W austriackim Tyrolu dziesięciu katolików zebrało się w Wielki Czwartek na Mszy świętej. Do akcji wkroczyła policja. Msza została przerwana, a wierni zmuszeni do opuszczenia świątyni.
Do tego wydarzenia obrazującego jak na dłoni skandaliczność i absurdalność nałożonych na kościoły sankcji doszło w austriackim powiecie Imst w Tyrolu.
Wesprzyj nas już teraz!
W Wielki Czwartek we wsi Imsterberg zebrało się na Mszy świętej w kościele dziesięciu wiernych. Według informacji przekazanych przez telewizję ORF, obecni stali od siebie w dużej odległości. Do świątyni wkroczyła policja. Msza została przerwana, a wierni musieli opuścić kościół.
Funkcjonariusze tłumaczyli się tym, że ktoś zgłosił nielegalne zgromadzenie, więc musieli podjąć przepisowe działania.
Opisujący sprawę portal Kath.net przekonuje, że to najprawdopodobniej dopiero początek większej fali podobnych interwencji. Część austriackich proboszczów deklaruje według tego medium, że nie zamknie kościołów na Wielkanoc.
W Austrii tymczasem, inaczej niż w większości polskich diecezji, Mszę świętą wolno sprawować jedynie bez udziału żadnych wiernych.
Źródło: Kath.net
Pach
Polecamy także nasz e-tygodnik.
Aby go pobrać wystarczy kliknąć TUTAJ.