12 lutego 2020

Arcybiskup Gądecki: Z ulgą przeczytałem część adhortacji dotyczącą kapłaństwa

(abp. Stanislaw Gadecki Fot: Krystian Maj/FORUM)

Celibat w Kościele katolickim nie bierze się z tego, że jest funkcjonalny, pozwala zachować majątek kościelny czy inne dobra, tak jak często opisuje się to w sposób komiczny. Kapłaństwo katolickie wyrasta z obrazu Chrystusa, który jest Oblubieńcem swej Oblubienicy, czyli Kościoła – powiedział w środę podczas polskiej prezentacji adhortacji posynodalnej Franciszka Querida Amazonia („Umiłowana Amazonia”) arcybiskup Stanisław Gądecki.

 

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski powiedział, że nasi biskupi zapoznawali się z treścią dokumentu trzystopniowo. Pierwszą obszerną syntezę stanowiło otrzymane przez hierarchów pismo brazylijskiego kardynała Claudio Hummesa. Druga wersja zawierała niespełna połowę objętości ostatecznego dokumentu, który w środowe południe polskiego czasu został zaprezentowany w całości, równocześnie w wielu krajach świata.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Metropolita poznański zwrócił uwagę, że temat adhortacji posynodalnej odnosi się do ponadnarodowego bytu Amazonii, równej powierzchnią niemal dokładnie połowie Europy. Kraina ta obejmuje bardzo różnorodne kraje.

 

Omawiając treść dokumentu, ksiądz arcybiskup podążał za myślą Franciszka, który pośród problemów tego regionu podkreślił między innymi swego rodzaju „presję kolonizacyjną”, która „stara się zniszczyć byt miejscowych ludów pozbawiając ich własnej tożsamości, ziem, możliwości rozwoju”. Intencją papieża nie było powtórzenie wszystkich głosów, jakie padły podczas synodu, lecz przedstawienie syntezy niektórych obaw, które ukazały się w dokumentach poprzedzających zgromadzenie. Chodziło o „stworzenie harmonijnej i owocnej płaszczyzny do przyjęcia drogi synodalnej”.

 

– Dokument jako całość jest tak mocno osadzony w realności, że przy jego czytaniu doszedłem do wniosku, jakby był to opis Polski piastowskiej. Tak detalicznie wchodzi się tam w rzeczywistość dawnych kultur, że aż budzi to nadzwyczajne zainteresowanie – jakbyśmy słyszeli o tych problemach, które nasz kraj przeżywał w X wieku – mówił arcybiskup Gądecki. Zaakcentował też obecność w tekście cytatów literackich, w tym poetyckich.

 

Adhortacja ukazuje socjalne wyzwania stojące przed Amazonią, a wynikające z eksploatacji przez koncerny, nakładające na tym obszarze niewolnicze struktury. Dążą one do pozbawienia własności mieszkańców i całych państw. Mieszkańcy prowincji uciekają do wielkich miast i wegetują na ich marginesie, pozbawieni środków do życia albo zmuszani do niechcianej czy niegodziwej pracy. Kwitnie rynek narkotykowy i handel ludźmi.

 

Pod względem kulturowym adhortacja wskazuje drogę zachowania dziedzictwa poprzez rozwój.  – Ludy Amazonii mają swoją kulturę i tożsamość. Chcą ich tego pozbawić nowoczesne media, co ma związek z całym problemem globalizacji. Starają się one stworzyć monokulturę, w której każdy pasuje do ogólnego obrazu jako pionek, nie ma mowy o żadnej różnorodności – mówił ksiądz arcybiskup.

Franciszek pisze, że Kościół powinien zauważać to lokalne urozmaicenie, uszanować je i wspierać.

W wątku „ekologicznym” adhortacji papież od zachwytu nad pięknem Amazonii przechodzi do wskazania grzechów popełnianych przez ludzi poprzez brak poszanowania środowiska.

 

– Gdy idzie o czwartą, eklezjalną część adhortacji, powiem, że z ulgą przeczytałem teksty, które rozpoczynają się od punktu 89. Mówią one, że najpierw trzeba zapewnić ludom posługę kapłańską, żeby Eucharystia była dostępna szerzej aniżeli do tej pory, ale potem od razu dokument praktycznie przechodzi do wiernych świeckich i do ich zadań, którymi są: przepowiadanie słowa, nauczanie, organizacja wspólnoty, celebrowanie niektórych sakramentów, także szukanie rozwoju pobożności ludowej. To wszystko w celu wzmocnienia roli „kościelnotwórczej” wiernych świeckich – zauważył  arcybiskup.

 

– W kwestii zapewnienia kapłanów dla Amazonii myśli się o Episkopatach i o zakonach. Powinny one zachwycić się terenem Amazonii i rozwijać tam swą działalność misyjną – relacjonował zapisy adhortacji ksiądz arcybiskup. Jak przypuszcza, powodem wskazania na potrzebę skierowania większej liczby misjonarzy jest fakt szerzenia tam (zresztą z powodzeniem) płytkiego nauczania ruchów pentekostalnych. Chodziło o to, by w samym,  żeby w samym nauczaniu, w staraniach o zapewnianie Eucharystii pomyśleć o większym ruchu kapłańskim, misyjnym w kierunku Amazonii – uważa polski hierarcha.

 

Papież jest przekonany o potrzebie wzmocnienia posługi diakonów stałych, „który powinni przyjmować coraz poważniejsze odpowiedzialności”, a także podkreślenia roli kobiet w strukturze kościelnej. – W 99. punkcie mowa jest o tym, że na wielu terenach Amazonii przez dziesiątki lat nie było nigdy kapłanów. Tam wiara katolicka rozwijała się dzięki kobietom, które były „silne i hojne”. To one chrzciły dzieci, one katechizowały, uczyły modlitwy, one były misjonarkami, z pewnością poruszone przez Ducha Świętego.

 

– W 100. punkcie znajdujemy ostrzeżenie przed redukcjonizmem. Nie jest to wyrażone wprost, lecz wydaje mi się, że chodzi o ruchy feministyczne, które myślą o strukturach funkcjonalnych, to znaczy o tym, żeby zapewniać święcenia kobietom, które pełnią ważną rolę w tamtejszym Kościele – ocenił przewodniczący KEP. – Mowa jest jednak o tym, że w sumie zawęziłoby to perspektywy i doprowadziło do klerykalizacji kobiet, co pozbawiłoby je własnego charyzmatu.

 

– Gdy idzie o celibat kapłański, to wydaje mi się, że ważna jest treść punktu 101, gdzie mowa jest o tym, co podkreślali często kardynałowie Muller i Sarah: celibat w Kościele katolickim nie bierze się z tego, że jest funkcjonalny, pozwala zachować majątek kościelny czy inne dobra, tak jak często opisuje się to w sposób komiczny. Kapłaństwo katolickie wyrasta z obrazu Chrystusa, który jest Oblubieńcem Oblubienicy – Kościoła. To utożsamienie stoi u podstaw kapłaństwa Chrystusowego. Potem następuje to, co było właściwe Chrystusowi: całkowita i ofiara, którą składa [kapłan] na rzecz swego Kościoła. Znacznie trudniej o to we wspólnotach, w których nie obowiązuje celibat. (…) Trudno utożsamić się całkowicie z samym Chrystusem gdy mamy pod opieką nie tylko wspólnotę kościelną, ale i rodzinną – podkreślił arcybiskup Stanisław Gądecki.

 

RoM

 

Czytaj także:

Jak adhortację Franciszka zinterpretują progresiści a jak konserwatyści?

 

Porażka progresistów. Adhortacja po synodzie amazońskim nie likwiduje kapłańskiego celibatu

Brak zielonego światła dla „rytu amazońskiego”. Czy to powstrzyma progresywnych hierarchów?

Adhortacja po Synodzie dla Amazonii [ANALIZA]

 

Arcybiskup Gądecki: Z ulgą przeczytałem część adhortacji dotyczącą kapłaństwa

 

Zobacz program Ja, katolik:

Czytamy nową papieską adhortację. Czy aby na pewno zwycięstwo konserwatystów?

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 305 995 zł cel: 300 000 zł
102%
wybierz kwotę:
Wspieram