– Tamte dni sprzed dziesięciu lat stały się jedną wielką żałobą narodową – powiedział o katastrofie smoleńskiej abp Marek Jędraszewski, metropolita Krakowa. Hierarcha przyznał, że mimo upływu 10 lat nadal nie znamy wszystkich okoliczności tej tragedii.
Metropolita krakowski opublikował dziś wideo-komentarz, w którym podkreślił, że Polacy jako naród przeżyli w pierwszej dekadzie XXI wieku dwa niezwykle bolesne wydarzenia. Świadczy o tym fakt, że ich daty pamiętamy co do minuty. Idzie oczywiście o śmierć św. Jana Pawła II oraz o katastrofę smoleńską.
Wesprzyj nas już teraz!
– Na śmierć Ojca Świętego w jakiejś mierze wszyscy się duchowo przygotowywaliśmy, zwłaszcza od świąt wielkanocnych, kiedy nie mógł on wypowiedzieć mimo ogromnych, osobistych wysiłków żadnego słowa błogosławieństwa „Urbi et Orbi”, którego chciał wtedy udzielić z okna swojego papieskiego apartamentu – stwierdził abp Jędraszewski.
– Mimo tych duchowych przygotowań cały niemal polski naród wtedy płakał i trwało to aż do chwili jego pogrzebu, gdy na jego trumnie zamknęła się księga Ewangelii – dodał.
Powszechny żal po stracie był przy tym łagodzony przez przekonanie o świętości zmarłego papieża, wskazał hierarcha.
Tragedia smoleńska była zupełnie innym przeżyciem. Katastrofa po prostu poraziła Polaków, podkreślił, a tamte dni stały się wielką żałobą narodową.
– Pamiętamy kondukt z ciałami najpierw pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a dwa dni później jego małżonki z Okęcia do Pałacu Prezydenckiego i ogromne rzesze wzdłuż trasy przejazdu i wielkie kolejki ludzi, którzy godzinami czekali na moment, w którym mogliby złożyć im osobisty hołd. Na koniec ich pogrzeb na Wawelu 18 kwietnia 2010 r. – powiedział arcybiskup.
Stwierdził też, że jako że nieznane są wciąż okoliczności tragedii, to tym więcej winniśmy modlić się o „wieczne zbawienie dla wszystkich ofiar tej katastrofy, pamiętając jednocześnie o ofiarach zbrodni katyńskiej”. Bo jak przypomniał przecież prezydent Lech Kaczyński i cała delegacja RP leciały do Smoleńska właśnie po to, by oddać hołd bestialsko pomordowanym bohaterom.
Źródło: polskieradio.pl
Pach