Prawdziwe nawrócenie ekologiczne zaczyna się od naszego synostwa wobec Boga, który stworzył nas na swój obraz i swoje podobieństwo, i kazał nam czynić sobie ziemię poddaną, to znaczy żebyśmy na całe bogactwo stworzonego świat potrafili patrzeć z taką odpowiedzialnością i taką miłością, z jaką On powoływał ten świat do istnienia – mówił arcybiskup Marek Jędraszewski podczas tradycyjnej pasterki noworocznej w krakowskiej bazylice pod wezwaniem świętego Franciszka. W środę metropolita krakowski odprawił noworoczną Mszę świętą w łagiewnickiej kaplicy Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia.
Gwardian franciszkanów, o. Piotr Bielenin OFMConv zaznaczył na początku Mszy świętej, że zawierzenie się opiece Maryi oraz Bożego Dziecięcia w czasie Eucharystii jest dla człowieka wierzącego najpiękniejszym sposobem rozpoczęcia nowego roku.
Wesprzyj nas już teraz!
W homilii ksiądz arcybiskup Marek Jędraszewski nawiązał do pouczenia Pana skierowanego do Mojżesza w Księdze Liczb, aby Izraelici udzielali sobie błogosławieństwa, aby w imię Boga tworzyli pokój i wzajemnie się nim obdarowywali. Arcybiskup odwołał się też do Orędzie papieża Franciszka na 53 Światowy Dzień Pokoju, obchodzony 1 stycznia i zauważył, że wojna często zaczyna się od złego słowa, „zaczyna się bardzo często w imię tak zwanej tolerancji, by kogoś innego osadzić w oczekiwanym przez siebie obrazie zła i kłamstwa, by potem móc go bezkarnie oskarżać”.
Cytując Czesława Niemena z utworu „Dziwny jest ten świat” abp Jędraszewski zwrócił uwagę, że „często jest, że ktoś słowem złym zabija tak, jak nożem”, i aby temu przeciwdziałać potrzebny jest powrót – jak mówi papież Franciszek – do idei braterstwa.
– Braterstwo międzyludzkie ma fundament w samym Bogu – podkreślał metropolita krakowski i dodawał, że potrzebny jest wysiłek, by docierać do prawdy o drugim człowieku, a nie oczekiwać od niego tego, co chciałoby się za wszelką cenę usłyszeć. – Trzeba na drugiego patrzeć w świetle jego godności osobowej, a zatem patrzeć na niego jako szczególną obietnicę dobra, które ze sobą przynosi – mówił hierarcha.
Ksiądz arcybiskup zaznaczył, że aby budować pokój między narodami potrzebni są „świadkowie zła”, którzy doświadczyli przekleństwa wojen. – Takich świadków trzeba mieć. Takich świadków trzeba słuchać. Takich świadków trzeba przyjmować – mówił pasterz Kościoła krakowskiego i dodawał, że pamiętając o tym, jak wielkim złem jest wojna, należy za wszelką cenę dążyć do pokoju. Przypomniał apele o pokój papieża Jana Pawła II, który odwołując się do osobistych doświadczeń z wojny przestrzegał przed nią różne narody, ale jego głos był lekceważony. – Pokój między ludźmi, który wyrasta z dobroci serca jest tak wielkim skarbem, w odniesieniu do którego wszystko inne staje się naprawdę mało ważne – mówił.
– Chcąc budować pokój trzeba szukać prawdy odrzucając wszelkie kłamliwe ideologie. Ten pokój trzeba budować nieustannie, bo nie jest on dany raz na zawsze, jest skarbem, który można łatwo utracić – mówił abp Jędraszewski.
Metropolita krakowski odwołując się do słów Franciszka zwrócił uwagę, że do pokoju prowadzi również „nawrócenie ekologiczne”. – Chodzi o to, żeby na życie człowieka spojrzeć biorąc pod uwagę najpierw szczodrobliwość Stwórcy, który dał nam ziemię i który „wzywa nas do radosnej wstrzemięźliwości dzielenia się”. Chodzi o to, żeby na nowo tworzyć jak najbardziej szlachetne więzi z naszymi siostrami i braćmi, by odnawiać relacje z innymi stworzeniami, by szanować bogactwo i piękno stworzeń, które stanowią wielki Boży dar – mówił abp Jędraszewski podkreślając za papieżem, że wszelkie relacje z innymi stworzeniami muszą mieć fundament w relacji człowieka ze Stwórcą, który jest źródłem wszelkiego życia.
– Prawdziwe nawrócenie ekologiczne zaczyna się od naszego synostwa wobec Boga, który stworzył nas na swój obraz i swoje podobieństwo, i kazał nam czynić sobie ziemię poddaną, to znaczy żebyśmy na całe bogactwo stworzonego świat potrafili patrzeć z taką odpowiedzialnością i taką miłością, z jaką On powoływał ten świat do istnienia – mówił arcybiskup i dodawał, że człowiek w relacji do świata musi być przedłużeniem stwórczych rąk samego Boga, a tym samym troszczyć się o niego, chronić go i robić wszystko, aby przez nieodpowiedzialność człowieka ten świat nie został zniszczony.
Na koniec homilii ksiądz arcybiskup zwrócił uwagę, że pierwszy dzień roku jest równocześnie w Kościele obchodzony jako uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki. – W tych pierwszych minutach 2020 roku zwracamy się do Matki Bożego Syna i naszej Matki, by nam błogosławiła, by za nami się wstawiała, by była nam opiekunką, by nie zabrakło nam nigdy ufności by zbliżać się do Niej i powtarzać słowa pierwszej modlitwy, jaką Kościół utworzył w odniesieniu do Niej: „Pod Twoją obronę uciekamy się, Święta Boża Rodzicielko”. Uciekajmy się do Niej zawsze i wszędzie z ufnością, że będzie dla nas Matką najczulszą i opiekunką bez granic – zakończył arcybiskup.
Msza św. o północy w Nowy Rok w bazylice św. Franciszka w Krakowie to 60-letnia tradycja, którą zapoczątkował Jan Paweł II w 1960 roku, jeszcze jako pomocniczy biskup krakowski, gromadząc na początku środowiska akademickie, a potem wszystkich chętnych na to niecodzienne świętowanie nadejścia Nowego Roku.
Przez Maryję do Jezusa
Kiedy dzisiaj rozpoczynamy Nowy 2020 Rok, niech wspólne ze św. Faustyną rozważanie duchowego piękna Najświętszej Maryi Panny prowadzi nas do nieustannego wielbienia Boga Ojca – mówił z kolei metropolita krakowski arcybiskup Marek Jędraszewski podczas noworocznej Mszy świętej w kaplicy Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Łagiewnikach.
1 stycznia w liturgii Kościoła obchodzona jest Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi. Na początku V wieku, Sobór w Efezie oficjalnie ogłosił Ją Matką Boga, Theotokos. – Prawdziwa i nie zmącona żadną doktrynalną skazą wiara w Jezusa Chrystusa niejako dyktowała równie czystą i pełną wiarę odnoszącą się do Jego Dziewiczej Matki. W ten sposób chwała, jaką był obdarzany przez chrześcijan narodzony w Betlejem Zbawiciel świata, spływała również na Jego Przenajświętszą Matkę – powiedział arcybiskup i przypomniał postać świętego Cyryla Aleksandryjskiego, który niestrudzenie dążył do uznania godności Bożego macierzyństwa Maryi. Wyrazem niezwykle silnego kultu maryjnego było wzniesienie na rzymskim Eskwilinie bazyliki Santa Maria Maggiore – Matki Boskiej Większej, gdzie znajdują się relikwie betlejemskiego żłóbka.
Metropolita zwrócił uwagę, że pierwszy poetycki utwór napisany po polsku – „Bogurodzica” – nie tylko sławi Maryję, ale również podkreśla fakt, że dzięki Niej ludzie mogą zbliżyć się do Chrystusa. –Można by ośmielić się powiedzieć, że hymn „Bogurodzica” od samego początku naszej narodowej historii nakreślił najbardziej fundamentalny rys polskiej pobożności – przez Maryję do Jezusa – zaznaczył ksiądz arcybiskup i zacytował fragment modlitwy św. Siostry Faustyny, w której Sekretarka Bożego Miłosierdzia w podobny sposób postrzega Matkę Najświętszą: „O Matko, Dziewico, nikt nie pojmie tego, / Że Bóg niezmierzony staje się człowiekiem, / To tylko motyw miłości i niezgłębionego miłosierdzia swego, / Przez Ciebie, Matko, dane nam żyć z Nim na wieki./ O Maryjo, Matko Dziewico i Bramo niebieska, / Przez Ciebie przyszło nam zbawienie, / Wszelka łaska przez Twoje ręce dla nas tryska”.
– Kiedy dzisiaj rozpoczynamy nowy, 2020 rok, niech wspólne ze św. Faustyną rozważanie duchowego piękna Najświętszej Maryi Panny prowadzi nas do nieustannego wielbienia Boga Ojca – powiedział na zakończenie arcybiskup Jędraszewski.
Msza święta sprawowana była przez metropolitę krakowskiego w łagiewnickiej kaplicy klasztornej z relikwiami św. Siostry Faustyny i łaskami słynącym obrazem „Jezu, ufam Tobie”.
Źródło: diecezja.pl
RoM