10 maja 2021

Współpraca, koordynacja, a może coś innego? Polityka chińsko-rosyjska wyzwaniem dla USA

(UESLEI MARCELINO / Reuters / Forum)

Jak głęboka jest koordynacja polityki Chin oraz Rosji – takie pytania zadaje sobie administracja Joe Bidena, która próbuje rzucić wyzwanie Pekinowi i Moskwie. Podczas wirtualnej sesji Rady Bezpieczeństwa ONZ, 7 maja br. z udziałem ministrów spraw zagranicznych Rosji i Chin, sekretarz Blinken naciskał na przestrzeganie międzynarodowych zobowiązań, skupienie się na prawach człowieka i poszanowanie zasady równości wszystkich narodów.

Gdy 23 marca chiński minister spraw zagranicznych Wang Yi i jego rosyjski odpowiednik Siergiej Ławrow spotkali się zaledwie dzień po gorącej wymianie opinii między wysokimi rangą urzędnikami amerykańskimi i chińskimi w Anchorage na Alasce, podkreślili potrzebę silnej współpracy na forum międzynarodowym.

Obaj szefowie dyplomacji odrzucili zachodnią krytykę dotyczącą nieprzestrzegania przez Chiny i Rosję praw człowieka, a także wydali wspólne oświadczenie, przedstawiające alternatywną wizję globalnego zarządu. Zdaniem Ławrowa, społeczność międzynarodowa odrzuca amerykański model globalnego zarządzania hegemonicznego.

Wesprzyj nas już teraz!

W ciągu kilku dni od zakończenia spotkania, Rosja zaczęła gromadzić potężne siły wojskowe wzdłuż granicy z Ukrainą, największe od czasu aneksji Krymu w 2014 roku, a Chiny zaczęły niezwykle asertywnie przeprowadzać szeroko zakrojone manewry desantowo-powietrzne na tak zwaną strefę identyfikacyjną obrony powietrznej Tajwanu.

Waszyngton zadaje sobie pytanie, na ile głęboka jest koordynacja chińsko-rosyjskiej polityki?

Podczas ostatniego wirtualnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ doszło do ostrej wymiany zdań. Sekretarz stanu Anthony Blinken zaznaczył, że Stany Zjednoczone będą przestrzegać międzynarodowych zasad i „zdecydowanie odpychać” tych, którzy tego nie robią.

Zdaniem Blinkena, pewne kraje w Radzie Bezpieczeństwa ONZ – odniesienia nie wprost do Rosji i Chin – wysyłają niewłaściwy komunikat do innych krajów, zachęcając je do nieprzestrzegania zasad międzynarodowego porządku i łamania prawa międzynarodowego.

Ministrowie spraw zagranicznych Rosji i Chin podkreślili, że ważne jest utrzymanie ONZ jako centrum multilateralizmu.

Blinken mówił, że niektóre państwa nie przestrzegają założycielskiej zasady ONZ dotyczącej suwerennej równości państw, zgodnie z którą każde suwerenne państwo ma takie same prawa jak każde inne suwerenne państwo w prawie międzynarodowym.

Zasada ta stanowi m.in., że wszystkie państwa mają równe prawa i obowiązki, są równymi członkami wspólnoty międzynarodowej, niezależnie od różnic gospodarczych, społecznych, politycznych lub innego rodzaju. W raamch zaś tej suwerenności mieści się: równość pod względem prawa, poszanowanie osobowości innego państwa, jego integralności terytorialnej i niepodległości politycznej, które są nienaruszalne, ale także „każde państwo ma prawo swobodnie wybrać i rozwijać swój system polityczny, społeczny, gospodarczy i kulturalny.” Zasada ta obejmuje także zobowiązanie „w pełni stosować się w dobrej wierze do swych międzynarodowych zobowiązań oraz współżyć w pokoju z innymi państwami.”

Sekretarz Blinken zaznaczył, że niektórzy próbują  siłą zmieniać granice, naruszając integralność państw, domagając się prawa do strefy wpływów lub atakując innych, siejąc dezinformacją, wtrącając się w wybory i ścigając dziennikarzy lub dysydentów

Szef amerykańskiej dyplomacji ostrzegał również, że jeśli prześladuje się dysydentów, porywa dziennikarzy we własnym kraju, to nie oznacza, że to „prywatny interes rządów,” że mają one „czek in blanco na zniewolenie, torturowanie, porywanie, czystki etniczne, czy naruszenie praw człowieka w jakikolwiek inny sposób”.

Rosyjski dyplomata, Ławrow wykorzystał spotkanie, by uderzyć w zachodnie państwa, które próbują wypracować własne reguły globalnego zarządu i chcą je narzucić na całym świecie. – Nie wszyscy nasi partnerzy kierują się imperatywem uczciwej pracy nad ustanowieniem prawdziwej wielostronnej współpracy – podkreślał szef rosyjskiej dyplomacji.

Chiński komisarz spraw zagranicznych Wang wezwał do „równości i sprawiedliwości, a nie zastraszania i hegemonii.” Mówił, że musi istnieć jedno prawo międzynarodowe i musi ono być przestrzegane przez wszystkich, bez wyjątku.

Blinken przyznał, że poprzednia administracja podważała „porządek oparty na zasadach” i skłoniło to innych do zastanowienia się, czy USA są nadal za angażowane w utrzymanie ładu powojennego. Zaapelował do innych krajów, by oceniać zaangażowanie USA na podstawie działań nowej administracji.

Sekretarz stanu USA tuż przed spotkaniem wirtualnym w Radzie Bezpieczeństwa był na szczycie grupy G7 w Wielkiej Brytanii, gdzie podkreślił wagę „obrony wartości demokratycznych i otwartych społeczeństw,” dając tym samym sygnał, że nowa administracja zamierza rzucić wyzwanie Chinom i Rosji w kwestii m.in. praw człowieka i dezinformacji.

Blinken odwiedził również Ukrainę, obiecując wsparcie w walce z rosyjskimi separatystami.

Na sesji Rady Bezpieczeństwa ONZ, Blinken narzekał na „odradzanie się nacjonalizmu, narastanie represji, pogłębianie się rywalizacji między krajami i ataki na porządek oparty na zasadach.” – Powstaje pytanie, czy współpraca wielostronna jest nadal możliwa. Stany Zjednoczone uważają, że jest to nie tylko możliwe, ale wręcz konieczne – mówił.

Blinken zapowiedział, że Stany Zjednoczone będą współpracować z każdym krajem w sprawie globalnych zagrożeń stwarzanych przez koronawirusa i zmiany klimatu, „w tym także z tymi, z którymi bardzo poważnie się różnimy”.

Chiński dyplomata oświadczył zaś, że „żaden kraj nie powinien oczekiwać, iż inne kraje przegrają.” Komisarz Wang wypowiedział się przeciwko amerykańskim próbom tłumienia dominacji Chin.

Rosyjski minister spraw zagranicznych, Ławrow zaznaczył, że zapowiedzi Blinkena o „porządku opartym na zasadach” są de facto „przykrywką” dla zachodnich wysiłków, mających na celu represjonowanie innych krajów. Ławrow ganił USA i UE za sankcje wobec Rosji, które mają ją wyeliminować z gry o pozycję w świecie.

Tuż przed sesją Rady Bezpieczeństwa ONZ, amerykańscy stratedzy przygotowali raport na temat zagrożenia ze strony Chin, Rosji i Korei Północnej. Jak zaznaczono, misją Dowództwa Strategicznego USA jest powstrzymanie zagrożeń poprzez rozmieszczenie zestawu zdolności strategicznych, w tym uzbrojonych w broń jądrową okrętów podwodnych, bombowców i międzykontynentalnych pocisków balistycznych na całym świecie.

Dowództwo podkreśliło, że „odstraszanie strategiczne jest najważniejszą misją Departamentu Obrony. To nasz priorytet numer jeden.”

Dodano, że obecnie po raz pierwszy w historii Stany Zjednoczone stają w obliczu dwóch strategicznych konkurentów posiadających jednocześnie zdolności nuklearne.

Amerykańscy stratedzy sugerują, by za wszelką cenę prowadzić rozmowy rozbrojeniowe z Rosją i Chinami, i starać się obniżyć poziom zagrożenia z obopólną korzyścią dla wszystkich.

Poza kwestiami bezpieczeństwa, Chiny i Rosja połączyły siły przed tegorocznym spotkaniem Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Pekin i Moskwa sprzeciwiają się reformie WHO zaproponowanej przez UE i USA w sprawie struktury i zarządzania.

Sesja w dniach 24 maja – 1 czerwca ma skoncentrować się na reformie WHO w związku z „poważnymi niedociągnięciami” organizacji w reagowaniu na pandemię poprzez wzmocnienie gotowości WHO na globalne zagrożenia zdrowotne.

17-stronicowy projekt rezolucji wskazuje na „potrzebę terminowego i przejrzystego udostępniania danych epidemiologicznych i klinicznych,” by móc ogłaszać stan zagrożenia zdrowia publicznego o zasięgu międzynarodowym – PHEIC. Rezolucja wzywa państwa do bezwzględnego przestrzegania międzynarodowych przepisów zdrowotnych z 2005 r. i do poprawy przejrzystości oraz odpowiedzialności WHO przy ogłaszaniu PHEIC.

Chiny i Rosja odrzuciły szereg zaleceń zawartych w propozycji. Sprzeciwiły się także, by nowa grupa robocza WHO przedstawiła raport o pochodzeniu Covid-19 na Światowym Zgromadzeniu Zdrowia w 2022 r. Odrzucono język podkreślający znaczenie poszanowania „praw człowieka” podczas reagowania na globalne zagrożenia zdrowotne i sprzeciwiono się klauzulom mającym na celu przeciwdziałanie dezinformacji podczas przyszłych pandemii.

Chiny ponadto nie zgodziły się, aby państwa członkowskie swobodnie udostępniały dane dotyczące sekwencjonowania patogenów. Rosja sprzeciwiła się klauzulom, które uznawały „wiele negatywnych skutków pandemii Covid-19 na zdrowie publiczne, społeczne, gospodarcze i związane z równością płci”.

Moskwa przeciwstawiła się inicjatywom zwiększania wymiany informacji, w tym wysiłki na rzecz poprawy zdolności WHO do optymalizacji zasobów i lepszej współpracy transgranicznej podczas pandemii.

Stany Zjednoczone, jako główny fundator WHO, nie będą bezpośrednio kierować wysiłkiem reformatorskim, ale uczynią to za pośrednictwem UE. W 2022 r. nastąpi zmiana  szefa WHO.

Źródło: defense.gov/foreignaafairs.com/nytimes.com/fdd.org/washingtonexmanier.com/rferl.org

AS

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(1)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 104 zł cel: 300 000 zł
42%
wybierz kwotę:
Wspieram