Zamieszki, awantury, płonące auta – to sylwestrowy krajobraz stający się niechlubną tradycją wielu zachodnioeuropejskich miast. Na pierwszy plan w nocy z wtorku na środę pod względem skali i liczby awantur wybiły się tym razem Berlin i Strasburg.
„Według francuskich mediów, w Strasburgu spłonęło więcej pojazdów niż rok wcześniej. Wzrosła także liczba rannych i aresztowanych osób. Z kolei „Le Figaro” wskazuje, że strażacy i policjanci byli celem fajerwerków. Większość z atakujących stanowiły małe grupy, często młodych, zakapturzonych osób” – czytamy na łamach portalu DoRzeczy.pl.
Wesprzyj nas już teraz!
Z kolei media społecznościowe publikują nagrania zamaskowanych osób ostrzeliwujących z petard budynki i policyjne auta. W stolicy Niemiec fajerwerki, petardy i butelki poleciały w stronę funkcjonariuszy służb porządkowych. Jedna z rakiet została wystrzelona w kierunku autobusu. Młodzi ludzie budowali uliczne barykady i ścierali się z policją.
Berlińskie centrum dowodzenia policji otrzymało 3 065 połączeń alarmowych, najczęściej w sprawie nadużywania pirotechniki oraz dewastacji mienia.
Źródło: DoRzeczy.pl, morgenpost.de, berlin.de, Le Figaro, Twitter
RoM