Krytykowanie Jarosława Kaczyńskiego za obojętność PiS wobec zbrodni aborcji to – zdaniem Wojciecha Cejrowskiego – powód wyrzucenia go z programu „Minęła 20”.
Dokładnie rok temu, 30 listopada roku 2017, fundacja Życie i Rodzina złożyła w Sejmie obywatelski projekt ustawy „Zatrzymaj aborcję”. Inicjatywa wsparta podpisami 830 tys. Polaków miała na celu ograniczenie skali dzieciobójstwa w Polsce i wykluczenie wciąż legalnej aborcji eugenicznej polegającej na mordowaniu dzieci, u których podejrzewa się wystąpienie choroby. Najczęściej z tego powodu odbiera się życie nienarodzonym osobom z zespołem Downa.
Wesprzyj nas już teraz!
Posłowie PiS wcześniej, bo w roku 2016, odrzucili inną obywatelską inicjatywę antyaborcyjną – „Stop aborcji”. Zakładała ona całkowite zakazanie dzieciobójstwa. Wtedy też politycy sugerowali, że ów projekt był zbyt „radykalny”, ale poparliby inne rozwiązanie. Dziś jednak wiemy, że do wyborów w roku 2019 PiS nie podejmie tematu aborcji. Fakt ten ujawnił europoseł PiS prof. Ryszard Legutko, o czym jako pierwszy poinformował portal PCh24.pl.
Znamienne jest, że w dniu pierwszej rocznicy złożenia w Sejmie projektu „Zatrzymaj aborcję” media elektroniczne żyją tematem usunięcia Wojciecha Cejrowskiego z programu w TVP. Od wielu miesięcy pisarz i podróżnik był w czwartki gościem redaktora Michała Rachonia. Sytuacja uległa jednak zmianie – i to w sposób zaskakujący, radykalny i błyskawiczny.
Nie jest prawdą,że emisja programu ”Minęła20”została zawieszona. TVP nie zerwała umowy z Wojciechem Cejrowskim. Jesteśmy zainteresowani dalszą współpracą. Krótka przerwa jest potrzebna na refleksję. Na antenie TVP nie ma miejsca na poglądy i zachowania sprzeczne z polską racją stanu
— Jarek Olechowski (@OlechowskiJarek) 29 listopada 2018
Jarosław Olechowski stwierdził na Twitterze, że TVP nadal jest zainteresowana współpracą z Wojciechem Cejrowskim, a przerwa potrzebna jest na refleksję. Szef TAI dodał też, że „na antenie TVP nie ma miejsca na poglądy i zachowania sprzeczne z polską racją stanu”. O co dokładnie chodzi?
Wielu spekulowało, że powodem decyzji TVP mogło być spalenie przez Wojciecha Cejrowskiego flagi Unii Europejskiej lub krytyka PiSu z powodu masowego przyjmowania imigrantów ekonomicznych. Niektórzy wskazywali też, że podróżnik mocno skrytykował Jarosława Kaczyńskiego za zachowanie wobec poseł Anny Siarkowskiej. – Tak jak ta pani, której ośmielił się w tym momencie cham Kaczyński grozić palcem. Chamstwo (…). Jeśli to była intencja Jarosława Kaczyńskiego, to w tym momencie był chamem wobec kobiety i powinien z liścia dostać – powiedział w Radiu WNET Wojciech Cejrowski.
Powód decyzji był jednak – zdaniem samego Wojciecha Cejrowskiego – inny. W piątek rano podróżnik odniósł się na Facebooku do całej sprawy, przypominając swoją wypowiedź z 6 listopada i pisząc: „E tam. Moim zdaniem wcale nie wyleciałem z #Minęła20 za palenie flagi ani za krytykę #PiSlamizacja. Wyleciałem za to”.
– Prezes Kaczyński ma za pazurami krew niewiniątek i jest u mnie od dawna na cenzurowanym, bo obiecuje – nie po raz pierwszy – w kampanii, że zajmie się dla mnie ważną, najważniejszą, aborcją, a potem pod dywanik to zmiata, nie zajmuje się, kadencja mija i w następnych wyborach znowu mi obiecuje, że się zajmie – stwierdził Wojciech Cejrowski.
– Mordowanie dzieci w łonach matek to jest rzeź niewiniątek i sprawa dla mnie kluczowa. I dla wielu katolików. Wzburzająca nas – powiedział podróżnik.
– Prezes odpowiada za ich krew, bo mógłby coś zrobić – zgodnie z własnymi obietnicami – żeby ta krew się nie lała. Jeżeli nic nie robi, to jest odpowiedzialny, przez zaniechanie chociażby, za morderstwa. Proszę pana, gdyby pan widział, że sztyletują kobietę i siedział na ławce obok i palił papierosa, to by pan odpowiadał przed sądem za to zabójstwo, chociaż pan nie wbijał noża – dodał Wojciech Cejrowski.
Od 30 listopada roku 2017, gdy w Sejmie złożony został projekt ustawy „Zatrzymaj aborcję”, w polskich szpitalach lekarze zabili 1095 dzieci – czytamy na zatrzymajaborcje.pl.
Źródło: Facebook / Radio WNET / dziennik.pl / zatrzymajaborcje.pl / Twitter
MWł