„Fanatyczny katol”, „strasznie się zeszmacił” oraz nawoływania do bojkotu filmów z jego udziałem – w takim stylu na ateistycznych profilach w mediach społecznościowych skomentowane zostało zaproszenie Cezarego Pazury do udziału w akcji „Różaniec do granic”.
Czy w Polsce katolicy mogą w pełni korzystać ze swoich praw? Przykład aktora, który wsparł akcję „Różaniec do granic” pozwala sądzić, że tak nie jest. Okazuje się, że osoby nieuznające wiary katolickiej nie tolerują w przestrzeni publicznej innych niż antyklerykalne postaw. Sami dla siebie wymagają poszanowania.
Wesprzyj nas już teraz!
Tym razem fala nienawiści – internetowego hejtu – została przelana na Cezarego Pazurę. Aktor w krótkim spocie filmowym przyznał się do wiary katolickiej i opowiedział o wielkiej mocy modlitwy różańcowej. – Wszystko ma swoje granice. Państwa mają granice. Wolność nawet ma swoje granice. Tylko miłość nie ma granic. I o miłość zawsze się modlę na moim ukochanym drewnianym różańcu – mówił Pazura, zachęcając do wsaprcia akcji.
Za taką postawę na ateistycznych forach aktor został zwyzywany od „fanatycznego katola”, „pajaca”, „obłudnika”. Wielu komentarzy nie sposób tu zacytować. Tak właśnie wygląda tolerancja wobec katolików. Wstyd.
MA