W wyniku tzw. aborcji domowych, od marca 2020 zginęło w Wielkiej Brytanii 70 tys. dzieci – wskazuje koalicja na rzecz ochrony życia Care For Women. Organizacje pro-life zaapelowały do rządu o wstrzymanie „okrutnego eksperymentu” niebezpiecznego zarówno dla dzieci, jak i dla zdrowia i życia matek.
Brytyjskie ministerstwo zdrowia w zeszłym roku ogłosiło, że w związku z pandemią COVID-19 w Anglii umożliwiono kobietom przeprowadzanie aborcji medycznej w domu w pierwszych 10 tygodniach ciąży. Podobne zmiany wprowadzono w Szkocji i Walii. Zdaniem organizacji pro-life, jest to największy pro-aborcyjny przełom w historii Wielkiej Brytanii od 1967 r., kiedy zalegalizowano zabijanie nienarodzonych dzieci.
Wesprzyj nas już teraz!
Catherine Robinson, rzeczniczka Right To Life UK powiedziała po webinarze z przedstawicielami rządu: „Oto prawda na temat tego okrutnego eksperymentu na kobietach, nie wspominając o dzieciach: aborcje zrób to sam są niebezpieczne zarówno pod względem medycznym, jak i społecznym, będąc podatnymi na poważne nadużycia i wykorzystywanie”.
Aborcja domowa polega na zażyciu dwóch środków; zatrzymującego funkcje życiowe dziecka mifepristonu i wywołującego poronienie misoprostolu. Początkowo pierwszą pigułkę przyjmowano w obecności lekarza, jednak rozwój pandemii spowodował dalszą liberalizację prawa. Dzisiaj kobieta może otrzymać oba środki po konsultacji odbytej za pomocą teleporady.
Jednak jak czytamy na stronie Care For Women „Pigułki aborcyjne są wysyłane kobietom po rozmowach trwających zaledwie 30 minut, bez żadnej bezpośredniej oceny, kontroli tożsamości lub ultradźwiękowych skanów, aby zobaczyć, jak daleko posunięta jest ciąża”.
Dzisiaj pojawiają się pomysły wpisania nowej praktyki na stałe w prawo medyczne. Specjalistyczny raport na ten temat zaczęto przygotowywać 26 lutego br. Tymczasem w analizie Right To Life UK, Kevin Duffy przedstawiła dowody na to, że powikłania medyczne wynikające z domowych aborcji medycznych mają rażąco wysoki współczynnik niezgłaszalności. Duffy jest byłym pracownikiem Marie Stopes International, jednego z największych na świecie dostawcy usług aborcyjnych.
Natomiast ankieta przeprowadzona przez firmę konsultingową Savanta ComRes w lutym wykazała, że aż 87 proc. lekarzy rodzinnych obawia się zwiększenia ryzyka dokonania niechcianej aborcji w wyniku przemocy domowej i nacisku ze strony partnerów.
W celu przeciwdziałania tym niebezpieczeństwom, powstała koalicja dziewięciu organizacji pro-life „Care For Women”. Strona gromadzi dowody na szkodliwość domowych aborcji zarówno w postaci świadectw kobiet, wyników przeprowadzanych śledztw, danych medycznych, sondaży i badań opinii publicznej.
Źródło: catholicnewsagency.com / righttolife.org.uk / careforwomen.co.uk
PR