytetu Johns Hopkins przewodzi grupie ekspertów opieki zdrowotnej wzywającej CDC do analizy kosztów i korzyści szczepienia przeciwko COVID-19 w przypadku populacji niskiego ryzyka, jaką stanowią dzieci. „Przeglądając literaturę medyczną i doniesienia prasowe oraz rozmawiając z pediatrami w całym kraju, nie znam ani jednego przypadku zdrowego dziecka w USA, które do tej pory zmarłoby na COVID-19” – napisał na łamach „MedPage Today”, portalu poświęconym badaniom klinicznym, którego jest redaktorem naczelnym.

Jeszcze do niedawna na stronie CDC, która kieruje walką z epidemią COVID-19, można było przeczytać, że grypa sezonowa stwarza większe ryzyko powikłań u zdrowych dzieci niż COVID-19. Obecnie CDC zmieniło ocenę, stwierdzając, że „poważna choroba COVID-19 – wymagająca hospitalizacji – może powodować śmierć nawet u zdrowych małych dzieci”. Prof. Makary odradza szczepienie dzieci do 12. roku życia, które nie cierpią wskutek chorób współistniejących. Dodaje, że nie ma podstaw, by szczepić dzieci, które już przeszły COVID-19, ponieważ naturalna odporność jest „równie dobra, jeśli nie lepsza, niż odporność szczepionkowa”. „Sprawa szczepienia dzieci już istnieje, ale w tej chwili nie jest przekonująca” – napisał. Medyk – wraz z wykładowcami z takich uczelni, jak UCLA, Harvard oraz przedstawicielami stanowych uniwersytetów w Maryland i Teksasie (TAMU) – wystosował list skierowany do Federalnej Agencji ds. Leków i Żywności (FDA), wzywając ją do skrupulatnego przemyślenia kwestii podawania szczepionek zdrowym dzieciom. Jak podkreślają sygnatariusze apelu, obecnie nie istnieją przekonujące dowody potwierdzające zasadność szczepienia w tym właśnie przypadku.

Wesprzyj nas już teraz!

„Wracając do dyskusji na temat ryzyka COVID-19 w przypadku dzieci (w wieku od 0 do 12 lat) – pisze prof. Makary – warto zebrać najlepsze dostępne do tej pory dane. Przeglądając literaturę medyczną i doniesienia prasowe oraz rozmawiając z pediatrami w całym kraju, nie znam w Stanach Zjednoczonych ani jednego przypadku zdrowego dziecka, które do tej pory zmarłoby na COVID-19. Mój zespół badawczy w Johns Hopkins nawiązał współpracę z FAIR Health, by zbadać zgony dzieci z powodu COVID-19, korzystając z około połowy danych z krajowego systemu ubezpieczeń zdrowotnych. Odkryliśmy, że 100 proc. zgonów pediatrycznych z powodu COVID-19 dotyczyło dzieci z wcześniejszą chorobą” – wyjaśnia. Jak dodaje, szczepienie dzieci mogłoby dotyczyć tych, które dotykają choroby współistniejące. Sugeruje, że ryzyko śmierci zdrowego dziecka jest bliskie zera, dlatego też „zrozumiałe jest, że wielu rodziców zadaje odpowiednie pytania, po co w ogóle szczepić zdrowe dzieci?”

W maju nowe wskaźniki przypadków zachorowania na COVID-19 u dzieci zaczęły w Stanach Zjednoczonych szybko spadać. Zaś dane z Izraela sugerują, że „gdy wskaźnik szczepień dorosłych jest wysoki, transmisja wśród dzieci jest znacznie zmniejszona – trend obserwowany obecnie w USA”. „Niezwykle niska szansa na jakiekolwiek korzyści dla zdrowych dzieci jest właśnie powodem, dla którego pediatrzy tacy jak Richard Malley z Harvardu i dr Adam Finn z University of Bristol z pasją pisali, aby nie stosować cennych szczepionek przeciwko koronawirusowi u zdrowych dzieci” – stwierdził prof. Makary. Autor dodał, że „u dzieci po podaniu drugiej dawki szczepionki przeciwko COVID-19 mogą również wystąpić wyjątkowe skutki uboczne. W ciągu 4 dni po otrzymaniu drugiej dawki szczepionki Pfizer u siedmiorga nastoletnich dzieci stwierdzono zapalenie mięśnia sercowego. Wszystkie wystąpiły u chłopców w wieku od 16 do 19 lat”.

Medycy domagają się przeprowadzenia co najmniej dwuletnich obserwacji uczestników oryginalnych badań klinicznych i dopiero po pojawieniu się „dowodów skuteczności klinicznej, które przewyższają szkody w szczególnych populacjach – wśród niemowląt, dzieci, młodzieży i osób, które wyzdrowiały z zakażenia – podjąć stosowane decyzje.” Obecne wyszczepianie i odnotowywanie skutków ubocznych oraz badanie skuteczności szczepionek ma się zakończyć w 2023 r. W obliczu rosnącego zaniepokojenia potencjalnymi negatywnymi skutkami szczepionek, nowe badanie przeprowadzone przez prestiżową jednostkę Cleveland Clinic wykazało, że przeciwciała po przebyciu infekcji COVID-19, zapewniają trwałą odporność.

Dr Peter McCullough, wybitny kardiolog, internista i profesor medycyny stwierdził, że zaszczepienie się jest zbyt ryzykowne, biorąc pod uwagę fakt, że większość ludzi ma 99-proc. szans na przeżycie. W ubiegły czwartek spotkali się członkowie panelu doradczego agencji FDA, chcąc omówić wzrost liczby nagłych przypadków sercowych u zdrowych młodych ludzi, którzy zostali zaszczepieni. Częstość występowania zapalenia mięśnia sercowego jest dwukrotnie większa niż przewidywały amerykańskie władze. Jeden z profesorów Tufts Medical School ostrzegał podczas panelu, by „zanim zacznie szczepić się miliony nastolatków i dzieci, dowiedzieć się, jakie będą ich konsekwencje”.

Naukowcy z Izraela, gdzie wyszczepiono ponad połowę populacji, potwierdzili, iż częstość występowania zapalenia mięśnia sercowego u zaszczepionych młodych mężczyzn była 25 razy większa niż zwykle. Doszło także do zaistnienia przypadków śmiertelnych. Dwa największe systemy monitorowania szczepionek w USA – Vaccine Adverse Reporting System (VAERS) i Vaccine Safety Datalink CDC – odnotowują uderzająco wysokie wskaźniki zapalenia mięśnia sercowego u młodych ludzi, którzy zostali zaszczepieni.

Również w ub. czwartek niemiecki naukowy komitet doradczy ds. szczepień zalecił, by nie podawać wakcyny młodym ludziom w wieku poniżej 18 lat, chyba że mają poważne schorzenia, które mogą sprawić, iż choroba COVID-19 będzie dla nich bardziej ryzykowna. Jeden z członków komitetu, profesor pediatrii Ruediger von Kriess, wezwał do ostrożności ze względu na brak danych na temat skutków długoterminowych.

Amerykański medyk, dr Peter McCullough, uznany kardiolog, internista i profesor medycyny, odpowiadając na pytania senatorów wskazywał na rosnące doniesienia o niepożądanych skutkach eksperymentalnych szczepionek. Jak twierdził, dane wskazują, że w USA w ciągu pierwszych 3 dni po podaniu szczepionki doszło do 4 tysięcy zgonów wśród zaszczepionych, a w Europie – do 10 tysięcy. Dane dla Stanów Zjednoczonych pochodzą ze zgłoszeń przesłanych do Systemu Zgłaszania Zdarzeń Poszczepiennych (VAERS). Od 14 grudnia 2020 r. do 7 maja 2021 r. zgłoszono ponad 190 tys. zdarzeń niepożądanych i 4057 zgonów. VAERS zastrzega, że raporty „mogą zawierać informacje, które są niekompletne, niedokładne, przypadkowe lub niemożliwe do zweryfikowania”. Jednak pracownicy służby zdrowia zwracają uwagę, iż liczba zdarzeń niepożądanych jest wykładniczo wyższa niż w przypadku poprzednich szczepionek. Ponadto wakcyny Pfizera, Moderny i Johnson & Johnson są podawane na podstawie zezwolenia FDA na zastosowanie awaryjne. Tymczasem kontynuuje się ich podawanie w ramach eksperymentu, który ma potrwać do 31 grudnia 2023 r. – Dlaczego naciskamy na to w taki sposób, aby praca, edukacja i środki do życia ludzi opierały się na decyzji, która może być potencjalnie śmiertelna? – pytał dr McCullough, ganiący uczelnie za segregację sanitarną studentów.

W listopadzie ub. roku medyk sprzeciwiał się w Senacie „upolitycznieniu opieki zdrowotnej przez rząd federalny, który blokował dostęp do tanich i skutecznych metod leczenia COVID-19, takich jak hydroksychlorochina i iwermektyna”. McCullough ma na swoim koncie 600 recenzowanych publikacji, które ukazały się w takich czasopismach, jak: “New England Journal of Medicine”, “Journal of the American Medical Association” i „The Lancet”. Jest prezesem Cardiorenal Society of America, współredaktorem „Reviews in Cardiovascular Medicine” oraz zastępcą redaktora „American Journal of Cardiology and Cardiorenal Medicine”. Kierował radami monitorującymi bezpieczeństwo leków.

Źródło: worldnetdaily.com, medpagetoday.com, reuters.com

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(5)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 773 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram