22 lipca 2014

22 lipca. Dzień instalacji sowieckiej agentury

Rok 1989 okrzyknięty został powszechnie „końcem komunizmu” w Polsce. Czym jednak wytłumaczyć celebrowanie 22 lipca tegoż roku komunistycznego Święta Odrodzenia Polski? Były kompanie wojsk gotowe do odprawy, prezydent Jaruzelski i podniosła atmosfera, kwiaty pod pomnikiem radzieckich żołnierzy. Tak, tak, 22 lipca 1989!


W 1989 roku PRL świętował swoje 45-lecie. Jak co roku, 22 lipca, stał się okazją do celebrowania dnia, który można śmiało określić jako „urodziny systemu”. Systemu opartego na zainstalowanej w 1945 roku sowieckiej agenturze wspartej nadwiślańskimi komunistami oraz ich poputczikami.

Wesprzyj nas już teraz!

Nic nie stało na przeszkodzie, aby również i w 1989 roku skąpana słońcem Warszawa stała się świadkiem komunistycznych guseł odprawianych z pełnym zaangażowaniem i powagą. Kilka tygodni wcześniej odbyły się co prawda wybory, jednak – zgodnie z ustaleniami – oddano tylko tyle władzy, ile zaplanowano. W rękach komunistów pozostawały resorty siłowe, na stanowisku prezydenta udało się zainstalować „towarzysza generała”, było więc co fetować.

22 lipca 1989 r. obchodzono według starych, sprawdzonych zasad, z uroczystą odprawą wart przed Grobem Nieznanego Żołnierza, składaniem wieńców i defiladą wojskową.

Na honorowym miejscu stanęli przedstawiciele ówczesnych władz Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej: przede wszystkim świeżo wybrany prezydent PRL, a wciąż jeszcze pełniący funkcję I sekretarza KC PZPR Wojciech Jaruzelski, premier Mieczysław Rakowski, minister obrony narodowej gen. Florian Siwicki, sekretarz KC PZPR Józef Czyrek oraz szef klubu poselskiego PZPR Marian Orzechowski.

Wraz z nimi świętowali jubileusz PRL polityczni satelici „przewodniej siły”: prezes Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego Roman Malinowski, marszałek Sejmu Mikołaj Kozakiewicz, marszałek Senatu Andrzej Stelmachowski, przewodniczący SD Jerzy Jóźwiak, senator Władysław Findeisen.

Szczególnie interesująca była obecność Stelmachowskiego oraz senatora Findeisena. Dlaczego? Byli oni bowiem związani z tzw. opozycją. Marszałek Senatu był m. in. doradcą Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego w Stoczni Gdańskiej i senatorem z ramienia Komitetu Obywatelskiego.  Podobnym poparciem KO cieszył się senator Władysław Findeisen. Kwiatki do kożucha zostały przypięte, sam kożuch pozostał ten sam.

Zgodnie ze zwyczajem delegacje Sejmu, Senatu, partii politycznych złożyły kwiaty pod Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich. „Wielki brat” z Moskwy mógł z satysfakcją stwierdzić, iż „porządek panuje w Warszawie”. Jak inaczej interpretować słowa skierowane przez radzieckiego ambasadora do Wojciecha Jaruzelskiego podczas spotkania generała-prezydenta z korpusem dyplomatycznym: „Wasz wybór na prezydenta, w naszym kraju przyjęto wszędzie bardzo dobrze”.

Wszystko to nie działo się w latach, gdy „czerwone słońce było w zenicie”, lecz w czasie, w którym – jak to dziś przedstawiają podręczniki – Polacy cieszyli się z odzyskanej właśnie wolności. Reżyserzy spektaklu „transformacji ustrojowej” mogli z dumą i spokojem podziwiać wyłaniające się z okrągłostołowego tworzywa zarysy kształtów III RP.

 

Łukasz Karpiel



Czytaj również: 


Leszek Żebrowski: PKWN – sowiecki teatr kukiełek

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij