Przez lata Wenezuela dumnie dzierżyła czerwony sztandar. Jej dobrobyt miał być dowodem sukcesu lewicowej gospodarki. To możliwe – przekonywali europejscy lewicowcy. Dziś milczą. Państwo stawiane światu za wzór redystrybucji jest bankrutem na krawędzi wojny domowej. Tak się kończy socjalizm. Zawsze.