23 września 2021

Węgierska minister oskarża KE o ukrywanie celów polityki migracyjnej przed wyborami w Niemczech i Francji

(Fot. Pixabay)

Węgierska minister sprawiedliwości Judit Varga skrytykowała działania Komisji Europejskiej, która nowy europejski pakt migracyjny zamierza „pchnąć” w przyszłym roku, jak już będzie po wyborach nie tylko w Niemczech, ale także we Francji.

Węgierska polityk zareagowała na słowa wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej Margaritisa Schinasa, który mówił w wywiadzie dla portalu euractiv.com, że długo oczekiwany europejski pakt migracyjny powinien zostać zatwierdzony po przyszłorocznych wyborach we Francji. Varga oskarżyła Schinasa o próbę ukrycia kwestii migracyjnej przed wyborcami w Niemczech i Francji. Powszechne wybory w Niemczech odbędą się 26 września, a wybory prezydenckie we Francji zaplanowano na kwiecień przyszłego roku.

Wiceprzewodniczący KE wyraził optymizm co do tego, że „natychmiast po wyborach we Francji rozpoczniemy szybki proces konwergencji i ostatecznego zawarcia porozumienia” w sprawie Europejskiego Paktu Migracyjnego. Schinas żalił się, że „najbardziej wyraźnymi przeciwnikami propozycji Komisji dotyczącej nowego porozumienia w sprawie migracji są nie tylko eurofobiczna skrajna prawica, ale także eurofobiczna lewica”. – Dwa krańce politycznego spektrum w UE chcą wykorzystać migrację, by powiedzieć, że Europa nie może rozwiązać problemów ludzi – przekonywał.

Wesprzyj nas już teraz!

Właśnie te uwagi zirytowały węgierską minister sprawiedliwości. „Komisarz Schinas pozbawiłby Europejczyków ich demokratycznych praw tylko po to, by wprowadzić w życie pakt migracyjny!” – napisała Varga na Facebooku. Węgierska polityk dodała, że UE celowo chce poczekać aż zakończą się wybory w Niemczech i we Francji „z zawarciem nowego europejskiego paktu migracyjnego”, który od roku jest dyskutowany przez unijnych ministrów. Według Vargi oznacza to, że „byłoby dużym problemem, gdyby Niemcy i Francuzi mogli decydować w kwestiach migracyjnych poprzez wybory. Lepiej ukryć, jakiego paktu chcą, bo inaczej nie da się wygrać wyborów!”. Sarkastycznie dodała: „Wydaje się, że zaplanowane i umyślne wprowadzanie wyborców w błąd stało się w instytucjach UE wartością europejską”.

Portugalczycy, którzy przewodzili Radzie UE w pierwszej połowie roku, nie zdołali przepchnąć paktu migracyjnego, mimo podejmowanych prób. Zdaniem luksemburskiego ministra spraw zagranicznych Jean Asselborna, rozmowy migracyjne utknęły i nie uda się ich „wyraźnie” pchnąć w najbliższej przyszłości.

Regulowaniu tej sfery przez KE sprzeciwia się między innymi Budapeszt. Węgrzy chcą, by kwestie migracji pozostały w kompetencjach narodowych i by każdy kraj decydował o tym, jak rozwiązać tego typu zagadnienia. Sprawa migracji jest drugą obok praworządności sporną kwestią między KE a Budapesztem. Fundacja im. Heinricha Bölla (Heinrich-Böll-Stiftung) w swojej analizie na temat unijnego Pakt o Migracji i Azylu pisze o licznych kontrowersjach, jakie wywołała jego treść pośród krajów. W analizie z 16 czerwca 2021 r. Christophera Heina czytamy: „Po długim okresie zapowiedzi i odroczeń, 23 września 2020 r. Komisja Europejska przedstawiła Nowy Pakt o Migracji i Azylu. Przy tej okazji przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen stwierdziła, że stary system już nie działa. Pakt zaoferuje nowy początek – oznajmiła i zapowiedziała przewidywalny i niezawodny system zarządzania migracją, który łączy wszystkie aspekty migracji: zarządzania granicami i kontrolę granic, azyl i integrację, deportację i stosunki z partnerami zewnętrznymi”. Jednak Hein dodaje, nowa regulacja „wywołała niezwykle kontrowersyjne komentarze ze strony rządów, decydentów, naukowców i organizacji społeczeństwa obywatelskiego, a mechanizm tworzenia prawa UE rozpoczął pracę nad dziewięcioma wnioskami legislacyjnymi, które są częścią pakietu”.

Pakt składa się z trzech części. Jak to opisał wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej odpowiedzialny za koordynację prac nad Nowym Paktem, Margaritis Schinas, jest to „trzypiętrowy budynek, w którym wszystkie poziomy muszą być jednakowo stabilne i niezawodne”. „Parter” to wymiar zewnętrzny, czyli relacje z krajami pochodzenia i tranzytu migrantów osób ubiegających się o azyl, mające na celu „stworzenie tam lepszego życia”. W tym celu KE chciałaby zawarcia partnerstw typu win-win z około 25 państwami. „Pierwsze piętro” dotyczy zarządzania granicami zewnętrznymi UE. W tym wypadku większe kompetencje zyskałyby takie agencje jak: Frontex (Europejska Agencja Straży Granicznej i Przybrzeżnej). Wiązałoby się  to z koniecznością zwiększenia budżetu Frontexu o 5 lub 6 mld euro rocznie. Agencja dysponowałaby około 10 tys. strażników. Wprowadzono by także obowiązkowe procedury kontrolne dla wszystkich przybywających obywateli państw trzecich nieposiadających dokumentów.

„Drugie pięto” – najbardziej kontrowersyjne – dotyczy wprowadzenia mechanizmu obowiązkowego przyjmowania wyznaczonej przez KE kwoty migrantów w ramach „solidarności i podziału obciążeń”. Innymi słowy, miałyby być wdrożone mechanizmy przymusowej relokacji migrantów, którym tak bardzo sprzeciwiło się wiele państw w czasie ostatniego kryzysu migracyjnego. Pakt przewiduje, że w razie napływu migrantów do krajów pierwszego wejścia, państwa te mogłyby natychmiast uruchomić „mechanizmy solidarności”. Pozostałe kraje członkowskie miałyby mieć możliwość wyboru między „różnymi opcjami w celu zmniejszenia presji na system”.

Zdaniem komisarza Schinasa, Nowy Pakt stanowi wreszcie „prawdziwy i całościowy system”. – Wcześniej – dodał – Unia Europejska całkowicie zawiodła w polityce migracyjnej i azylowej, a poprzednie komisje, w tym ostatnia pod przewodnictwem Junckera, osiągnęły jedynie niewielkie rezultaty. Krytykował on „mozaikę” różnych wniosków ustawodawczych z 2016 r., które sprawiły, że dzisiaj mamy nieefektywny system migracyjny i azylowy.

Obecny Nowy Pakt ma być bardziej kompleksowy i częściowo opiera się na siedmiu projektach legislacyjnych KE z 2016 r., które zostały opracowane w odpowiedzi na „europejski kryzys uchodźczy”, a które odzwierciedlały również pierwszy okres „sukcesu” umowy z Turcją z marca 2016 r. dotyczący znacznej redukcji liczby osób ubiegających się o azyl przybywających do Grecji. Hein dodaje, że w przypadku pięciu z tych propozycji osiągnięto już porozumienie polityczne. Chodzi o: kwalifikację do ochrony międzynarodowej; przekształcenie Europejskiej Agencji Wsparcia w dziedzinie Azylu (EASO) w pełnoprawną Agencję UE ds. Azylu (EUAA); przegląd systemu Eurodac dotyczący utworzenia banku danych osób ubiegających się o azyl; ram przesiedlenia i humanitarnego przyjmowania uchodźców i reformy dyrektywy w sprawie przyjmowania osób ubiegających się o azyl.

Na razie negocjacje w sprawie Wspólnego Europejskiego Systemu Azylowego (WESA) utknęły w martwym punkcie z powodu zasadniczych różnic między państwami członkowskimi, a także między Parlamentem Europejskim a Radą UE w dwóch istotnych kwestiach: proponowanych rozporządzeń w sprawie procedur azylowych oraz tzw. systemu dublińskiego. KE poprawiła wersje umów, licząc, że także w ich przypadku uda się osiągnąć konsensus. Hein pisze, że „po 30 latach wad i krytyki dotyczącej pierwotnej Konwencji Dublińskiej i późniejszego Rozporządzenia Dublińskiego, termin Dublin już się nie pojawia, zamiast tego został zastąpiony bardziej neutralnym określeniem zarządzanie azylem i migracją”.

O co chodzi z „systemem dublińskim”? Otóż system ten określa, które państwo jest odpowiedzialne za rozpatrzenie wniosku o azyl, złożonego przez obywatela państwa trzeciego na terytorium jednego z państw członkowskich Unii Europejskiej. Zgodnie z zasadą ustanowioną w rozporządzeniu dublińskim, za rozpatrzenie wniosku o udzielenie azylu jest odpowiedzialne tylko jedno państwo członkowskie. Celem takiego rozwiązania jest uniknięcie odsyłania z jednego kraju do drugiego osób ubiegających się o azyl, a także zapobieganie nadużywania systemu poprzez składanie kilku wniosków o udzielenie azylu przez jedną osobę. Wyznaczone państwo członkowskie, odpowiedzialne za rozpatrzenie wniosku o udzielenie azylu, przejmuje osobę wnioskującą oraz całą procedurę azylową. W przypadku gdy państwo członkowskie, do którego wpłynął wniosek o udzielenie azylu, uważa, że odpowiedzialne jest inne państwo członkowskie, może się zwrócić do takiego państwa o przejęcie. Jeżeli tak zawiadomione państwo członkowskie akceptuje przejęcie lub wtórne przejęcie danej osoby, to wnioskodawca otrzymuje opatrzoną uzasadnieniem decyzję stwierdzającą, że jego wniosek jest niedopuszczalny w państwie, w którym został złożony, z czym wiąże się obowiązek wykonania przekazania osoby ubiegającej się o azyl do odpowiedzialnego państwa członkowskiego.

Z powodu tego systemu do europejskich trybunałów trafia wiele spraw. Europejski Trybunał Praw Człowieka wydaje zakazy deportacji przybyszy pod pozorem art. 3 konwencji o prawach człowieka, która zabrania tortur i nieludzkiego lub poniżającego traktowania. W Nowym Pakiecie Migracyjnym nie uzgodniono kwestii kontroli obywateli państw trzecich na granicach zewnętrznych i rozwiązywania sytuacji kryzysowych oraz siły wyższej w dziedzinie migracji i azylu.

Komisja Europejska wydała zalecenia dotyczące: współpracy między państwami członkowskimi odnośnie organizacji pozarządowych udzielających pomocy migrantom, zwłaszcza podmiotów prywatnych zajmujących się działalnością ratowniczą na morzu. Bruksela wydała także wytyczne dla państw członkowskich dotyczące wdrażania przepisów UE odnośnie definicji i zapobiegania ułatwianiu nielegalnego wjazdu, tranzytu i pobytu. Jest też plan działania na rzecz integracji i włączenia. „Nowa strategia dotycząca dobrowolnych powrotów i reintegracji migrantów i osób ubiegających się o azyl” została opublikowana przez Komisję Europejską w dniu 29 kwietnia 2021 r.

Komisja ma opracować także Strategię w sprawie przyszłości systemu Schengen promowaną przez prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Francuzi chcą rewizji systemu ze względu na zagrożenie terrorystyczne. Stosowane rozporządzenie w tej sprawie miałoby być przyjęte w 2022 r. podczas francuskiej prezydencji w UE. Nowy Pakt Migracyjny zajmuje się kompleksowo polityką migracyjną i azylową. Nawiązuje do wcześniejszych regulacji, przewidujących konieczność nakłonienia krajów pochodzenia do ponownego przyjęcia wydalonych obywateli poprzez obiecanie im pewnych korzyści w ramach umów o wzmocnionej współpracy i deportacji. Europejski Komitet Ekonomiczno-Społeczny (EKES) stwierdził, że „wyraża ubolewanie, iż większość propozycji poświęcona jest zarządzaniu granicami zewnętrznymi i powrotom, nie zwracając przy tym należytej uwagi na regularne kanały imigracyjne, bezpieczne ścieżki azylu lub integracji i integracji obywateli państw trzecich w UE”.

Europejska Rada ds. Uchodźców (ECRE) uznała za „niepożądane, aby najważniejszy wniosek ustawodawczy dotyczący przyszłości azylu w Europie zaczynał się od odniesienia do obowiązków krajów trzecich, a nie krajów europejskich. Świadczy to o ciągłych wysiłkach na rzecz eksternalizacji, które są zawarte w Pakcie.” Właściwie powrót jest kluczowym terminem w strategicznej części Nowego Paktu, a także w wielu propozycjach legislacyjnych”. Nie bez znaczenia jest także przyznanie Fronteksowi kluczowej roli w zakresie zintegrowanej kontroli i nadzoru granic. Agencja ta od 2020 r. otrzymała większe uprawnienia i budżet. Obecnie jest on zwiększany do poziomu około 500-krotności pierwotnego przydziału finansowego. Frontex miałby na miejscu, w ramach „procedur granicznych” zajmować się także kwalifikacją osoby ubiegającej się o azyl do uzyskania ochrony międzynarodowej oraz wydania nakazu powrotu w przypadku braku kwalifikacji.

Sprawę przyjmowania wniosków lub ich odrzucana miałaby monitorować Agencja Praw Podstawowych UE (FRA). Nowy Pakt przewiduje zastąpienie „systemu dublińskiego” mechanizmem „solidarności i podziału obciążeń,” co wzbudza najwięcej kontrowersji. Oznacza to bowiem wprowadzenie systemu relokacji osób ubiegających się o azyl „uratowanych” na morzu przez statki NGOów i dowiezionych do portów państw członkowskich. „Nic dziwnego, że wdrożenie zasady solidarności wewnątrzunijnej, zapisanej w Traktacie Lizbońskim, wydaje się być najbardziej konfliktową kwestią całego Paktu, uwypuklającą różne stanowiska państw członkowskich, a także między Parlamentem Europejskim a Radą UE. Szereg rządów i wielu obserwatorów ze zdumieniem odkryło, że podstawowe elementy rozporządzenia Dublin III pozostają niezmienione we wniosku dotyczącym „rozporządzenia w sprawie zarządzania azylem i migracją”. W szczególności nadal obowiązuje odpowiedzialność kraju pierwszego wjazdu do UE” – komentuje Hein.

Zmian systemu dublińskiego i zastąpienia go mechanizmem solidarności bardzo chciała kanclerz Niemiec Angela Merkel oraz obecna szefowa KE, Ursula von der Leyen. Sprzeciwiają mu się m.in. Polska czy Węgry, które nie godzą się na systemy przymusowej relokacji migrantów w UE. W październiku 2017 r. zdecydowana większość europosłów udzieliła KE mandatu do negocjowania propozycji „Dublin IV” na podstawie sprawozdania komisji LIBE, za pomocą której należy znieść podział odpowiedzialności za przyjęcie migrantów w kraju pierwszego kontaktu i zastąpienie go systemem solidarności, obejmującym obowiązkową relokację osób ubiegających się o azyl do wszystkich państw członkowskich.

Schinas zapowiedział, że „kraje pierwszego wejścia nigdy nie zostaną pozostawione same sobie”. Ministrowie spraw wewnętrznych Cypru, Grecji, Malty, Włoch i Hiszpanii na zakończenie spotkania w Atenach 20 marca 2021 r. we wspólnym oświadczeniu domagali się pilnego wdrożenia systemu przymusowej relokacji migrantów w UE. Minister spraw wewnętrznych Malty Byron Camiller stanowczo podkreślił: – Nie możemy już dłużej być karani za nasze położenie geograficzne. A włoski minister Luciana Lamorgese zwróciła uwagę na wspólne stanowisko krajów śródziemnomorskich i wezwała Unię do wdrożenia porozumienia osiągniętego na Malcie we wrześniu 2019 r. w sprawie relokacji osób uratowanych na morzu.

Zmian domaga się premier Włoch Mario Draghi, który wskazał na nieproporcjonalne obciążenie krajów Europy Południowej i częściowo Bułgarii w porównaniu do państw północnej i wschodniej Europy. Europejska Rada Gospodarcza i Społeczna uważa również, że „przewidywane procedury kontroli przed wjazdem i procedury graniczne są nieodpowiednie” i nie zapewniają wystarczających gwarancji proceduralnych dla poszanowania praw podstawowych.

Organizacje pozarządowe – i współpracujące z nimi kancelarie prawne – które czerpią środki na swoją działalność m.in. od rządów i instytucji unijnych wydały wspólne oświadczenie w lutym 2021 r., sprzeciwiając się rozwiązaniom, które dotyczą obowiązkowej przyspieszonej procedury granicznej stosowanej wobec wszystkich osób, które nielegalnie przybywają do UE w celu uzyskania ochrony. Martwią się one, że ograniczy to dostęp migrantów do ochrony w Europie i doprowadzi do masowej rozbudowy ośrodków detencyjnych na granicach.

KE przedstawiła jako załącznik „mapę drogową” do wdrożenia Nowego Paktu. „Mapa” ta przewidywała przyjęcie rozporządzenia w sprawie Europejskiej Agencji ds. Azylu, Eurodac oraz ram przesiedleń i przyjmowania ze względów humanitarnych do końca 2020 r. Rozporządzenia w sprawie zarządzania azylem i migracją oraz postępowania w sytuacjach kryzysowych, a także dyrektywy w sprawie przyjmowania osób ubiegających się o azyl w sprawie powrotu migrantów nieposiadających dokumentów, powinny były zostać przyjęte przez Parlament Europejski i Radę UE do końca czerwca 2021 r., a pozostałe przepisy prawne do końca 2021 r.

Jednak postęp prac nie postępuje zgodnie z tym harmonogramem i wiadomo, że Bruksela szczególny nacisk położy na ich wdrażanie w przyszłym roku. Komisja Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych Parlamentu Europejskiego rozpoczęła w styczniu 2021 roku dyskusję na temat rozporządzenia „Dublin IV,” które miało być omawiane we wrześniu tego roku.

„Większość parlamentów narodowych państw członkowskich UE wydała oświadczenia w sprawie Paktu jako całości, a także poszczególnych propozycji. Wiele z tych tekstów, w tym tekst przyjęty przez włoski Senat, zarzuca naruszenie zasady pomocniczości, a także niewystarczające przepisy dotyczące odpowiedzialności i podziału obciążeń” – komentuje Hein.

Źródło: euractiv.com, eu.boell.org, echr.coe.int

Agnieszka Stelmach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(4)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 290 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram