8 września 2015

„Wulgaryzmy, rzucanie butelkami, głośne okrzyki”. Polski podróżnik relacjonuje spotkanie z imigrantami

Autor bloga podróżniczego, Kamil Bulonis, opublikował na łamach serwisu Facebook relację ze spotkania z imigrantami próbującymi dostać się do Niemiec. Wywołało to w Internecie prawdziwą burzę. A że relacjonowane spotkanie nie należało do sympatycznych, konto podróżnika… zostało dwukrotnie zablokowane przez administrację Facebooka!

 

„Przy całej solidarności z ludźmi znajdującymi się w ciężkiej sytuacji życiowej muszę powiedzieć, że to co widziałem budzi grozę… Ta potężna masa ludzi – przepraszam, że to napiszę – ale to absolutna dzicz… Wulgaryzmy, rzucanie butelkami, głośne okrzyki Chcemy do Niemiec – czy Niemcy to obecnie jakiś raj? Widziałem jak otoczyli samochód starszej Włoszki, wyciągnęli ją za włosy z samochodu i chcieli tym samochodem odjechać” – pisze autor bloga bulonis.blogspot.com.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Jak następnie dodaje Kamil Bulonis, imigranci próbowali rozhuśtać autokar, którym podróżował. Zgromadzeni ludzie pluli, rzucali w podróżujących ekskrementami. „Staliśmy trzy godziny na granicy przez którą ostatecznie nie przejechaliśmy” – czytamy na profilu.

 

„Autokar jest zmasakrowany, pomazany fekaliami, porysowany, wybite szyby. I to ma być pomysł na demografię? Te wielkie potężne zastępy dzikusów? Wśród nich właściwie nie było kobiet, nie było dzieci – w przeważającej większości byli to młodzi agresywni mężczyźni” – dodał.

 

„Jeszcze wczoraj czytając newsy na wszystkich stronach internetowych podświadomie litowałem się, martwiłem ich losem a dzisiaj po tym co zobaczyłem zwyczajnie się boję a zarazem cieszę, że nie wybierają naszej ojczyzny jako celu swojej podróży. My Polacy zwyczajnie nie jesteśmy gotowi na przyjęcie tych ludzi – ani kulturowo, ani finansowo. Nie wiem czy ktokolwiek jest gotowy. Do UE kroczy patologia jakiej dotychczas nie mieliśmy okazji nigdy oglądać, I wybaczcie jeśli kogokolwiek obraziłem swoim wpisem… Dodam jeszcze, że podjechały auta z pomocą humanitarną – przede wszystkim jedzeniem i wodą a oni te auta zwyczajnie przewracali” – tłumaczy autor bloga pt. „Obywatel Świata”.

 

Bulonis następnie opublikował wpis, w którym przyznaje, że jest zaskoczony skalą reakcji, jaką wywołała jego relacja. „Opisana przeze mnie sytuacja miała miejsce na drodze SS 621 w kierunku Parku Narodowego Taury Wysokie. Po przejrzeniu możliwe jak największej ilości informacji podawanych w serwisach newsowych zauważyłem, iż media opisują wyłącznie dramatyczną sytuację na granicach Węgier, Serbii, Macedonii i tych pomiędzy lądem a wyspami w Grecji i we Włoszech. Nie znalazłem żadnej informacji dotyczącej innych granic zachodniej Europy” – dodaje. Jak ocenia, informacje dotyczące takich „utrudnień” są celowo ograniczane, aby nie odstraszać turystów.

 

„I jeszcze raz dodam, że pomimo całej patologii, którą miałem okazję obserwować – nadal chcę wierzyć, że do podobnych zachowań zmusiła tych ludzi sytuacja, w jakiej się znaleźli – i pomimo całego chamstwa, jakiego byłem świadkiem nadal jestem zdania, że Ci ludzie zasługują na szacunek” – pisze Bulonis.

 

Facebook oczywiście wykazał się czujnością. Konto podróżnika… zostało zablokowane na dwa dni.

„Autora wpisu, prowadzącego blog podróżniczy Obywatel świata, trudno posądzać o prawicowe, katolickie czy nacjonalistyczne oszołomstwo. Kamil Bulonis otwarcie bowiem pisze o sobie na Instagramie: dziennikarz, globtroter, gej, a na profilu na Facebooku prezentuje swoje zdjęcie w kolorach tęczy” – komentuje serwis Niezalezna.pl.

 

źródło: facebook.com/kamil.bulonis, niezalezna.pl

mat

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 904 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram